cytaty z książki "Lato na Rodos"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
To właśnie jeden z problemów, jakie mieli ze mną rodzice. Dotyk. Czy koniecznie trzeba kogoś ściskać i miętosić, aby pokazać mu, że się go lubi? Albo kocha? Można to powiedzieć albo zrobić coś specjalnego. Albo czegoś nie robić. Trudno było mi wytłumaczyć rodzicom, że dotyk narusza bańkę mydlaną, w której żyję.
Trochę się zdziwiłem, jak się okazało, że Turet nie ma na imię Turet, tylko jest chory na coś, co się tak nazywa. Ta choroba na sto procent nie była zakaźna, bo często piliśmy mineralkę z jednej butelki i nie zauważyłem, abym zaczynał każde zdanie od „uh-duh-duh.
Jestem pewien, że gdyby rodzice zobaczyli, gdzie się obracam, byliby nieco zaskoczeni. I pewnie nie pozwoliliby mi wychodzić z domu. (...)
Oczywiście robili co mogli, abym stał się taki jak reszta chłopców, ale chyba zabierali się do tego od niewłaściwej strony.
Nie mieli pojęcia o tym, że po prostu nie należy mi przeszkadzać b y ć. I to wszystko.
Zrozumieć, dlaczego porządkuję świat i zastanowić się nad tym, co by się stało, gdyby pozwolić światu na chaos.
Byłem strażnikiem porządku, czy tak trudno to zrozumieć, szczególnie jeśli mieszkali ze mną od dwunastu lat?