cytaty z książek autora "Kristina Sabaliauskaitė"
..zdobyć czyjąś miłość to jedno, ale nauczyć się z nią żyć to już zupełnie co innego..
Miłość to najszczęśliwsza odmiana szaleństwa, co wcale nie znaczy,że najmniej groźna.
wszystkie opowiastki o świętych wojnach w imię jakiś cnót są tylko przynętą dla głupców i wygodną przykrywką dla niegodziwców, albowiem nigdy jeszcze z gwałtu nie urodziła się żadna cnota.
(...) "mój drogi, jeśli rano odczuwa się lekki wstyd, to znaczy, że wieczorem było naprawdę wesoło" (...)
s.266.
Mój drogi, jeśli rano odczuwa się lekki wstyd, to znaczy, że wieczorem było naprawdę wesoło.
wątpliwości to zdrowy objaw, tylko głupcy ich nie mają, choć czasem jest tak, że trzeba jedynie ślepo wierzyć.
(...) ludzkie języki ranią mocniej niż kule, a walka z obyczajem jest jak zawracanie kijem Niemna.
A z resztą, cóż to jest złoto, czy to największa wartość w życiu, czy doprawdy nie ma na świecie nic cenniejszego?
(...) czasem się wydaje, że każdą cenę warto zapłacić za kobiecą wolność...
Człowiek tępy zawsze wszystko wie najlepiej, nigdy nie ma żadnych wątpliwości, zawsze ma odpowiedzi i zawsze wie, co robić, życie zawsze jest dla niego jasne; mało tego, najczęściej jeszcze uczy innych, jak żyć...
(...) tam, gdzie zaczyna się litość, tam miłość się kończy.
(...) nawet najwięksi, najstraszliwsi mocarze mają swoje słabości, (...) lęk jest nieodłącznym towarzyszem człowieczej natury...
(...) wiara głęboko przemyślana, wiara, która nie rodzi się z cierpienia i poczucia krzywdy, wiara nieszukająca pociechy i umocnienia, lecz ta, która wypływa z wolnej woli człowieka, z jego świadomej wdzięczności za dar istnienia, jakie by ono nie było, jest dla chrześcijanina najtrudniejsza, a Bogu – najmilsza.
Nazwać go diabłem byłoby retorycznym nadużyciem, choć delikatnie mówiąc, bakałarz filozofii Jan Kirdej Biront miał porachunki z Panem Bogiem, a to, że chętnie by Go spotkał ciemną nocą w ciasnym wileńskim zaułku i za pomocą pięści wyjaśnił, co o Nim sądzi, sam traktował jako najlepszy dowód swojej wiary w Boga.
Nie ma żadnych złych znaków, jest tylko ciemne myślenie o nich, podobne do żyjącego w mrocznej piwnicy bazyliszka; wystarczy go stamtąd wywlec na światło, a się okaże, że jest on tylko małym, oślizgłym, biednym stworzeniem, którego wszyscy nienawidzą i które nienawidzi samego siebie, i jest groźne tylko wtedy, gdy człowiek boi się mu spojrzeć w oczy, bo bazyliszek to nic innego jak strach przed sobą i nieczyste sumienie.
(...) najgorsze nawet nieszczęścia nie zatrzymują życia, dni mijają, tak jak mijały, i jeśli tylko człowiek potrafi wziąć się w garść, to owe przepływające jeden za drugim dni mogą nawet, o dziwo, przynieść niespodziewane radości.
(...) nie toczy się wojen o coś, wojny toczy się zawsze przeciwko; i to właśnie będzie ich różnić od tamtych, ponieważ wszystkie opowiastki o świętych w imię jakichś cnót są tylko przynętą dla głupców i wygodną przykrywką dla niegodziwców, albowiem nigdy jeszcze z gwałtu nie urodziła się żadna cnota.
coraz częściej wyciągano szable z pochew z powodu obrazy honoru, ale coraz mniej i mniej było ludzi honorowych...
(...) bogactwo to praca, najtrudniejsza praca – bogactwo jest żywe, jest niczym ogród, który należy pielęgnować i rozwijać, inaczej zmizernieje, zaduszą go chwasty i ogryzą łakome szkodniki...
Scientia dat responsa, fides dat vires ad ea preferenda (łac.) - nauka daje odpowiedzi, a wiara siły, żeby się z nimi pogodzić.
...że Ostatecznie wszystko mieści się między dwiema liczbami, że wszystkie Święta Bożego Narodzenia i Wielkiejnocy obchodzone w dzieciństwie, wszystkie podróże, łzy, pocałunki i grzechy, każda śmierć i każde narodziny, wszystkie wojny i wesela stają się w końcu tym krótkim myślnikiem pomiędzy dwiema datami...