Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rolf G. Renner
![Rolf G. Renner](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
2
6,5/10
Pisze książki: sztuka
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
59 przeczytało książki autora
64 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Edward Hopper 1882-1967. Przetwarzanie rzeczywistości
Rolf G. Renner
6,5 z 30 ocen
110 czytelników 2 opinie
2005
Najnowsze opinie o książkach autora
Edward Hopper 1882-1967. Przetwarzanie rzeczywistości Rolf G. Renner ![Edward Hopper 1882-1967. Przetwarzanie rzeczywistości](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/78000/78243/352x500.jpg)
6,5
![Edward Hopper 1882-1967. Przetwarzanie rzeczywistości](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/78000/78243/352x500.jpg)
Gdy słyszę słowo modernizm - odruchowo od razu nos mi się marszczy z niechęcią. Tak jest zawsze gdy przeglądam ten album. Jest pięknie przez Taschen wydany, i jak co kilka lat łudzę się, że znajdę w nim coś co mnie zachwyci. Niestety...Jako osoba uzależniona od piękna - uważam obrazy Hoppera za wyjątkowo brzydkie (może z wyjątkiem "Wieczoru na Cape Cod", który odbieram jako bardzo przyjemny i ciepły oraz tych z okresu paryskiego gdy pozostawał pod wpływem impresjonizmu). W większości to brzydcy ludzie (szczególnie kobiety) w brzydkim otoczeniu. Obrazy wyglądają jak zbiór zwykłych fotografii - tyle, że namalowanych pędzlem. Ich analizy przeprowadzone przez autora albumu w ogóle do mnie nie przemawiają, w większości nie wyczuwam żadnego , jak twierdzi autor, "napięcia psychologicznego" i zupełnie nie widzę żadnych seksualnych symboli tam, gdzie on je wskazuje (jakieś falliczne kolumny, maska samochodu czy, kompletny absurd, falliczna solniczka...). Co najwyżej samotność gdzieniegdzie (jak w refleksyjnym, ostatnim obrazie pt."Para aktorów", gdzie wyraźnie wyczuwam smutek odchodzenia). Żona malarza jest na obrazach tak brzydka, że na jej miejscu wolałabym by mnie nie malował wcale...
Nudne miał życie i nudne (to oczywiście tylko moja opinia) tworzył obrazy. No , ale jest to w końcu chyba naturalne. Żeby tworzyć ciekawie, trzeba mieć chyba odpowiednią ilość przeżyć i to często traumatycznych...
To najbrzydszy album w moich zbiorach...