cytaty z książek autora "Marzena Mróz-Bajon"
Zdaje się, że wszystko się w Cartagenie zdarzyć może. Weźmiesz dziś ślub, a może napadniesz na bank. W pokoju będzie na ciebie czekać bukiet żółtych kolumbijskich róż i list z propozycją, która może zmienić w twoim życiu wszystko.
Z szyją okręconą długim szalikiem, Truman Capote ledwie był widoczny zza kierownicy samochodu. W chłodne dni serwował przyjaciołom zupę z puszki i zabawiał ich fantastycznymi historiami o znajomych.
Na toaletce, prostej i męskiej, z ruchomym lustrem, wiszą dwa krawaty – czerwony i bordowy. Pomada, blaszane pudełko wciąż wypełnione tytoniem, pusta butelka po perfumach. Z okna roztacza się widok na drzewa złocące się jesienią.
Stéphane Mallarmé twierdził, że wszystko na świecie istnieje po to, żeby znaleźć się na fotografii. Według Henriego Cartier-Bressona robienie zdjęć to odnajdywanie struktury świata, a Susan Sontag uważała, że fotografię można nawet nazwać cytatem.
Można by pewnie powiedzieć, że uprawiam swojego rodzaju fetyszyzm literacki. Odwiedzam domy pisarzy, kładę się do ich łóżek, wącham należące do nich bibeloty. Przeglądam książki w ich bibliotekach, zaglądam do biurek i szaf, najchętniej przyrządziłabym jakieś skomplikowane dania w ich kuchniach, gdybym tylko potrafiła gotować.
Czy widok z okna domu rodzinnego może zdeterminować nasz los? Jaki wpływ ma na nas miejsce, w którym spędzamy radosne lub trudne dzieciństwo?
Pokój, w którym umarł Oscar Wilde:
„Położyłam się do łóżka w pokoju, w którym umarł Oscar Wilde, i wpatrywałam w wędrujące po ścianach ptaki.
Szmaragdowe tło, złote ogony całujących się delikatnie pawi i orzechowa boazeria idealnie do siebie pasowały. (...) Przytulny i idealnie zamknięty. Można w nim zgubić wszystko. Dobry do umierania i pewnie też – do miłości”.