cytaty z książki "Dobranoc dla dorosłych"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ta książka posiada nie jeden rodowód. Pierwszy zwał się "Jacek i Agatka", "Bolek i Lolek", "Miś z okienka" i cały pozostały zwierzostan, co dzieci wysyłał spać, aby dorośli mogli sobie w skupieniu posłuchać Dziennika Wieczornego. Tyle że zwierzostan był tak sympatyczny, iż polubili go również dorośli. Może nie do tego stopnia, iżby domagali się przedłużenia dobranocek na cały czas emisji DTV, ale w każdym bądź razie polubili bardzo. Trzeba więc było wymyślić dla nich, to znaczy dla dorosłych, jakieś specjalne dobranocki. Równie mądre jak dla dzieci, tyle że nie do snu zachęcające, a raczej do myślenia.
Dawno, dawno temu zmarł w pewnym kraju bezdzietny król, do tronu więc pretendowało dwóch jego bratanków: Kapiszon i Waldemar. Wiele było sporów, intryg i zamętu, zanim na tronie zasiadł wreszcie Waldemar.
W czasach, które śmiało można nazwać bajecznymi, bo wtedy to właśnie miały miejsce wydarzenia przekazane nam przez znane już lub jeszcze nieznane bajki, musiało być w lasach i borach niemal tyle chatynek należących do różnych pustelników, mędrców, wróżbitów, wróżbitek, czarownic i czarodziejek, ile rosło tam drzew; całe, można by powiedzieć, osiedla czy kolonie.
Młody myśliwy wypuścił strzałę i pobiegł w głąb za sarenką. Niebawem wrócili oboje trzymając się za ręce. Bowiem dziewczyna nie zdążyła się jeszcze całkowicie zamienić w sarenkę, tyle że na zawsze już pozostały jej sarnie oczy i tyle że również drugą nóżkę miała lekko zranioną.
I zakochała się w młodym myśliwym, co nie jest takie dziwne, bo jakże często kochamy tych właśnie, którzy nas ranią. Ale nie znaczy to, że płowa zwierzyna uwielbia myśliwych.
To, że wśród królów zdarzały się wybitne jednostki, jest prawdą dość powszechnie znaną.
Żeby nie było nieporozumień: naprawdę nie jesteśmy za osadzaniem nieposłusznych dziewcząt w wieżach. Natomiast jesteśmy za rzetelnym wypełnianiem obowiązków na wszystkich stanowiskach pracy.
Będzie to historia pewnej dobranej pary małżeńskiej. Istnieje wprawdzie francuskie powiedzenie, że jedyne naprawdę dobrane pary to pary butów i rękawiczek, ale jak się zaraz okaże, zdarzają się chlubne wyjątki.
Choć nie ma już teraz diabłów i o królów coraz trudniej, to jednak coś z tamtych czasów pozostało, prawda?
A co z grochem? Bez znaczenia. Na czym dziewczyna się nie prześpi, byleby dobrze wyjść za mąż!
A morał z tego taki: Nie sądźmy wszystkich jednakowo i nawet wobec milionerów nie stosujemy zbiorowej odpowiedzialności.
Wiadomo przecież, że znajomi, a co dopiero krewni czy powinowaci ludzi na stanowiskach miewają się czasami lepiej niż oni sami.
Składamy kwiaty pod twym posągiem,
Abyś miał pieczę nad wodociągiem,
Dzięki któremu kąpać się możem
We własnych wannach zamiast w jeziorze.
No cóż? Reklama może i jest dźwignią handlu, ale rozmaite reklamowe triki mogą czasem tylko zaszkodzić temu, co się reklamuje.
Zdarza się niekiedy, że któryś z nas, mężczyzn, staje się bohaterem mimo woli, a raczej z woli kobiety, która chce, żeby nim był, kiedy ona pragnie.
Naprawdę, proszę pań, nie należy ściskać i całować wszystkiego, co wpadnie pod rękę.