cytaty z książek autora "Rose Tremain"
Myślał jednak bardzo często o swoim dzieciństwie. Zawsze ogarniał go wtedy smutek, który wydawał się absolutny i całkowity - tak jakby żaden przyszły smutek nie miał go dotknąć tak bardzo. Smutek gromadził się niczym szary zmierzch wokół myśli o jego własnej niewidzialności -o tym, jak Gustav wciąż usiłował pchać się do światła, żeby Matka lepiej go widziała. Ale ona nigdy nie dostrzegła go wyraźnie. Pozostała na wpół ślepa na to, kim był.
Bo to jest część ludzkiej natury: chęć pozbywania się tego, co jak myślałeś, będziesz potrafił kochać, ale stwierdziłeś, że nie potrafisz.
Nie zostaniemy tu długo, bo chyba wiesz dlaczego? Bo to wszystko wokół w jakiś sposób przypomina mi Irlandię. Łapiesz, przyjacielu, o co mi chodzi? Coś dzikiego, pięknego, ale i pełnego smutku.
Tak właśnie postępowałem dość często - przekładałem wewnętrzny niepokój na matematykę, ponieważ nieomal zawsze matematyka wygląda mądrze, a strach w porównaniu z nią głupio, tak więc matematyka stawała się zbroją, którą można było nałożyć.
Tak właśnie postępowałem dość często - przekładałem wewnętrzny niepokój na matematykę, ponieważ nieomal zawsze matematyka wygląda mądrze, a strach w porównaniu z nią głupio, tak więc matematyka stawała się zbroją, którą można było nałożyć.
Problem z rodzicami polega na tym,że mówią ci takie dziwne rzeczy,których kompletnie nie rozumiesz,a potem umierają,a ty masz całe życie,żeby się zastanawiać,o co im szło.
Myślałam właśnie, że to, jak przeżywamy własne życie, nie ma znaczenia tak długo, jak długo nie szkodzimy innym.
Tam, gdzie on chodzi, jest jakiś świat (...) Tam są bawoły i szlifierz noży.