cytaty z książki "Grecka mozaika"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Zrozumiała nagle, że życie jest jak unijny projekt. Wymaga wkładu własnego, pracy i zaangażowania. I jest objęte ryzykiem, bo tak naprawdę nigdy nie wiadomo, jaki będzie jego wynik. A to ryzyko należy mimo wszystko podjąć, bo bez niego żadna wygrana nie będzie nigdy możliwa.
Ciekaw tylko, że człowiek dla siebie nie ma żadnych dobrych rad i nie potrafi sam siebie ocenić w szerszej perspektywie.
Wierzę, że prawdziwy człowiek jest lepszy niż ten, jakiego nam się przedstawia.
Ludzie, którzy burzą spokój, nie cieszą się sympatią innych.
Mam wrażenie, że cała moja młodość i dorosłe życie minęły w biegu, bez żadnej refleksji. Wszystko działo się za szybko i zbyt często bez mojej na to zgody ani wiedzy.
Ale o to właśnie chodzi. O ten wybór. Ty go miałeś, ale ja nie.
Było już na to za późno. Dlaczego nie można zacząć wszystkiego jeszcze raz od początku?
Po chwili obie śmiały się tak, że nie mogły przestać. I gdyby ktoś zapytał je dlaczego, nie umiałyby tego wyjaśnić. I co z tego, że gdzieś toczyła się wojna. Życie po prostu było takie piękne.
Ta ich historia jest nieprawdziwa, wymyślona i skończy się natychmiast, kiedy spróbuje w nią uwierzyć. Ile razy już tak było?
Chcesz prawdy. A chyba wiesz, że to najcenniejszy towar. I z pewnością trzeba się trochę lepiej targować, żeby go nabyć.
Kiedy już myślała, że wszystko stracone, jej życie nagle się odmieniło. Znów nabierało blasku.
Jeśli uważa, że nikt nie jest w stosunku do niej uczciwy, przynajmniej sama wobec siebie powinna taka być.
- Może jeszcze kiedyś będzie normalnie na tym świecie.
- Na to bym nie liczył. Postaraj się raczej, żeby tobie było normalnie. Dobrze ci radzę.
To prawda, nic nie mamy do powiedzenia. Wielcy tego świata wszystko już między sobą podzielili.
Teraz to ja, a nie los, mam coś wreszcie do powiedzenia. I będę o tym mówić na cały głos.
Nie chciał o tym myśleć. Te wszystkie książki na temat historii zarówno starożytnej, jak i nowożytnej, które zbierał, miały za zadanie sprawić, by nie musiał myśleć o sobie ani o swoim życiu. Kim o zresztą był w porównaniu z tymi miliardami ludzi, którzy przewinęli się do tej pory przez ten padół? Rodzili się, kochali, cierpieli i na koniec, wszyscy bez wyjątku, umierali. No właśnie, kim on właściwie był?
Nie ma tu żadnych podstaw do lęku, więc nie może być mowy o odwadze.
Ale jak człowiek cierpi, to nie ma różnicy, jakie ma poglądy.
- Dziwne, że każdy ma jakiś kłopot z własnymi rodzicami.
- Nie jesteśmy w stanie ich zrozumieć, bo oceniamy ich zawsze przez pryzmat naszych przeżyć i doświadczeń.
Ale miał przecież swoje marzenia, a od kiedy uwierzył, że mogą się one realizować w najmniej oczekiwanym momencie, nabrał przekonania, że także i on ma szansę na spełnienie.
Nadawał się już więc tylko grabarzowi pod łopatę. Taki jest rezultat zbyt intensywnego życia, powiedział jeden z tych zarozumiałych konowałów. Może. Ale przynajmniej żył kiedyś naprawdę, a nie był jednym z tych eksponatów muzeum figur woskowych, którymi przeludniona była ziemia.
Mógł robić, co chciał, bo tak naprawdę na niczym mu już nie zależało.
Jego świadomość została ukształtowana już dawno. Teraz jedynie oddawał to, czym się kiedyś napełnił.
Masz dwadzieścia jeden lat i jeśli ty nie wierzysz w happy endy, to kto? Daj mi samej odrobinę nadziei.
To mięczak. Gatunek ślimaka, który buduje sobie taką grubą skorupę, żeby się w niej schronić. Całe życie tkwi przyczepiony do skały. Na świat wystawia tylko czułki i każdy widzi jedynie tę fantazyjną grubą muszlę. A on jest tam w środku. Taki mały, delikatny i podatny na wszelkie zranienia.
A poza tym on osobiście nienawidził tej całej historii, na którą wszyscy się powoływali, rujnując mu życie. Odwoływali się do niej, obiecując, że za każdym razem będzie lepiej. Ale go nie nabrali, o nie!
Nic takiego. Po prostu chcę mieć teraz więcej spokoju. Mam wrażenie, że cała moja młodość i dorosłe życie minęły w biegu, bez żadnej refleksji. Wszystko działo się za szybko i zbyt często bez mojej na to zgody ani wiedzy.
Przecież nie będzie wiecznie zarabiać na kolejne terapie? Niektórym szczęście jest pisane, ale jej z pewnością nie.
Wyrzucił z siebie te słowa bez zastanowienia, ale nagle okazało się, że miały one sens. Tak, bo naprawdę już nic nie mogło go tu zatrzymać.