Najnowsze artykuły
- ArtykułyFestiwal Literatury Azjatyckiej w Warszawie – listopadowe wydarzenie pełne kulturalnych atrakcjiLubimyCzytać4
- ArtykułyZmarł jeden z najważniejszych arabskich pisarzy. Mówił o sobie jako o „Palestyńczyku z wyboru”Anna Sierant2
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Cicha lokatorka” Clémence MichallonLubimyCzytać1
- ArtykułyWybrano debiut roku. Nagroda Literacka im. Witolda Gombrowicza dla Grzegorza BogdałaKonrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ksenia Bagniewska
1
7,2/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
7 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Listopad, grudzień, pół stycznia Ksenia Bagniewska
7,2
Wróciłam do tej książki z sentymentu. Pamiętam z dzieciństwa, że bardzo mi się podobała. I teraz – przy okazji czytania jej przez młodsze pokolenie – wchłonęłam w kilka godzin.
Jestem w stanie przypomnieć sobie emocje, które mi towarzyszyły lata temu podczas lektury. Ten klimat mieszkania w bloku, którego sama nie znałam z życia, a jedynie z seriali dla dzieci i młodzieży. Te marzenia Doroty o wielkiej sławie. Ta dynamika między rodzeństwem, szczególnie w temacie różnicy płci.
Co się rzuca w oczy, to uczucie, jak ogromna zmiana kulturowa nastąpiła w ciągu właściwie jednego pokolenia. Pokolenie urodzone w latach 70.-80. jeszcze karmione podziałem obowiązków między chłopców i dziewczynki, choć już zarysowuje się w książce delikatna równowaga między rodzicami tychże dzieciaków (np. kwestia gotowania, kiedy mama pracuje do późna w laboratorium; tata z dziećmi przygotowuje posiłki i zostawiają mamie na późną kolację, kiedy wróci do domu…) Jeśli zestawić ten obrazek z dzisiejszymi dzieciakami, to widzimy, jak długą drogę przeszliśmy.
Książka ma pewne braki – teraz po latach wyraźniej je widzę. Takie urwane rozdziały, rozdzialiki, trochę dopowiedziane na szybko, żeby już przejść do następnej sceny. Ale jest też sporo smaczków, w tym moja ulubiona scena z pisaniem książki przez Dorotę i słynna „Alina z Łoskotem”… Wciąż uwielbiam!
Generalnie, książka do polecenia dla dzieci z młodszych klas podstawówki. Może bardziej jako opowieść o minionych czasach, o ważnych relacjach społecznych, wspólnocie Podwórzaków i ich szalonych pomysłów, jak choćby Młodzieżowe Biuro Detektywistyczne… Wszyscy kiedyś chcieliśmy zmieniać świat w ten dziecięcy sposób, zrobić coś naprawdę przełomowego. I ta książka doskonale oddaje ten klimat bez zbędnych opisów przyrody czy drugiego dna.
Listopad, grudzień, pół stycznia Ksenia Bagniewska
7,2
Wspaniała lektura dla nastolatków jakimi byliśmy My, czyli dzisiejsi 50-cio i 40-stolatkowie. Rzeczywistości lat 70-tych i 80-tych ubiegłego wieku nie zrozumie w tej książce nikt kto urodził się po roku 1985. Fajne cofnięcie się w czasie w czasy nie tak odległe i pokazanie wycinka zwyczajnej szarej rzeczywistości przeciętnej, ale nie do końca, Rodziny w której Ojciec jest pracownikiem naukowym wyjeżdżającym na stację polarną na okres zawarty tytułem. Perypetie Rodzinki, czyli nieprzeciętnej córki Dorotki i jej starszego nieco bufoniastego Brata oraz ich Mamy pracującej do późna w laloratorium, podczas nieobecności Taty i Męża - dają dużo rozrywki i śmiechu. Nie tylko "Alina z łoskotem zamknęła wieko fortepianu" ale również Ciocia Bożenka (chyba) polała rybę "Kuchcikiem" - takim żółtym płynem do mycia naczyń zamiast olejem. W pewnym momencie Mama myśli że to szkarlatyna lub dyfteryt, a to po prostu .... Dowiecie się co zrobiła rozgoryczona Dorotka po tym gdy nie dostała roli Pani Zimy w przedstawieniu szkolnym. Oraz co porabiać potrafi Dorota na fotelu u dentysty. A ponadto jakie przyziemne strachy trawią odważnego i niby niezłomnego Brata Dorotki. Polecam gorąco.