cytaty z książki "Czarna kobieta, biały kraj"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wychowanie dziecka to wielka odpowiedzialność. Dziecko staje się tym, co przekazują mu rodzice swoim życiem. Młoda istota spędza większość czasu z nimi, uczy się więc przede wszystkim od ojca i matki. Stąd też oni ponoszą odpowiedzialność za to, jakie będzie ich potomstwo. Gdzie podziewali się rodzice, kiedy ich dzieci zaczęły odnosić się do innych bez szacunku? Gdzie byli, kiedy zaczęły stosować przemoc? Oni te dzieci wychowywali i powinni byli nauczyć je, co jest dobre a co złe. Ktoś, kto toleruje w domu przemoc lub brak szacunku, nie może oczekiwać, że jego dzieci gdzie indziej zachowają się inaczej. My, rodzice, wiemy, co jest prawidłowe, a co nie. Nie musimy zawsze znać prawdy, ale musimy słuchać naszego sumienia. Musimy zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności, jaką ponosimy. Nie możemy zaniedbywać naszych dzieci lub ich nie szanować, a potem oczekiwać, że wyrosną na dobrych ludzi. Jeśli miało się piękne dzieciństwo, było się kochanym i czuło się bezpiecznym, będzie się człowiekiem, który umie kochać i traktować innych z szacunkiem. Jeśli jednak wyrosło się w środowisku pełnym przemocy, będzie się ją zawsze nosić w sobie i pewnego dnia zastosuje się ją wobec innych.
Nigdy nie byłam na mszy w Kościele, tak jak nie chodziłam do szkoły. Nikt mnie nie nauczył - w co mam wierzyć. Mimo to wiem, co jest słuszne, a co błędne,co jest dobre, a co złe. Każdy człowiek to wie, nie potrzeba do tego religijnego wychowania.Dobro i zło, prawda i fałsz są w nas, każdy czuje, czy postępuje właściwie,czy nie.Musimy tylko pozwolić tej świadomości kierować naszymi uczynkami.
W przyrodzie panuje równowaga. Jest dzień i noc, lato i zima, ruch i spokój. po okresie suszy musi kiedyś nastąpić pora deszczowa, po długim czuwaniu trzeba wreszcie pójść spać. Kobieta i mężczyzna w gruncie rzeczy także są odzwierciedleniem równowagi, panującej w przyrodzie.
Jednak na całym świecie ludzie ignorują tę naturalna harmonię, naginają ją lub zuchwale niszczą poprzez systemowy ucisk kobiet tworzących z woli natury równowagę dla mężczyzn. Jeśli społeczeństwo wywyższa mężczyznę ponad kobietę, daje mu większe prawa i pozwala traktować kobietę podług jego woli, to takie społeczeństwo łamie najbardziej podstawowe z naturalnych praw. Nigdy nie zdoła osiągnąć podobnego stopnia dojrzałości i rozwoju jak to, które szanuje naturalna równowagę pomiędzy mężczyznami i kobietami.
Miłość i szacunek są podstawą umożliwiającą zmiany. Tylko dzięki nim możemy żyć razem w pokoju. Każdy może i powinien uczynić miłość i szacunek podstawą swego działania. To całkiem proste.
W najgorszych sytuacjach religie są instrumentem do podburzenia ludzi przeciwko sobie, wzbudzenia nienawiści i przemocy, a nawet wywoływania wojen. W ich imię narody na całym świecie uciskają się wzajemnie, dyskryminują, biją i mordują.
(...)love and respect - miłość i szacunek. To wszystko, co jest potrzebne, aby poznać się i zrozumieć. To lekarstwo, które rodzice powinni podawać swoim dzieciom. One muszą mieć szansę, by obdarzyć szacunkiem innych ludzi i inne kultury. Jak wychowamy nasze dzieci, tak będzie wyglądał świat w przyszłości.
Kobieta, która nie dowie się niczego o swoim ciele, nie mówiąc już o swej seksualności, nigdy nie będzie miała szczęśliwego i spełnionego pożycia, ponieważ nie wie, co lubi, a czego nie. Tym samym nie może też budować poczucia wartości jako kobieta.
Wszyscy zamieszkujemy jedną planetę, za którą jesteśmy odpowiedzialni. Każdy powinien dziś wiedzieć, że to, co dzieje się w jednym kraju, ma konsekwencje dla całego świata.
Przyroda daje nam wszystko, czego potrzebujemy. Żywi nas i pozwala nam żyć. Zawdzięczamy matce naturze życie, musimy ją więc szanować i kochać. Ten, kto obraża matkę naturę i wyzyskuje ją, musi zapłacić za to wysoką cenę. Płci za to zdrowiem i -w najgorszym wypadku -nawet życiem. Naraża też życie innych ludzi, przede wszystkim swoich dzieci.
Małe gwiazdy zawsze świecą, podczas gdy wielkie słońce zachodzi- przysłowie senegalskie.
W dzieciństwie nie miałam żadnego zdania na temat religii. Nikt nie mówił mi, czym ona jest i dlaczego się ją wyznaje. Naturalnie wiedziałam, że ludzie w coś wierzą, w końcu widziałam ich modlących się pięć razy dziennie. Jednak nie mogę sobie przypomnieć, aby ktoś opowiadał mi wtedy o Allahu, Mahomecie czy Koranie. Moją osobistą wiarą jest wiara w harmonię i równowagę, i tyle. W przyrodzie rządzi pewna forma harmonii, którą należy respektować. Zawsze miałam świadomość tej równowagi, nawet jeśli nie potrafiłam określić jej istoty.
Istnieję. Nie muszę wiedzieć, kim byłam, kto mnie powołał do istnienia i dlaczego. Kimkolwiek jesteś - dziękuję, że mnie stworzyłeś. Jestem za to wdzięczna i cieszę się z tego, kim jestem i gdzie jestem. Nie potrzebuję dowodów czy uzasadnień. Nazwa tej wiary jest mi obojętna.
Uważam, że religie powinny istnieć po to, by czynić dobro. Każda z nich ma ten cel - czy to chrześcijaństwo, islam, wyznanie mojżeszowe czy hinduizm bądź jakakolwiek inna religia na świecie. Oczywiście nie jestem przeciwna niczemu, co czyni dobro, jednak z moich doświadczeń wynika, że nie jest to religia. Raczej przeciwnie. Religie służą do usprawiedliwiania złych uczynków. Ludzie nadużywają ich, aby szkodzić innym lub się bogacić. Świadomie wykorzystuje się wyznania, by skłonić ludzi do wstydu a samych siebie, poczuwania się do winy. Wreszcie używa się ich do kontrolowania ludzi.
(...) W najgorszych przypadkach religie są instrumentem do podburzania ludzi przeciwko sobie, wzbudzania nienawiści i przemocy, a nawet wywoływania wojen. W ich imię narody na całym świecie uciskają się wzajemnie, dyskryminują, biją i mordują.