cytaty z książek autora "Arundhati Roy"
Kiedy kogoś zranisz, zaczyna cię mniej kochać. Taki skutek mają nieostrożne słowa. Ludzie zaczynają cię mniej kochać.
Tajemnica Wielkich Opowieści polega na braku tajemnic. Wielkie Opowieści to te, które już słyszałeś i chcesz usłyszeć ponownie. Te, do których możesz zawitać w dowolnym momencie i czuć się w nich swojsko. Nie zwodzą dreszczykami i karkołomnymi zakończeniami. Nie zaskakują nieprzewidzianym. Są równie znajome jak dom, w którym mieszkasz. Albo zapach skóry kochanka. Wiesz, jak się zakończą, lecz słuchasz tak jakbyś nie wiedział. Tak samo jak wiesz, że kiedyś umrzesz, lecz żyjesz tak, jakbyś miał żyć wiecznie. W Wielkich Opowieściach wiadomo, kto przeżyje, kto umrze, kto znajdzie miłość, kto nie znajdzie. A jednak chcesz dowiedzie się jeszcze raz.
(...) z pewnością żadne zwierzę nie opanowało nieskończenie twórczej sztuki bezgranicznej ludzkiej nienawiści. Żadne zwierzę nie potrafi nienawidzić z takim rozmachem i siłą.
Z niezachwianą pewnością osoby głęboko wierzącej Wellja Paapen oznajmił bliźniętom, że na świecie nie istnieje coś takiego jak czarne koty. Powiedział, że istnieją tylko dziury po kotach we wszechświecie.
Powiedziała, że czuje się jak znak drogowy, na który srają ptaki.
O pewnych rzeczach można zapomnieć, a o pewnych nie można – stoją na zakurzonych półkach jak wypchane ptaszyska o złowrogich , patrzących z ukosa oczach.
Pewne rzeczy same są dla siebie karą. Jak sypialnie z wbudowanymi szafami. Wkrótce wszyscy mieli się dowiedzieć wiele nowego o karach. Że są w różnych rozmiarach. Czasami są tak duże jak szafy z wbudowanymi sypialniami. Można spędzić tam całe życie, wędrując po mrocznych półkach.
Wnętrze jej głowy było jak pokój, w którym w jasny dzień zaciągnięto grube, czarne zasłony.
Mógł robić tylko jedną rzecz naraz.
Jeśli ją obejmował, nie mógł jej pocałować. Jeśli ją całował, nie mógł jej widzieć. Jeśli ją widział, nie mógł jej czuć dotykiem.
(...)
Jeśli jej dotknął, nie mógł do niej mówić, jeśli ją kochał, nie mógł odejść, jeśli mówił, nie mógł słuchać, jeśli walczył, nie mógł zwyciężyć.
Jeśli ktoś mnie więzi, to ja przynajmniej wiem, że mnie więzi. Moje ciało jest w więzieniu, ale nie pozwolę, by mój umysł tak dalece poddano indoktrynacji,że będę myśleć, iż jestem wolna, nie będąc wolna.
Historia jest jak stary dom nocą. W którym płoną wszystkie lampy. I szepczą przodkowie. Aby zrozumieć historię musimy wejść do środka i posłuchać, co mówią. Oglądać książki i obrazy na ścianach. Powąchać zapachy.
Czuł się zielonofaliście, lepkowodniście, grudowato, ośliźle, tonąco, bezdenno-dennie.
Jesteśmy jeńcami wojennymi. Nasze sny zostały wykastrowane. Nigdzie nie należymy. Żeglujemy bez kotwicy po wzburzonych morzach. Być może nigdy nie pozwolą nam przybić do brzegu. Nasze smutki nigdy nie będą dość smutne. Nasze radości nigdy nie będą dość radosne. Nasze marzenia nigdy nie będą dość wielkie. Nasze życie nigdy nie będzie dość ważne. I znaczące.
nie napisała do niego. Pewnych rzeczy nie można zrobić - na przykład napisać listu do części siebie samej. Do swoich stóp lub włosów. Lub serca.
Zostawił po sobie dziurę we wszechświecie, przez którą jak płynna smoła wlewała się ciemność.
Indyjska bomba jądrowa jest ostatecznym aktem zdrady klasy rządzącej, która całkowicie zawiodła swój naród.
Bez względu na to, ile wieńców włożymy na głowy naszych naukowców, ile medali przypniemy do ich piersi, prawda jest taka, że o wiele łatwiej wyprodukować bombę niż wykształcić 400 milionów ludzi.
