cytaty z książki "Domek na końcu świata"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Moim życiem od zawsze kierowały bowiem powinności, nie preferencje. I jeśli jakieś miałam, zawsze ustępowały miejsca tym pierwszym.
Ojciec nigdy nie zrobił sobie nawet kanapki, ba, nie nałożył sobie jedzenia na talerz, nawet jeśli zamierzał coś przekąsić między posiłkami.
Ale to nie jest tak, że jeśli się nie wyraża własnych opinii, to się ich nie ma. Czasem tak po prostu jest wygodniej. Nie, nie czasem, do czasu.
Tak niewiele wiedziałam o własnych rodzicach... Bo, jak to Marta określiła, "łykałam jak kaczka" serwowane mi na co dzień pozory.
Mój dom, tak zwany dobry dom, od zawsze był moją enklawą, przystanią, złotą klatką.
Każda sprawa ma inną specyfikację, każdy klient, każdy podsądny to oddzielne doświadczenie. Tak inne, jak bardzo ludzie mogą się od siebie różnić.
Człowiek nie zawsze jest w stanie zrozumieć samego siebie, przewidzieć własne reakcje na zdarzenia, których dotąd nie miał wpisanych w swoje doświadczenia. Dziś wiem, że natura jest o wiele bardziej zapobiegliwa, niż mogłoby się nam wydawać.
- Niezależność i wolność to pojęcia bardzo względne. Człowiek nigdy nie jest wolny od obowiązku, godności i szacunku dla innych. To są ograniczenia wbudowane w psychikę każdego przyzwoitego człowieka.
Człowiek powinien skupiać się na rzeczach, które mogą od niego zależeć, inaczej traci się tylko czas i energię, które nie są nam dane na wieczność..
Norma... Taki prosty, często będący w użyciu wyraz. Ale czy zawsze i dla każdego oznacza to samo?
Taka patriarchalna rodzina, nie tylko z prawniczymi tradycjami, ale i hołdująca starym, zaskorupiałym zwyczajom w relacjach między członkami. Pan domu był jednocześnie panem pani domu, nawet jeśli poza jego murami w hierarchii społecznej było zupełnie odwrotnie.
Dziś myślę, że rodzaj domowego zwierzęcia odzwierciedla w jakiś sposób stosunek jego właściciela do ludzi, określa jego potrzeby uczuciowe, towarzyskie, społeczne.
Od zawsze wiedziałam, że światem rządzi przyczyna i skutek.
Los to los, nie da się poukładać jak puzzle. I może się okazać, że wpychasz niewłaściwi element w niewłaściwe miejsce mimo twojego przekonania, że za chwilę oprawisz owoc swojej pracy w ramki i już tylko będziesz siedział i podziwiał.
Zastanowiło mnie w tym momencie, dlaczego szczęśliwe zakończenia są traktowane z takim sceptycyzmem, dramaty zaś i tragedie wieńczące opowieści nie bywają tak często podawane w wątpliwość i nikt nie mówi, "że tak się w życiu nie zdarza".
Trochę znam się na kobietach, może nie na takich z klasą, ale, bez urazy... baba to baba.