cytaty z książki "Dziwki, zdziry, szmaty. Opowieści o slut-shamingu"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nie do kobiet należy odpowiedzialność za to, co pomyślą, jak coś zrozumieją lub nie zrozumieją oraz co zrobią mężczyźni. To nie kobiety powinny sobie czegoś odmawiać i coś amputować "dla dobra ogółu" - to mężczyźni mają nie być sprawcami: gwałcicielami, molestatorami. Żeby zmniejszyć ilość przemocy, potrzebne są edukacja, dialog i otwartość, a nie (auto)cenzura i zakłamywanie czy naginanie rzeczywistości!
Warto zwrócić uwagę, że slut-shaming to ukryty rewers molestowania seksualnego, kulturowa niemożność, by szanować kobiecą integralność - w tym cielesność i seksualność - to przedstawienie każdej kobiecej aktywności czy sprawczości seksualnej jako podejrzanej. To kultywowanie w kobietach pragnienia odcięcia się od siebie, od własnych potrzeb i pragnień, edukowanie ich (nas!) w wyparciu i ustępowaniu.
Uważam, że naszym obowiązkiem jest reagowanie za każdym razem, gdy widzimy próby zawstydzania, dyskredytowania czy karania kobiety z powodu jej ekspresji seksualnej. Naszym obowiązkiem jest również zmiana narracji wokół przemocy seksualnej tak, aby podkreślać, że to gwałciciel zgwałcił, a nie kobieta została zgwałcona.
... na ustach cisną się słowa Madeleine Albright: "W piekle jest specjalne miejsce dla kobiet, które nie pomagają innym kobietom".
Nigdy nie dogodzisz. Zawsze ktoś uzna, że ma prawo oceniać twoje ciało, wybory oraz seksualność.
Co gorsza, te często nieuświadomione obawy kobiet i idące za nimi ataki na inne kobiety konstytuują i utrzymują w dobrym zdrowiu bardzo wiele norm patriarchalnych, które są przecież skrajnie opresyjne wobec nas! Zatem często to kobiety tworzą więzienie z norm społecznych dla swoich przyjaciółek, sióstr i córek. I chyba to jest w naszej rozmowie najsmutniejsze.
W żadnym temacie społecznym nie ma jednego głosu. Wielogłos jest ważny i rozwijający, ale tylko wtedy, kiedy jest konstruktywny, nie uniwersalizujący i nie zakłada uznawania określonych głosów za nieważne.