cytaty z książek autora "Alexander McCall Smith"
Jeśli żąda się zbyt wiele naraz, to z reguły nie dostaje się nic. Jeśli żąda się jednej rzeczy, to jest szansa na sukces. Życie mnie tego nauczyło.
Nie zapominamy, pomyślała mma Ramotswe. Głowy mamy wprawdzie nieduże, ale wspomnień w nich tyle, ile czasem na niebie bzyczących pszczół - tysiące zdarzeń, zapachów, miejsc, drobnych rzeczy, które nam się w życiu trafiły i które nieoczekiwanie wracają, aby przypomnieć nam o tym, kim jesteśmy. Kto ja jestem? Jestem Precious Ramotswa, obywatelka Botswany, córka Obeda Ramotswe, który zmarł, ponieważ pracował w przeszłości jako górnik i nie mógł już oddychać. Jego życie nie zostało zanotowane w annałach. Kto ma spisywać życie prostych ludzi?
Świat roi się od mężczyzn, którzy czekają na atrakcyjną dziewczynę, żeby się w nią wczepić i powoli zniszczyć jej życie. Tacy mężczyźni są jak pijawki, wysysają serce dobrej kobiety, aż w końcu nie ma w nim ani kropli miłości. Obed wiedział, że trwa to bardzo długo, bo kobiety dysponują olbrzymimi zasobami dobroci.
-Niech pani popatrzy na tę kobietę w czerwonej sukience - mówiła. - Od razu widać, że poza chodzeniem na przyjęcia do niczego się nie nadaje.
- To znana osobistość - odparła mma Makutsi.- Często widzę jej zdjęcia. Umie się ustawić do fotografii. Pcha się do obiektywów jak świnia do koryta. Należy do śmietanki towarzyskiej Johannesburga.
- A z czego jest taka znana?
- Tego nigdy nie wyjaśnili - stwierdziła mma Makutsi. - Może dziennikarze sami nie wiedzą.
We are not embarassed by those we love; we may experience passing discomfort, but it is never embarassment in the true sense.
A jednak mnóstwo ludzi podejmowało takie kroki - wyprowadzali się na przedmieścia i nikt ich więcej nie widział.
Powiedziałem mu, że Zululand z jego opowieści wygląda ciekawie, ale każdy człowiek ma w sercu mapę swojej ojczyzny i że serce nigdy mu nie pozwoli zapomnieć o tej mapie.
(...) every man has a map in his heart of his own country and that the heart will never allow you to forget this map. I told him that in Botswana we did not have the green hills that he had in his place, nor the sea, but we had the Kalahari and land that stretched further than one could imagine.
He looked at her in the darkness, at this woman who was everything to him - mother, Africa, wisdom, understanding, good things to eat, pumpkins, chicken, the smell of sweet cattle breath, the white sky across the endless, endless bush, and the giraffe that cried, giving its tears for women to daub on their baskets; O Botswana, my country, my place.
-Zacząłem nowy obraz. Ma przedstawiać życzliwość.
Domenica oderwała wzrok od garnka na kuchence.
-Bardzo dobry temat. Pochwalam. Masz już tytuł?
Angus pokręcił przecząco głową. Myślał o tytule Życzliwość, ale może to za oczywiste i zbyt dosłowne.
-Proponuję tytuł Pozwól mi kochać bardziej.
-Pozwól mi kochać bardziej?
-To cytat z Audena. 'Jeśli nie można kochać tak samo / pozwól mi kochać bardziej.'
Zamilkli na chwilę. Na kuchence cicho szumiał garnek, przez okno wpadało wieczorne światło. Tak, to jest to, pomyślał Angus. Dwa wersy wystarczą jako wskazówka na życie.".
It was a curious, slighty disconcerting state to be in: to know that one should act, but not knowing how. It was rather like being in a phoney war, before the bombs and bullets are exchanged.
[...] ktoś, kto dorobił się szóstki dzieci, a hazardziści często byli wielodzietni (ciekawe, czy to także wynika z ich zamiłowania do loterii, zastanawiała się Isabel)...
