Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mark Joseph
3
7,0/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
58 przeczytało książki autora
76 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Potiomkin Mark Joseph
6,7
Nie będę się rozpisywał zbyt szeroko na temat tej powieści. Jest lekka, momentami przynudza i - co mnie najbardziej drażni w niektórych powieściach - ma nastrój typowo amerykański. W najprostszy i równie dokładny sposób powieść Joseph'a można opisać następująco, "My, Amerykanie to ci dobrzy i szlachetni, Wy, Iwan, to ci źli i podli".
Zarówno Amerykanie jak i Sowieci wysyłają swoje podwodne okręty w pobliże wód terytorialnych przeciwnika. Jedni i drudzy obserwują i szpiegują. Autor przedstawia te działania w taki sposób, że gdy robią to chłopaki od Wuja Sama to jest to profesjonalne, natomiast działania te wykonywane przez chłopców Mateczki Rosji jest niemoralne, nieetyczne i wbrew wszystkim dobrym zwyczajom czy normom.
Finał powieści także wzbudza uśmiech ironii. Rosjanie co prawda jako pierwsi chwalą się swoimi torpedami, ale są to pociski konwencjonalne. Amerykanie natomiast od razu "walą z grubej rury" torpedami uzbrojonymi w głowice nuklearne. Świadomie czy też nie, autor prezentuje tych drugich jako stronę konfliktu, która bez ogródek potrafi korzystać z takich środków.
Pozycja raczej słaba.
Potiomkin Mark Joseph
6,7
Odebrałem tą książkę inaczej niż mój przedmówca, Mirek.
Być może faktycznie "Potiomkin" ma te same wady co większość pozycji z "Czarnej Serii" i prawie wszystkie charakterystyczne dla twórczości Toma Clancy'ego. Podział na "złych i dobrych", irytująca propaganda, czarno-białe, wyjątkowo ograniczone spojrzenie na dany konflikt...
Możliwe, że "Potiomkin" posiada wszystkie te wady, ale nie wydały mi się one ani znaczące, ani przejaskrawione do bólu. Nie oczekiwałem od tej lektury wiele, tymczasem naprawdę miło się rozczarowałem. Ta książeczka może nie imponuje rozmachem i dynamiczną akcją, ale jest napisana całkiem rozsądnie i solidnie.
Zabawa w kotka i myszkę powinna być emocjonująca, tymczasem zimnowojenne podmorskie zmagania okrętów podwodnych są trochę usypiające. Na szczęście wszystko wynagradza w moim mniemaniu finał, raczej nietypowy, zaskakujący i gorzki...