cytaty z książki "Prawdziwy bohater"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- Ej, proszę pana, chce pan zginąć? - wykrzyknął kierowca rykszy motorowej, zwalniając z klekotem obok skutera Śripatiego. Uciekając w pośpiechu przed autobusem, Śripati zajechał bowiem drogę trójkołowcowi. Usunął się i ryksza ruszyła, przeciskając się z brzękiem, jak oszalały chrząszcz, w rozgorączkowanym popołudniowym tłoku. Z tyłu małego pojazdu bez drzwiczek jego pasażerki, dwie młode kobiety, z determinacją trzymały się ścianek z grubego płótna. Wibracje silnika rykszy zamieniały ich twarze w drżącą galaretę. Jedna z kobiet na chwilę puściła się ścianki, żeby pochwycić luźny koniec sari, który wyfrunął z rykszy i usiłując go wetknąć między nogi, omal nie wypadła.
Śripati pomyślał, że to musi być dla niej dziwne i dezorientujące doznanie, ów nieustający huragan dźwięków: przekupniów, dzieci płaczących za rodzicami, kulisów nawołujących klientów, żebraków, muzykantów - całego cyrku ludzkiego zgromadzonego pod wysokim, łukowatym sklepieniem dworca w Madrasie. Zatkała paluszkami nos, żeby powstrzymać odór ryb, ludzi, oleju napędowego, smażeniny i czarnych kałuż na torach. Tłum zgęstniał, kiedy zbliżyli się do pociągu, i Śripati chwycił małą za rękę, gotów ją powstrzymać, nawet jeśli próbowałaby mu się wyrwać.
Wy mieliście o co walczyć - niepodległość Indii i tak dalej, prawdziwe ideały. Dla mnie i dla moich przyjaciół walka toczy się przeciwko codziennej niesprawiedliwości, naszym rodakom, którzy pozbawiają nas naszych praw.To jedyny świat, jaki mam i za jaki czuje się odpowiedzialny. Muszę mieć pewność, że nie wyleci w powietrze czy nie zostanie zmyty w następnej powodzi lub tez skażony chemikaliami.
Jesteś Ramą, szlachetnym królem, bohaterem. Stąpaj z godnością. Krocz odważnie i z pokorą. Unieś wysoko głowę. A ty jesteś Rawaną. On też jest potężnym królem, ale jego krok jest krokiem pyszałka. Człowieka, który jest zbyt dumny, a więc nie jest bohaterem
Ammajja straciła w życiu tak wiele - dzieci, złudzenia, marzenia, zaufanie do innych - że jedna strata więcej tak naprawdę już dla niej się nie liczyła. Wszystko przychodzi i odchodzi. Takie jest życie. Co tylko udało jej się pochwycić trzymała kurczowo z zaciekłością zwierzęcia, które dopadło swoją ofiarę
Ja też marzyłem o tym, aby być bohaterem i spójrz teraz na mnie. Utracisz tę całą wojowniczą niewinność, kiedy posiwieją ci włosy i stwierdzisz,że jesteś odpowiedzialny za życie innych osób, nie tylko za swoje.Wszystko niepostrzeżenie będzie znikać, jedno po drugim, twoje marzenia wyparują przypiekane ostrym słońcem rzeczywistości. Dom, skuter, wykształcenie dziecka, rachunki za leczenie, jedzenie, ubranie, buty... Wszystko to cię pogrąży i, zanim się zorientujesz, znajdziesz się jak, jak ja, u kresu młodości i spytasz samego siebie: Dlaczego to wszystko sobie odpuściłem?