Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jack Williamson
![Jack Williamson](https://s.lubimyczytac.pl/upload/authors/35597/5722-140x200.jpg)
Znany jako: WIll Stewart
57
6,3/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Urodzony: 29.04.1908Zmarły: 10.11.2006
John "Jack" Stewart Williamson (ur. 29 kwietnia 1908, zm. 10 listopada 2006) - amerykański pisarz science fiction. Williamson spędził dzieciństwo w zachodnim Teksasie w ubogiej rodzinie rolniczej. Później jego rodzina przeprowadziła się do Nowego Meksyku. Jack był samoukiem, spędzającym dużo czasu w bibliotece. Jako młodzieniec odkrył czasopismo "Amazing Stories" i w wieku 20 lat opublikował swoje pierwsze opowiadanie science fiction. W latach 30. był już znanym wśród fanów fantastyki pisarzem - jego fanem był m.in. nastoletni Isaac Asimov. Sukces finansowy osiągnął jednak dopiero wiele lat później. Wiele jego utworów powstało we współpracy z Frederikiem Pohlem. Williamson wciąż zajmował się pisaniem nawet w podeszłym wieku. Najbardziej znanym opowiadaniem Williamsona jest Z założonymi rękami, ostrzegające przed światem, gdzie życie stało się zbyt łatwe. W opowiadaniu tym po raz pierwszy pojawiły się humanoidalne roboty zwane po prostu humanoidami, pojawiające się później w wielu innych utworach Williamsona.
6,3/10średnia ocena książek autora
301 przeczytało książki autora
583 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora![Marek Nowowiejski - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/21163/315003-32x32.jpg)
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Złoty Wiek SF 5
Reginald Bretnor, Jack Williamson
Cykl: Złoty wiek SF (tom 5)
7,0 z 1 ocen
10 czytelników 1 opinia
2019
The Worlds of Jack Williamson: A Centennial Tribute 1908-2008
Jack Williamson
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2008
The Mammoth Book of Golden Age Science Fiction: Ten Classic Stories from the Birth of Modern Science Fiction Writing
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2007
Seventy-Five: The Diamond Anniversary of a Science Fiction Pioneer
Jack Williamson
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2004
Najnowsze opinie o książkach autora
Złoty Wiek SF 9 Robert Silverberg ![Złoty Wiek SF 9](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4961000/4961512/887579-352x500.jpg)
5,6
![Złoty Wiek SF 9](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4961000/4961512/887579-352x500.jpg)
Antologia, która bardziej rozczarowuje niż zachwyca - i nie ma się temu, co dziwić. To już dziewiąty tom, w którym polscy wydawcy balansują pomiędzy tym, na wydanie czego udało im się zdobyć prawa, a tym, co naprawdę wartę uwagi, jeśli chodzi o - zwłaszcza amerykańską - fantastykę.
Dla tych, którzy tęsknią za klasycznym stylem science fiction, antologia może stanowić sentymentalną podróż do przeszłości gatunku. O ile będzie to dla nich, jakimś zrządzeniem okoliczności, pierwszy z tomów tego cyklu. Odgłos skrobania dna - na szczęście jeszcze nie "od spodu" - będzie pewnie pierwszym wrażeniem, którego doświadczycie po lekturze zbioru. Jest to, bowiem, ni mniej, ni więcej, wybór niewiele znaczących prac, "czegoś tam" wartych utworów, wartych podkreślenia shortów, lub bardziej wartościowych "chałtur" autorów "genialnych, zwariowanych i takich sobie" (Silverberg, C.C. Mac App, Jack Williamson).
Osobiście i jakby z sentymentu, trochę podsyconego rekultywowaniem konceptu, w odcinku zatytułowanym "Ice Age", świetnego serialu "Miłość, Śmierć + Roboty", a trochę z fascynacji serialem "The Twilight Zone", jako najbardziej absorbujący i zwyczajnie atrakcyjny rozrywkowo, wskazuję tekst "Planeta Pigmejka" Jacka Williamsona. Reszta opowiadań drugiego planu, zwłaszcza w dorobku znamienitych skądinąd autorów, raczej do zapomnienia...
