Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263
- ArtykułyPowstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70
- ArtykułyPowiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17
- ArtykułyZadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Heinz-Lothar Worm
1
5,4/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://
5,4/10średnia ocena książek autora
99 przeczytało książki autora
67 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Maria Heinz-Lothar Worm
5,4
"O miłości i drodze do szczęścia, na które warto czekać do końca" – to piękna sentencja, na którą zwróciłam uwagę kiedy „Maria” trafiła w moje ręce. Dalej, zapoznałam się z notką umieszczoną z tyłu książki, a która głosi
„ To wcale nierzadkie, gdy miłość przychodzi nie w porę albo gdy łączy swym węzłem nie tych, co trzeba. Przecież Maria nawet w najgorszych snach nie mogła przypuszczać, że Karol, najprzystojniejszy ze wszystkich młodzieńców w Keinern, ten, którego dziecko nosiła już w swym łonie, może okazać się..."
Pomyślałam wtedy, że spędzę cudowne optymistyczne chwile z nowiutką lekturą. Jakby tego było mało, kolejne zdania kusiły zachęcającą wizją o osiągnięciu szczęścia w miłości.
„Powiadają, że perły to łzy aniołów. Nietrudno było o nie wówczas, gdy świat Marii w jednej chwili runął niczym wątły domek z kart..Zachowała jednak o nim pamięć, wierząc że jej miłość wciąż może znaczyć szczęście."
Po tak wspaniałym zaproszeniu do lektury, moje pragnienie poznania losów Marii i Karola było przeogromne.
Akcja „Marii” odgrywa się w XIX wiecznym niemieckim miasteczku Keinern. Głównymi bohaterami jest tytułowa Maria oraz Karol - jej ukochany. Szaleńcza, młodzieńcza, ale bardzo prawdziwa miłość tej dwójki okazuje się nie być łatwa. Ojciec Marii nie akceptuje związku młodych. Wspólnie decydują się na dziecko – uważając takie postępowanie za jedyny sposób, by zmusić ojca do wyrażenia zgody na ślub. Sytuacja jednak komplikuje się, kiedy ojciec zdruzgotany na wiadomość o ciąży córki, wyznaje że Karol jest jej bratem. Na tym etapie uczucie Marii i Karola zwycięża – postanawiają opuścić miasteczko i społeczność, z którą dzielili dotychczas niemalże każdą chwilę i wyruszyć w poszukiwaniu nowego szczęśliwego życia w Ameryce. Czy ich miłość będzie na tyle silna, by przezwyciężyć czyhające na nich trudy związane z całkowicie przyziemnymi sprawami, jak znalezieniem pracy, zapewnieniem sobie pożywienia, budowy domu, czy sprawami duchowymi, emocjami i rozterkami, które ogarniają ich umysły?
Heinz-Lothar Worm – germanista, nauczyciel, dyrektor Muzeum Ludowego i autor „Marii" nakreślił piękną, wzruszającą opowieść używając prostego języka, nieskomplikowanych konstrukcji i posługując się niewielką ilością wyszukanych środków stylistycznych. Elementy te niewątpliwie wpłynęły na lekkość, z jaką czyta się powieść. Dodatkowo, odniosłam wrażenie, że sylwetki głównych postaci zostały jedynie naszkicowane cienkim ołówkiem kreślarskim, a autor porzucił szansę stworzenia głębszych psychologicznych portretów dwójki bohaterów. W powieści pojawiają się również inne osoby, jednak nie możemy liczyć na to, iż uda nam się wykreować w naszej głowie ich wizerunek. Brak dogłębnej analizy chociażby Marii i Karola w znacznym stopniu pomniejsza wartość powieści, co w końcowym wyniku może doprowadzić do tego, iż czytelnik pozostanie bez szansy utożsamienia się z którąkolwiek z postaci lub bez możliwości poczucia i wyrażenia swoich emocji. Wydawałoby się, że będąc świadkiem takiej miłosnej historii czytelnik okazałby współczucie osobom przeżywającym przecież pewnego rodzaju tragedię. Mi takie emocje nie towarzyszyły, co jak przypuszczam mogło wyniknąć z jedynie schematycznego naszkicowania portretów głównych bohaterów.