Ważne, aby rządy i politycy zrozumieli, że manipulacja ogromnymi wzburzonymi uczuciami ludzi dla swoich własnych ograniczonych celów może odnieść chwilowy skutek, lecz w ostateczności nieuchronnie będzie miała konsekwencje katastrofalne. Rozpalanie i wykorzystywanie sentymentów religijnych dla doraźnych celów politycznych jest najbardziej niebezpieczną spuścizną, jaką mogą zostawić po sobie rządy czy politycy jakiemukolwiek narodowi - także własnemu. Ludzie, żyjący w społeczeństwach spustoszonych przez religijną bądź społeczną nietolerancję, wiedzą, że każdy tekst religijny - począwszy od Biblii po Bhagawadgitę - można podkopać i przeinterpretować, aby usprawiedliwić wszystko, od wojny nuklearnej przez ludobójstwa po korporacyjną globalizację.
Nie możemy jednak wejść do środka, ponieważ wyrzucono nas i zamknięto za nami drzwi. Kiedy zaglądamy przez okna, widzimy tylko cienie. Kiedy próbujemy podsłuchiwać, słyszymy tylko szepty. Nie potrafimy ich zrozumieć, ponieważ w naszych głowach toczy się wojna. Wojna, która bierze sny w niewolę i prześniwa je na nowo. Wojna, która kazała nam podziwiać naszych zdobywców i gardzić samymi sobą.
Słyszałem, jak mówiła,że
Nie ma czasu do stracenia
Zrealizuj marzenia
zanim uciekną
Cały czas umierają
A jeśli stracisz marzenia
Stracisz rozum.
Kiedy Khubćand, jego ukochany, ślepy, łysy, sikający pod siebie siedemnastoletni kundel, postanowił odegrać długi, rozdzierający spektakl śmierci, Estha pielęgnował go w tej ostatniej męczarni, jakby zależało od tego jego własne życie.
Rynek" dyktuje prawo, że im coś jest rzadsze, tym staje się droższe. Istnieje jednak różnica między docenieniem wody a nakładaniem na nią ceny rynkowej. Nikt bardziej nie ceni wody niż wiejska kobieta, która musi przejść kilka kilometrów, żeby ją przynieść. Nikt nie ceni jej mniej od mieszkańca miasta, który płaci, by płynęła bez końca za każdym odkręceniem kurka.
Wszyscy łamali normy. Wszyscy chodzili po zakazanych terenach. Wszyscy majstrowali przy prawach, które mówią kogo i jak należy kochać. I jak bardzo. Prawa, dzięki którym babcie są babciami, wujkowie wujkami, matki matkami, kuzyni kuzynami, dżem dżemem, a galaretka galaretką.
Problemy Indii - wojskowa okupacja Kaszmiru, neofaszyzm w Gudżaracie, wojna domowa w Chhattisgarh, „mine raping” w Orisie, zatopienie setek wiosek w dolinie Narmady, ludzie żyjący na granicy śmierci głodowej, wyniszczenie lasów, sytuacja ofiar Bhopalu patrzących jak Bengal zachwyca się wejściem na rynek w Nandigram firmy odpowiedzialnej za wybuch gazu w ich mieście, setki tysięcy zadłużonych wieśniaków popełniających samobójstwa.
Żył w społeczeństwie , w którym czyjaś śmierć może przynieść większy pożytek niż całe jego życie.
Słyszała w jego głowie grzechoczące, potłuczone słowa.
Zawsze czułam ironię tym, że strajki głodowe są bronią polityczną w kraju, gdzie większość ludzi głoduje
Jeśli patrzysz na kogokolwiek z kim rozmawiasz, naprawdę widząc w niej osobę, to nigdy nie jest nudne. Nudnym się staje tylko wtedy, gdy nie ciekawi cię ta osoba, gdy zainteresowany jesteś w rozmowie sobą
Ciągle mam więcej niż potrzebuję
Ratunek dla Indii leży we wrodzonej anarchii i krnąbrności ich mieszkańców i w politycznych formacjach. nawet nasi stukający obcasami, maszerujący hinduscy naziści są tak niezdyscyplinowani, że aż chaotyczni. Nie potrafią na zebraniu utrzymać zgody dłużej niż pięć minut. Starać się narzucić Indiom system korporacyjny to tak, jakby próbować zarzucić żelazną sieć na falujący ocean, chcąc zmusić go do uległości.