Złoty Wiek SF 5 Reginald Bretnor ![Złoty Wiek SF 5](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4962000/4962344/889116-352x500.jpg)
7,0
![Złoty Wiek SF 5](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4962000/4962344/889116-352x500.jpg)
Kolejna udana kompilacja klasycznych opowiadań science-fiction, które każdy miłośnik gatunku oceni raczej według własnych preferencji. Nie ma tu, znów, opowiadań które uznać by można, jako kamienie milowe w dziedzinie literatury fantastyczno-naukowej, ale tematyka i stylistyka tych opowieści są na tyle zróżnicowane, że wszyscy czytelnicy nie wzdragający się przed swoistą prostotą a nawet naiwnością niektórych z opowieści wykreowanych przez - tym razem, poza kilkoma wyjątkami, mniej znanych w naszym kraju - luminarzy fantastyki, znajdą tu coś dla siebie.
Pewne zastrzeżenia w tym zbiorze budzi jedynie zakwalifikowanie opowiadania "Lata świetlne przed swoim czasem", Josepha Devona, autora jak najbardziej współczesnego, bez szczególnie istotnego wkładu w rozwój gatunku. Opowieść to lekka w odbiorze, w jakimś stopniu wpasowująca się klimat antologii, satyra w sztafażu fantastyki, ale włączenie do antologii utworu i twórcy tak odległego od "Złotego Wieku SF", zaskakuje... Dotąd trzymano się raczej ściśle określonych ram czasowych, z jakich pochodzą opowiadania publikowane w ramach tej serii, więc nie wiem czymże Devon zasłużył na zaliczenie go w poczet klasyków?
Poza tą małą wpadką, zbiór zadowalający i tylko mocniejsze zaangażowanie w ich fabułę, sprawia, że jako najlepsze wskazałbym opowiadania:
"Ręka" Jerry'ego Sohla - pisarza i scenarzysty, między innymi kilku odcinków seriali "The Twilight Zone" i "Star Trek" - opowiadające o niefortunnych przypadkach związanych z odnalezieniem odciętej ręki przybysza z kosmosu przez parę mieszkańców amerykańskiego przedmieścia i ich czworonoga. Wrażenie robi zakończenie bardzo w stylu serialu "Strefa Mroku"...
"Klaatu barada nikto"... eee... to znaczy "Pożegnanie z panem" Harry'ego Batesa czyli opowiadanie, na podstawie którego powstał kultowy dziś film "Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia" z 1951 roku. Jeśli doskonale znacie ten film, będziecie zaskoczeni, jak wielu zmian dokonano w ramach adaptacji opowiadania Batesa, z których podmiana imienia robota Gnuta na Gorta było tylko czystą kosmetyką. Więcej nie zdradzam, opowiadanie polecam!
"Ostatni etap ewolucji" Johna W. Campbella, to chyba najbardziej ambitne i pomysłowe opowiadanie, jakie pojawiło się na przestrzeni wszystkich pięciu zbiorów z cyklu "Złoty wiek SF". Niemal całkowicie uzależniona od komputerów i robotów ludzkość zostaje zaatakowana przez, dążącą do anihilacji wszelkich form żywych, cywilizację z kosmosu. W akcie desperackiej walki to maszyny przechodzą przyśpieszoną ewolucję do doskonałych form czystej inteligentnej energii, mogącej przemieszczać się również w czasie i tym sposobem podejmują próbę zaszczepienia w umysłach ludzi, żyjących wieki wstecz, ostrzeżenia przed czekającą ich mroczną przyszłością...
Podsumowując, zbiór dla każdego fana fantastyki nie tylko klasycznej - są opowiadania, które mimo czasem archaicznej formy oferują dobre fabuły i ciekawe koncepty - więc nie pozostaje mi nic innego, niż piąty tom "Złotego wieku SF" polecić!