Something terrible happened and people bagan to shake. It was the reminder that frightened them; the reminder of just how close to the edge we are in life, always, at every moment.
Przerwała swoje rozmyślania. Nadeszła pora wyjąć dynię z garnka i zjeść. W ostatecznym rozrachunku takie jest rozwiązanie wielkich problemów życiowych. Można myśleć i myśleć i nie dojść do żadnych wniosków, ale dynię zjeść trzeba. To sprowadza człowieka z powrotem na grunt rzeczywistości.
Mma Ramotswe nie chciała, żeby Afryka się zmieniła. (...) Ona nie mogłaby być nikim innym niż Afrykanką, nawet gdyby ktoś przyszedł do niej i powiedział: "Masz tu pigułkę, najnowsze osiągnięcie nauki. Zażyj ją, a staniesz się Amerykanką". Odmówiłaby. Nigdy w życiu. Dziękuję, postoję.
(...)przecież cywilizacja dążąca do niewygody byłaby czymś bardzo dziwnym.
Professor Legge had said: 'We must remember that the nobles of the time did not blow their noses in quite the way in which we blow our own noses: they had no handkerchiefs.
Cat was a heliophile, if there was such a word for a sunworshipper, she thought.
We cannot choose the situations in which we become involved in this life; we are caught up in them whether we like it or not.
Przyjrzyj się kotu, który coś przeskrobał. Wszystko ma w nosie. Koty to też socjopaci. Taką mają naturę.
- (...) Wystarczy przejść się do Stockbridge, wszyscy chłopcy są w ogrodniczkach.
- Ale nie różowych.
- Czy twoje są różowe? To kolor zgniecionej truskawki. To nie róż.
A może nie należy zadawać takich pytań, gdyż one same nie mają sensu. Może nasze życie nie musi mieć rzeczywistego, widocznego sensu i jedyne pytanie to jak najlepiej je przeżyć? Znaleźliśmy się na świecie niezależnie od swojej woli i, generalnie rzecz biorąc, godzimy się z tym stanem rzeczy, wobec czego powinniśmy się starać uczynić naszą egzystencję jak najbardziej przyjemną i pożyteczną.
Oczywiście, de gustibus non disputandum est, co zawsze należy pamiętać! Bez tego nie dałoby się przeżyć! Przyznają państwo, prawda?
Spojrzała w sufit, skąd padało ostre światło lampy. Dziecko też zobaczy podobną scenę, gdy się urodzi: ostre światło i obce twarze. I dziwne odgłosy zewnętrznego świata. Nic dziwnego, że niektórzy żałują swego przyjścia na ten padół; być może zapamiętali na zawsze te pierwsze nieprzyjemne chwile.
Obecnie kobietom wolno było zabijać mężczyzn, oczywiście, jeśli na to zasłużyli.
Pociąg seksualny, myślał Matthew. Mroczna, bezwolna siła. Potężniejsza niż wszystko inne, zawsze aktywna.
Piękno nas odurza. Pragniemy być blisko niego. Chcemy je mieć. To na prawdę nic dziwnego, choć oczywiście często spada to na człowieka jak grom. Zawsze tak było, od wieków. Intelekt tu nie pomaga. Możemy zdawać sobie sprawę, że schodzimy na manowce, ale mimo to piękno urzeka, zwodzi z prostej drogi, podbija. Czarująca twarz zawsze nas przyciągnie, mimo wszelkich oporów.
Szczególnie mali chłopcy potrafią być bardzo obcesowi w stosunku do otaczającego ich świata z całym tym ich kopaniem, rozpychaniem się, niszczeniem przedmiotów, całkiem jak dorośli mężczyźni. Nic dziwnego, że odruchowo chce się ich utemperować nakazami i zakazami.
The teacher was impressed and complimented the cousin on what she had done. This was virtually the first praise that she had ever received for any task she had performed; Obed had thanked her, and done so often an generously, but it had not occurred to him to praise her, because in his view she was just doing her duty as a woman and there was nothing special about that.
Wyznaję pogląd, że pewna doza dowcipu pomaga w życiu. Humor ma kathartyczne właściwości, nieprawdaż?