cytaty z książki "Frankenstein"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
I cóż z tego, że człowiek może pochwalić się tym, iż posiada subtelne uczucia znacznie wyższego rzędu niż te, które obserwujemy u zwierząt, skoro to tylko bardziej komplikuje i utrudnia mu życie? Gdyby nasze podniety ograniczały się tylko do głodu, pragnienia, pożądania, moglibyśmy być niemal zupełnie wolni. Ale tak przez byle wiatr, co zawieje, czy byle słówko lub scenę, którą nam ono przywodzi, coś się w nas żywo porusza.
Bo nic się tak nie przyczynia do uspokojenia umysłu jak zdecydowany cel- najlepszy punkt zaczepienia dla duszy i niczym nie zaślepionego intelektu.
Jesteśmy istotami nieukształtowanymi i tylko połowicznie wyrobionymi, jeżeli ktoś mądrzejszy, lepszy i bardziej nam miły niż my sami - bo taki właśnie powinien być przyjaciel - nie użyczy nam swej pomocy, by udoskonalić naszą słabą i błędną naturę.
Mam w sobie wielką miłość, której nie potrafisz sobie wyobrazić. Oraz wielki gniew, który zadziwiłby Cię ogromnie. Jeśli nie zaspokoję jednego... pogrążę się w drugim.
Życie jest uparte i trzyma się kurczowo ciała, gdy je najwięcej znienawidzisz.
Istota ludzka dążąca do doskonałości powinna zawsze zachować spokój i równowagę umysłu i nie dopuścić nigdy do tego, by namiętność albo zachcianki kiedykolwiek go zakłócały. Nie sądzę, żeby dążenie do osiągnięcia wiedzy miało stanowić wyjątek od tej zasady.
Aby zbadać skąd bierze się życie, należy wpierw zająć się śmiercią.
Wiedza! Raz zdobyta przywiera do umysłu jak porost do skały.
Towarzysze naszego dzieciństwa zawsze posiadają pewną władzę nad naszym umysłem — władzę, jakiej żaden późniejszy przyjaciel nigdy w tym stopniu nie zdobędzie. Znają oni nasze dziecięce skłonności, których — choć mogą później ulegać modyfikacji — nic już nie wykorzeni. Potrafią też oceniać nasze czyny trafniej niż inni, bo lepiej rozpoznają motywy naszego działania.
Wiele razy pragnąłem strząsnąć z siebie wszystkie myśli i uczucia, lecz dowiedziałem się, że istnieje jeden tylko sposób na przezwyciężenie bólu: śmierć - stan, którego się lękałem, choć go nie rozumiałem.
Nie ma nic boleśniejszego dla ludzkiego umysłu aniżeli ów stan, gdy po natężeniu uczuć wywołanym szybką galopadą zdarzeń następuje śmiertelnie głucha, bezwładna pewność, oddzierająca duszę jednako z nadziei i trwogi.
Cierpienie potrafi stępić w człowieku nawet najpierwotniejsze odczucia.
Czy w istocie człowiek mógł być tak potężny i wspaniały i posiadać tyle zalet, a jednocześnie być tak zepsutym i nikczemnym?
Postanowiłem, że jeśli mam zginąć z rąk swego wroga, to nie inaczej niż w zażartej walce.
Wysokie, niesplamione pochodzenie połączone z bogactwem. Człowieka szanuje się jedynie wówczas, gdy posiada te przymioty.
Nie ma nic boleśniejszego dla ludzkiego umysłu niż wielka i niespodziewana zmiana.
Z towarzyszami naszego dzieciństwa jest przecież tak, że nawet jeśli nie posiadają żadnych wyjątkowych zalet, zawsze darzymy ich uczuciem najszczerszym, mają oni nad naszymi umysłami pewną władzę, zwykle niedosiężną już dla późniejszych przyjaciół.
Szlachetność i dobroć, która ożywiła mnie ledwie chwilę temu, ustąpiły miejsca piekielnej wściekłości i zgrzytaniu zębów. Rozjątrzony przez ból, poprzysiągłem wieczną nienawiść i zemstę całemu rodzajowi ludzkiemu.
-Człowiecze! - wykrzyknąłem. - Jakżeś ty ograniczony w swej pysznej mądrości! Zamilcz, albowiem nie wiesz, co mówisz.
(...) czy ci, co przeżyli, naprawdę powinni pogłębiać swe nieszczęście umiarkowanym żalem? (...) Nadmierny smutek nie pozwala człowiekowi zażywać radości i polepszyć swej doli, uniemożliwia mu nawet wywiązywanie się z codziennych obowiązków, a to przecież one czynią z nas pełnoprawnych członków społeczeństwa.
Nasi preceptorzy mają doprawdy wiele sposobów, by zainteresować swych uczniów użyteczną wiedzą, którą osobiście głęboko lekceważą.
Skoro fałsz tak łacno umie upodobnić się do prawdy, któż może być pewien swego szczęścia?
Najgłębiej cierpią ci, co zostali wśród żywych, ich zaś pocieszyć może tylko upływ czasu.
Istota ludzka dążąca do doskonałości winna zawsze mieć umysł spokojny i opanowany, nie pozwalać, by namiętności lub przelotne pragnienia zakłóciły równowagę jej ducha.
Jakaż to dziwna rzecz: wiedza! Raz zdobyta przywiera do umysłu jak porost do skały.