Najnowsze artykuły
- Artykuły„Psychoza”, „Lśnienie”, „Zagłada domu Usherów”, czyli różne oblicza motywu szaleństwa w literaturzeMarcin Waincetel17
- ArtykułyCzytamy w weekend – Światowy Dzień Zwierząt 2024LubimyCzytać321
- ArtykułyReese Witherspoon i Harlan Coben piszą wspólną powieść. Premiera thrillera już w przyszłym rokuKonrad Wrzesiński28
- Artykuły„Smok Diplodok” już w kinach, czyli komiksowi bohaterowie na wielkich ekranachLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Irena Solska
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Irena_Solska
Znana jako: Karolina Flora Solska
2
6,2/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzona: 27.10.1877Zmarła: 08.03.1958
Karolina Flora Solska z domu Poświk (ur. 27 października 1877 w Warszawie, zm. 8 marca 1958 w Skolimowie) – polska aktorka, reżyser. Żona Ludwika Solskiego, następnie Ottona Grossera.
Córka Mieczysława. Debiutowała w 1896 w Łodzi. W latach 1896–1900, 1905–1910 oraz 1913–1919 była aktorką Teatru Miejskiego w Krakowie. W latach 1900–1905 występowała we Lwowie, a od 1919 w Warszawie. W sezonie 1932–1933 kierowała własnym Teatrem im. Żeromskiego w Warszawie. W sezonie 1948–1949 była aktorką Teatru Nowego w Legnicy.
Ostatnie lata życia spędziła w Domu Aktora w Skolimowie. W 1978 ukazały się jej Pamiętniki, a w 1984 Listy Ireny Solskiej.
W 1899 jej portret, obecnie znajdujący się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie, wykonał Leon Wyczółkowski.
Córka Mieczysława. Debiutowała w 1896 w Łodzi. W latach 1896–1900, 1905–1910 oraz 1913–1919 była aktorką Teatru Miejskiego w Krakowie. W latach 1900–1905 występowała we Lwowie, a od 1919 w Warszawie. W sezonie 1932–1933 kierowała własnym Teatrem im. Żeromskiego w Warszawie. W sezonie 1948–1949 była aktorką Teatru Nowego w Legnicy.
Ostatnie lata życia spędziła w Domu Aktora w Skolimowie. W 1978 ukazały się jej Pamiętniki, a w 1984 Listy Ireny Solskiej.
W 1899 jej portret, obecnie znajdujący się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie, wykonał Leon Wyczółkowski.
6,2/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
22 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pamiętnik Irena Solska
6,4
Pamiętnik jest dobrym uzupełnieniem dla biografii Solskiej pióra Kuchtówny (albo odwrotnie). Podobnie jak biografia, pamiętnik nie zawiera drastycznych szczegółów z życia aktorów (a zwłaszcza aktorek) tamtych czasów, chyba że naprawdę dobrze czytamy między wierszami. Solska pisze z wyczuciem, na nieprzyjemnościach się nie skupia, wobec czego nie dostajemy dokładnego obrazu jej życia, a raczej zbiór wycinków, informacji o barwnych postaciach epoki, nieco poglądów i obserwacji, a wszystko spisane lekkim piórem podkreślającym jeszcze wrażenie inteligencji i oczytania autorki.
Jest to tylko część wspomnień Solskiej, reszta czeka na opracowanie, ale wobec faktu, że nie możemy dziś zapoznać się z jej grą aktorską, ta niebanalna artystka popada w zapomnienie, a opracowanie dalszych części pamiętnika być może już nie nastąpi. Wyspiański czy Witkacy prawdopodobnie zgodziliby się ze mną, że to niedobrze. Pozostaje czytać część pierwszą. Takom rzekł.
Listy Ireny Solskiej Irena Solska
6,0
Listy Ireny Solskiej do Jerzego Żuławskiego, to z nimi się zapoznałam. Co mogę rzec? Nie jestem zachwycona. Właściwie to jestem zniesmaczona. To taki DOBRY przykład kobiecego gadulstwa. To też usilna próba przeniesienia uczuć na papier - wyszła trochę żałośnie. Może to co piszę jest okropne i wzburzy niektórych, ale trudno! Ja widzę w tych listach patos, który nijak ma się do rzeczywistości. Takie "uniesienia" można przeżywać w nastoletnim, no dobrze niech będzie młodzieńczym życiu. Tak też wtedy można rozumieć miłość. Pani Irena mnie nie przekonała a raczej przekonała mnie, że to co czuła do Jerzego to było wyłącznie patetyczne podniesienie sobie samej humoru i wmawianie, że doświadcza się czegoś wyjątkowego. Może uczucie było prawdziwe, ale te LISTY, ach te listy mnie znudziły. Gadulstwo, straszna sprawa, strasznie męcząca. Ciekawe czy Panu Jerzemu przypadły do gustu, czy może tylko wzdychał...
Oceniam te "wynurzenia" jako DOBRE ponieważ są dobrym przykładem tego, jak nie kochać i jak o miłości nie pisać. WYBACZCIE lecz ja naprawdę nie poczułam nic a już na pewno nie poczułam miłości. Może się mylę, pewnie się mylę bo co ja tam wiem...
6/10