Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Johannes Riechert
1
7,0/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
2 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Jak studiować? Johannes Riechert
7,0
Jest to jedna z tych książek, gdzie tytuł właściwie określa całą zawartość. Pomimo jej wieku (wydana w 1969 roku) dzisiaj – przynajmniej w pierwszej chwili – mogłaby uchodzić za jeden z wielu poradników z cyklu „jak zmienić swoje życie na lepsze”. Co prawda we wstępnie autor zaznacza, że pisał ją z myślą o studentach zaocznych kierunków technicznych (ciekawe wyróżnienie…),lecz na dobrą sprawę, jak to zwykle bywa w przypadku tego rodzaju opracowań, sporo przemyśleń jest na tyle uniwersalnych, iż nadają się do codziennego stosowania przez każdego.
Książka jest dobrym przykładem rzetelnego podejścia do tematu i mogłaby stanowić wzór jak pisać poradniki bez całego tego współczesnego parcia na „pozytywne nastawienie”, „psychologię sukcesu”, „kreatywne myślenie” czy „auto-rozwój „. Zagłębiając się w lekturę „Jak studiować?” otrzymujemy w pigułce całą wizję Johannesa Riecherta dotyczącą życia i tego jak je dostosować do potrzeb ciągłej nauki. Zaczyna się standardowo, żeby nie powiedzieć sztampowo: jakimi cechami charakteru powinien odznaczać się solidny student, jak należy kształtować swój charakter, czego od siebie wymagać i oczekiwać. Potem robi się już bardziej przyziemnie, gdyż dotykamy spraw higieny (także psychicznej),zmęczenia i nauki odpoczywania, środków pobudzających, a także odżywiania. Autor nie ma wątpliwości, że prawidłowa dieta czy np. właściwy dobór otoczenia do nauki są ważne dla naszej wydajności. Niby nic odkrywczego, a jednak nie wszędzie się o tym pisze.
Poruszanych problemów jest tu wiele, z ciekawszych można wymienić: wpływ trybu życia osoby pracującej i jednocześnie studiującej na związek, metody walki z zapominaniem (choć wiele z opisanych metod jest już przestarzałych),umiejętność sporządzania odpowiednich notatek na wykładach, sposoby katalogowania wiedzy i wykorzystywanie materiałów czy wreszcie planowanie pracy. Miejscami książka jest nierówna, ponieważ niektóre sprawy poruszane są tylko powierzchownie (vide ćwiczenie pamięci, zbieranie materiału do pracy czy właściwe słuchanie),a niektóre aż zbyt drobiazgowo – charakterystyka pisma ręcznego i maszynowego, formaty papieru do notatek albo konstrukcje zdań głównych i pobocznych.
Najciekawsza zdaje się być ostatnia część pt. „Myśleć wnikliwie – jaśniej pisać”, w której Riechert zwraca uwagę, że niezależnie od charakteru naszej pracy czy statusu materialnego każdy powinien przestrzegać pewnych fundamentalnych zasad, które to związane są z poprawnym przekazywaniem myśli. Zgodnie z jego teorią najwięcej nieporozumień na świecie, a w efekcie konfliktów wiąże się z niezrozumienia przekazu drugiej strony i w związku z tym myśli należy wypowiadać w sposób jasny i precyzyjny. Mamy mówić rzeczowo, na temat, bez niepotrzebnej kwiecistości, oszczędzamy czas naszego rozmówcy/słuchacza i tego samego oczekujemy w zamian. Porządek w myśleniu to konieczność, a organizacja i samodyscyplina to umiejętności, dzięki którym będziemy działali wydajniej. Oczywiście nie obyło się bez szeregu cech, jakie powinniśmy w sobie zaszczepić: aktywność, wytrwałość i wytrzymałość, stałość i zdecydowanie, zrównoważenie i wola działania, wierność zasadom, odporność i zdolność koncentracji.
Całość bardzo przypomina stare, pruskie metody wychowawcze zasiane jeszcze za czasów fryderycjańskich: siermiężne, toporne, bolesne dla współczesnych z racji ogólnego rozpieszczenia i rozleniwienia, lecz jednocześnie skuteczne, uczące pewnego sznytu oraz dowodzące, że jednak coś ze „starej szkoły” wciąż pozostało żywe.
Obok poważnych spraw są momenty, kiedy autor puszcza do nas oko, sugerując nietypowe (jak na tamte czasy) rozwiązania. W tym duchu zapewne powstały podrozdziały poświęcone witaminom, ogólnym oczytaniu, wykorzystywanych podczas nauki narzędzi czy też prezentacja opracowania danej partii materiału. Jest tu nieco luźniej, swobodniej i przez chwilę można uwierzyć, że autor nie tworzył swojej pracy będąc śmiertelnie poważnym.
Niemniej jak na 200 stron „Jak studiować?” stanowi potężną dawkę informacji, z których przynajmniej część jest bardzo przydatna do stosowania pomimo upływu tych niemal 50 lat. Najwidoczniej potrzeba nauki jest tak stara jak sama ludzkość.