cytaty z książek autora "Alex Michaelides"
Pamiętaj, że miłość bez uczciwości nie zasługuje na miano miłości.
Łapanie znikających płatków śniegu przypomina trochę chwytanie szczęścia. W miejsce posiadania natychmiast pojawia się pustka.
Wybór ukochanej osoby przypomina wybór terapeuty. Musimy siebie zapytać, czy ten ktoś będzie z nami szczery, wysłucha krytyki, przyzna się do popełnienia błędu i nie będzie obiecywał niemożliwego.
Niewyrażone emocje nigdy nie umierają. Zostają zakopane żywcem, aby powrócić później w znacznie gorszej postaci.
- o miłości. O tym, jak często błędnie uznajemy ją za fajerwerki, dramatyzm, dysfunkcję. Tymczasem prawdziwa miłość jest bardzo cicha, spokojna. Nudna, jeśli patrzy się na nią z perspektywy dramatyzmu. Miłość jest głęboka i spokojna. I trwała.
Wierzę, że wszyscy jesteśmy wariatami, tylko w różny sposób.
Nazywam się Theo Faber. Mam czterdzieści dwa lata. Zostałem psychoterapeutą, bo byłem popieprzony. Taka jest prawda... Ten zawód przyciąga nas, bo jesteśmy zepsuci - studiujemy psychologię, by uzdrowić siebie.
Jej milczenie było jak lustro - odbijałeś się w nim. A widok często był paskudny.
Wszędzie jest tyle bólu, a my tylko zamykamy przed nim oczy. Prawda jest taka, że wszyscy jesteśmy przerażeni. Boimy się siebie nawzajem.
Terapia nie służy temu, by skorygować przeszłość, ale by umożliwić pacjentowi konfrontację z jego historią i opłakanie jej.
(...) intymność wymaga wielokrotnego doświadczania, że druga strona na ciebie reaguje, a to się nie dzieje z dnia na dzień.
To dziwne, jak szybko można się przystosować do osobliwego nowego świata zakładu psychiatrycznego. Czujesz się coraz bardziej komfortowo w obliczu obłędu - i to nie tylko cudzego, ale i swojego. Wierzę że wszyscy jesteśmy wariatami, tylko w różny sposób.
Jako dzieci jesteśmy niewinnymi gąbkami, czystymi tabliczkami- mamy tylko podstawowe potrzeby jedzenia, załatwiania się, kochania i bycia kochanymi.
Coś jednak może pójść nie tak i zależy od okoliczności, w jakich się urodziliśmy i w domu, w jakim się wychowaliśmy.
Niewyrażone emocje nigdy nie umierają. Zostają zakopane żywcem, aby powrócić później w znacznie gorszej postaci.".
Dziecko nie może nienawidzić matki, jeśli matka nie nienawidziła go jako pierwsza. Jako dzieci jesteśmy niewinnymi gąbkami, czystymi tabliczkami - mamy tylko podstawowe potrzeby (...) kochania i bycia kochanymi".
Wtedy tego nie rozumiałem, ale tak działa terapia. Pacjent przenosi swoje nieakceptowane uczucia na terapeutę, a on przejmuje wszystko, co pacjent boi się czuć, i odczuwa to za niego. Potem bardzo powoli oddaje mu te uczucia.
... a wszystko, co opiera się na kłamstwie i nieprawdzie, opuści cię. Pamiętaj, że miłość bez uczciwości nie zasługuje na miano miłości.
Czasami trudno jest pojąć, że odpowiedzi dla teraźniejszości leżą w przeszłości.
Teraz przynajmniej miałem nad czym pracować. Na tym się znałem - nad emocjonalnym wpływie psychologicznych ran u dzieci i na tym, jak manifestowały w późniejszym dorosłym życiu. Wyobraź sobie - słyszysz, że twój ojciec, osoba która ma ci zagwarantować przetrwanie, życzy ci śmierci. Jakie to musiało być dla dziecka zatrważające, traumatyzujące, jak bardzo odebrało mu poczucie własnej wartości. Ból z tym związany był zbyt wielki, zbyt silny, by dało się go przeżyć, więc trzeba było go przełknąć, wyprzeć, zagrzebać. Z biegiem czasu tracisz kontakt ze źródłem traumy, odcinasz się od korzeni przyczyny i zapominasz. Pewnego dnia jednak cała krzywda i złość powracają i wybuchają niczym ogień z trzewi smoka - i wtedy chwytasz za broń. Wylewasz swój gniew nie na ojca, który nie żyje, został zapomniany i znajduje się poza zasięgiem, ale na męża, człowieka, który zajął w twoim życiu jego miejsce, którego kochałaś i z którym dzielisz łóżko. Strzelasz mu w głowę pięć razy, prawdopodobnie nawet nie wiesz dlaczego.
- Miłość nie jest warunkowa - oznajmiła Ruth. - Nie może polegać na ciągłym dążeniu do zadowolenia osoby, której zadowolić się nie da. Nie możesz kochać kogoś, kogo się boisz.(...) Jesteś niejako zaślepiona, ale dopóki się nie przebudzisz i nie zobaczysz tego wyraźnie, będziesz trwała w tym zaślepieniu przez całe życie, a ono będzie miało wpływ na twoje postrzeganie siebie i innych".
Jedną z najtrudniejszych rzeczy do przyznania jest to, że nie kochano nas wtedy, gdy tego najbardziej potrzebowaliśmy, To okropne uczucie, ten ból wynikający z braku miłości.
Gdy nadasz czemuś nazwę, przestajesz dostrzegać całość tej rzeczy albo jej znaczenie. Skupiasz się na słowie, a to tylko drobna część, naprawdę, zaledwie czubek góry lodowej.
To znaczy, oczywiście, że chciałem pomagać ludziom. Było to jednak celem drugorzędnym - zwłaszcza wtedy, gdy podjąłem naukę. Kierowała mną czysto egoistyczna motywacja. Dążyłem do tego, by pomóc sobie. I uważam, że dotyczy to większości ludzi, którzy zajmują się zdrowiem psychicznym. Ten konkretny zawód przyciąga nas, bo jesteśmy zepsuci - studiujemy psychologię, by uzdrowić siebie. Czy jesteśmy gotowi się do tego przyznać, to już zupełnie inna sprawa.
Ruth zawsze powtarzała, że przebaczenia nie można wymusić - doświadcza się go spontanicznie, ono jest aktem łaski, który się wydarza tylko wtedy, kiedy dana osoba jest na to gotowa.
Wszyscy skrycie żywimy nadzieję, że tragedie przydarzają się wyłącznie innym (…) prędzej czy później dosięgną każdego.
Podobnie jak terapia, muzyka opiera się na relacji całkowicie uzależnionej od wyboru nauczyciela.
[…] Tymczasem prawdziwa miłość jest bardzo cicha, spokojna. Nudna, jeśli patrzy się na nią z perspektywy dramatyzmu. Miłość jest głęboka i spokojna. I trwała.
Potem odkryliśmy, że geograficzna odległość nie ma dla świata psyche najmniejszego znaczenia.