Plusem z pewnością jest sylwetka Marii, którą odczytujemy jako kobietę silną, pragnącą dążyć do szczęścia i sprzeciwiającą się trudnościom jakie przynosi jej los. Czynnik duchowy odgrywa tu niemałą rolę. To dzięki wierze Maria ma siłę, by walczyć o swoje szczęście. Na uwagę niewątpliwie zasługuje ta optymistyczna nuta przewijająca się na kartach powieści aż do samego jej finiszu. Bo jest to przecież powieść "O miłości i drodze do szczęścia, na które warto czekać do końca".
Reasumując, „Maria” to wspaniała opowieść o pewnej miłości. Brakowało mi w niej jednak dokładniejszych portretów psychologicznych postaci, który to zabieg pomógłby autorowi wykreować barwną, ciepłą i intrygującą fabułę. Prostota przekazu i pokrótce zarysowane elementy akcji budują powieść nieskomplikowaną i przeciętną, jednakże dzięki wierze Marii tętniącą pozytywnymi wibracjami.
Maria Heinz-Lothar Worm
5,4
Do przeczytania tej książki skusił mnie opis wydawcy i marka serii w jakiej jest wydania. Cykl prozy Okna to mądre i piękne powieści starannie wydane przez Promic, których lektura dostarcza mi wspaniałych wrażeń.
"Maria" to powieść, której akcja rozgrywa się w Niemczech, na Oceanie Atlantyckim i w Ameryce na przełomie XIX i XX wieku. Główni bohaterowie to ludzie młodzi i bardzo w sobie zakochani. Ale nie jest im pisane szczęście i spokój. Związek Marii i Karola nie jest akceptowany przez ich rodziny. Matka Karola nie widzi Marii w roli synowej, a ojciec dziewczyny gwałtownie protestuje przeciwko spotkaniom córki z pracowitym i spokojnym Karolem. Młodzi jednak nie potrafią bez siebie żyć, łączy ich głębokie uczucie i chcą iść razem przez życie za wszelką cenę. Myślą, że gdy Maria będzie brzemienna to bez trudu uzyskają błogosławieństwo na ślub. Jednak staje się inaczej. Na wieść, że ojciec Marii zostanie dziadkiem wściekły mężczyzna wyjawia rodzinną tajemnicę, która budzi szok i niedowierzanie. Ślub zakochanej pary staje się czymś niemożliwym, a przyszła mama zostaje zmuszona od wyjazdu za Wielką Wodę. Czy mimo przeciwności losu Marii i Karolowi pisane wspólne życie ? Czy zaświeci im słońce ?
Książkę pochłonęłam gdzieś w mroźną noc i nawet nie poczułam upływu czasu. Tak bardzo zaintrygowała i wzruszyła mnie ta historia. Bo losy Marii i jej ukochanego nie są usłane różami. Było im obojgu bardzo ciężko. Bóg wystawił ich uczucie na sporą próbę i bardzo ich doświadczył.
Autor pisze w swojej powieści o miłości, o silnie zakorzenionej tradycji niemieckiej wsi, gdzie skandal moralny to coś niewybaczalnego, co skazuje na banicję. Ciekawie wykreował postacie swoich bohaterów - oboje są bardzo dojrzali emocjonalnie i wiedzą czego w życiu chcą. Ich miłość to nie zauroczenie, to nie związek oparty na zauroczeniu zmysłowym, ale uczucie w którym znaczącą rolę odgrywa odpowiedzialność za partnera i za własne czyny. Książka "Maria " promuje postawy katolickie, Biblia jest ukazana jako księga, która daje nadzieję i pozwala przetrwać ciężki czas w życiu. Ta księga podarowana Marii przez towarzyszkę podróży na statku staje się jej przyjaciółką i pocieszycielką w godzinie próby. Pozwala patrzeć z nadzieją na przyszłość, choć i naszych bohaterów nachodzą chwile zwątpienia i poczucia beznadziejności. To piękna historia z wzruszającym zakończeniem , może ktoś oceni ją jako nieco bajkową, ale mnie się bardzo spodobała i przypadła do gustu. Polecam ją każdemu , kto ludzi książki mądre i ambitne, które niosą w sobie piękną i wzruszająca treść.