cytaty z książki "Miłość w stylu retro"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ale nie będę się nad sobą użalać. Ani płakać. Ani rozwodzić się nad tym. Niemal słyszę w uszach głos Sadie: Moja droga, jeśli coś w życiu idzie nie tak, unosisz głowę, przywołujesz na twarz promienny uśmiech, robisz sobie koktajl...
Nieodwzajemniona, jednostronna miłość to jak pytanie bez odpowiedzi. Nie możesz na tę odpowiedź czekać przez całe życie.
Wiara to za mało!- W głosie Sadie brzmi pasja i coś jakby gniew.- Czy tego nie widzisz, głupia dziewczyno? Wciąż na coś liczysz, w coś wierzysz! Nieodwzajemniona, jednostronna miłość to jak pytanie bez odpowiedzi. Nie możesz na tę odpowiedź czekać przez całe życie.
Gdy patrzę na to, co się dzieje, ściska mnie w gardle. Oni wszyscy są jak Sadie. W głębi duszy mają po dwadzieścia lat. Siwe włosy i pomarszczona skóra to tylko powłoka. Starszy pan z maską tlenową pewnie kiedyś łamał kobietom serca. Pani o łzawiących oczach była swawolną dziewczyną, która płatała figle przyjaciołom. Każdy z nich był młody, kochał się w kimś, chodził na przyjęcia, miał przed sobą całe życie... (...) Mam wrażenie, że widzę ich właśnie takimi, jacy byli. Młodzi i pełni sił, opuszczają swoje stare ciała i zaczynają tańczyć. Tańczą charlestona, wywijają nogami, mają ciemne, mocne włosy, gibkie ciała, śmieją się, ujmują za ręce, upojeni, odrzucają w tył głowy...
(...) - To takie smutne. - Pociągam nosem. - Strasznie smutne.
- Wcale nie smutne - odpowiada natychmiast z dawną nonszalancją. - Takie jest życie. Są inni mężczyźni, inne kraje, inne drogi życiowe. Ja już to wiem. - Nagle mnie atakuje. - Ja to wiem. I mówię Tobie, żebyś także wiedziała.
- Co takiego wiesz? - Nie nadążam za jej tokiem myślenia. - I co ja mam wiedzieć?
- Że nie wyjdzie Ci z tym facetem. Z tym Twoim Joshem.
- Dlaczego? - patrzę na nią z lękiem. Musiała wplątać w to Josha?
- Możesz go bardzo chcieć. - Odwraca się i obejmuje rękami kolana. Widzę przez sukienkę linię jej kręgosłupa. - Ale jeśli on ciebie nie chce, równie dobrze mogłabyś pragnąć, żeby niebo było czerwone...