Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Janusz Kolasa
![Janusz Kolasa](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
4
5,1/10
Janusz Kolasa - z wykształcenia inżynier, z zamiłowania żeglarz i zafascynowany Azją podróżnik. Odbył kilka wielomiesięcznych podróży po tym kontynencie. Zwiedził między innymi Tajlandię, Laos, Kambodżę, Bangladesz i Indie. W czasie każdej z tych podróży prowadził dziennik, na bazie którego powstała niniejsza książka.
5,1/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
37 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora![waldekza - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-32x32.jpg)
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Lecznicza głodówka na Filipinach. Reportaż oparty na faktach.
Janusz Kolasa
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
2016
Moja podróż po Azji Południowo-Wschodniej. Tajlandia - Laos. Fakty, anegdoty, przygody
Janusz Kolasa
6,0 z 1 ocen
4 czytelników 0 opinii
2015
Moja podróż po Azji Południowo-Wschodniej. Tajlandia - Laos
Janusz Kolasa
4,3 z 8 ocen
25 czytelników 2 opinie
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Moja podróż po Azji Południowo-Wschodniej. Tajlandia - Laos Janusz Kolasa ![Moja podróż po Azji Południowo-Wschodniej. Tajlandia - Laos](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/246000/246995/356812-352x500.jpg)
4,3
![Moja podróż po Azji Południowo-Wschodniej. Tajlandia - Laos](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/246000/246995/356812-352x500.jpg)
Wobec relacji z podróży pana Janusza Kolasy mam mieszane odczucia. W żadnym wypadku nie neguję tego, że podczas czytania bawiłam się całkiem dobrze, ale jednak nie mogę nie wspomnieć o kilku "usterkach". Od literatury podróżniczej oczekuję przede wszystkim tego, że w ciekawy sposób pokaże mi obcy świat. Co rozumiem przez określenie "ciekawy"? Przede wszystkim lubię, kiedy autor książki tego typu poświęca w niej uwagę zarówno historii opisywanego regionu, jak i temu wszystkiemu, czego próżno szukać w przewodnikach. Zapomnianym miejscom, intrygującym ludziom, fascynującym, niepowtarzalnym przygodom. Jest tylko jeden haczyk. Wszystko to musi być idealnie wyważone i podane ze smakiem. Informacje o przeszłości danych miejsc nie mogą być nudne i encyklopedyczne, a przygody, jakie przeżył autor, powinny wzbudzać emocje.
Podróż pana Janusza Kolasy trwała trzy miesiące i - jak zaznacza sam autor - "była wynikiem nieodpowiedzialności kilku zdawałoby się poważnych facetów". Wszystko zaczęło się od informacji znalezionej przez pana Janusza w Internecie. Było to ogłoszenie o poszukiwaniu załogantów do przeprowadzenia polskiego jachtu z tajlandzkiego portu Phuket, do portu w Gdyni. Zlecenie zapowiadało się na prawdziwą podróż życia. Wkrótce, razem z kilkoma kolegami, pan Kolasa miał wylecieć do Tajlandii, jednak przez liczne i bardzo "zwyczajne" zawirowania losu... znalazł się tam sam, a potencjalna załoga jachtu zrezygnowała z rejsu. Samo życie. W każdym razie pan Janusz postanowił skorzystać z tego, że znalazł się w Azji i zaczął przyglądać się jej nieco bliżej. Oprócz odwiedzenia kilku znanych miejsc, całkiem przypadkowo dotarł również do kompletnie zapomnianych i nie dziwię się, że zdecydował się wszystko opisać i wydać w formie książki.
Jak udało mu się spisanie tego, co przeżył w Azji Południowo-Wschodniej? Moim zdaniem dość przeciętnie, choć oczywiście podziwiam autora. Za co? Za to, że przelał na papier wszystko to, co go spotkało. Sama niejednokrotnie marzyłam o tym, aby utrwalić własne wspomnienia z podróży. Do tej pory mi się nie udało :).
Książkę pana Janusza Kolasy czytało się przyjemnie i szybko. Szczególnie podobały mi się fragmenty dotyczące różnic kulturowych między Polską a Tajlandią i Laosem. Jeżeli lubicie publikacje poświęcone właśnie tej części świata, to raczej nie będziecie rozczarowani.
Dość kłopotliwe jest dla mnie ocenienie języka, jakim została spisana relacja, ponieważ mam przy sobie egzemplarz przedpremierowy, a więc nie poddany korekcie. Panu Januszowi zdarza się całkiem sporo powtórzeń i niejasności stylistycznych. Nie będę ich tutaj wymieniać, bo mam nadzieję, że korektor je wychwycił, jednak muszę przyznać, że zepsuły mi radość płynącą z czytania. Na przyszłość radziłabym panu Januszowi popracować nad warsztatem, bo ćwiczenia tego typu jeszcze nikomu nie zaszkodziły.
Kolejna kwestia to zdjęcia. Na szczęście w książce ich nie brakuje, co sprawia, że obcowanie z publikacją jest hmmm... "pełne". Kiedy je przeglądałam, od razu przypominała mi się opisana przez pana Janusza historia kupna aparatu. Nie będę jej teraz przywoływać, ale wierzcie mi na słowo - jest intrygująca :).
Podsumowując, myślę, że książkę "Moja podróż po Azji Południowo-Wschodniej" mogę polecić wszystkim tym, którzy mają ochotę poczytać o egzotycznym krańcu świata. Warto jednak pamiętać, że na półkach w księgarniach i antykwariatach znajdziecie wiele lepszych, ale też znacznie gorszych pozycji. To publikacja przeciętna, nie wyróżniająca się z tłumu, co oczywiście nie oznacza, że zła ;). Mam nadzieję, że autor będzie spisywał również swoje kolejne podróże, bo tego typu książki mają jedną istotną wartość - utrwalają obraz świata, który cały czas się zmienia.
Dziennik z podróży po Indiach Janusz Kolasa ![Dziennik z podróży po Indiach](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/99000/99045/352x500.jpg)
5,0
![Dziennik z podróży po Indiach](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/99000/99045/352x500.jpg)
Gdyby ktoś mnie zachęcił do przeczytania tej książki to na pierwszy rzut oka bym się głęboko zawahał. Dlaczego? Mam pewne wymagania co do książek. Ale od początku. Autor przedstawia nam - czytelnikom - relacje z dwumiesięcznej podróży. Każdy dzień dokładnie opisany. Autor interesująco pokazuje nam miejsca nieznane z przewodników, które możemy zakupić w księgarniach. Zapoznaje nas z kulturą tamtych miejsc oraz z lokalnymi zwyczajami. A trzeba przyznać że robi to w sposób ciekawy. Jest jednak coś co mi się nie podoba. Pan Kolasa mógł sobie darować opisy w stylu że w danej chwili zapala papierosa. Uważam że informacje tego typu nie interesują czytelników. Inna sprawa to całkowity brak zdjęć (w końcu to książka podróżnicza i wypada umieścić jakieś zdjęcia z podróży poparte ciekawymi opisami). Nie wspomnę o papierze na jakim jest wydana książka. Generalnie dobrze się czyta, treść jest bardzo bogata w szczegóły. Ja książkę przeczytałem w ciągu paru godzin mimo objętości 375 stron. Polecam pasjonatom dalekich krajów i interesującym się kulturą Indii. Janusz Kolasa podaje nam fakty których nie przeczytamy w innych książkach i to jest chyba główny walor tej książki. Bogactwo szczegółów. Styl pisania jest również poprawny, więc czyta się z przyjemnością.