Jeśli zastanawiasz się, jak to jest, że w politykę bawią się ciągle te same osoby - tutaj znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie!
Okazuje się, że każdy powiem może być politykiem, o ile ma tylko wyjątkowo słaby kręgosłup i rodziców, którzy kiedyś też się zajmowali politykę. O tyle przerażające, że niezależnie PRL, czy demokracja - to ciągle te same osoby, te same nazwiska i te same przekręty. Nic się nie zmienia i nie zapowiada się na zmianę.
Co mnie zaskoczyło (albo raczej zasmuciło) - wiele osób, którym orzeczono zakaz pełnienia stanowisk publicznych wraca "tylnymi drzwiami" i omija ten zakaz, nagle uzyskując czy to delegację czy zatrudnienie w Spółkach Skarbu Państwa,
Jednym słowem - szarzy obywatele tracą, a bogaci politycy jeszcze bardziej się bogacą.
Ta książka może jest i zła, ale przynajmniej jest długa. Dzięki czemu okropnie nudna. Jeśli kogoś interesują postacie Czempińskiego, Petelickiego lub Lesiaka niech sobie przeczyta Wikipedię albo cokolwiek innego... reszta jest milczeniem.
Daję gwiazdkę - pół Autorom; ćwiartkę za treść, drugą na zachętę. Drugie pół daję sobie za męstwo i determinację, przeczytałem trochę ponad połowę i jako człowiek letko schorowany stwierdziłem, że życie jest zbyt krótkie by tracić czas na takie badziwie. Zmarnowany potencjał pisany na zamówienie.