cytaty z książek autora "Carlos Castaneda"
Każda rzecz to jedna z miliona ścieżek (...). Dlatego trzeba zawsze pamiętać, że ścieżka jest tylko ścieżką - jeżeli czujesz, że nie powinieneś nią podążać, nie wolno ci na niej pozostać pod żadnym pozorem. (...) Czy ta ścieżka obdarzona jest sercem? Jeśli tak, jest dobra, jeśli nie, nie zda się na nic. Obie prowadzą donikąd, ale jedna obdarzona jest sercem, a druga nie. Jedna pozwala odbyć radosną podróż; póki nią podążasz, stanowicie jedność. Druga sprawi, że przeklniesz swe życie. Jedna przyda ci siły, druga cię osłabi.
Prawdziwa klęska nadchodzi dopiero wówczas, gdy człowiek przestaje próbować i poddaje się.
W rzeczywistości nic więcej nie istnieje, tylko to, co czujesz.
Powtarzam, że nie ma sensu marnować życia na jednej ścieżce. Zwłaszcza jeśli ta ścieżka pozbawiona jest serca.
Śmierć to nasz odwieczny towarzysz. Zawsze podąża po naszej lewej, na wyciągnięcie ręki za nami. To jedyny mądry doradca, na jakiego może liczyć wojownik. Jeśli wydaje mu się, że wszystko zmierza ku złemu i że za chwilę zostanie unicestwiony, wojownik może obrócić się ku śmierci i spytać, czy faktycznie tak jest. Śmierć odpowie mu wówczas, że się myli, że jedynie jej dotknięcie się liczy. A ja jeszcze cię nie dotknęłam, powie.
Dawnymi czasy ludzie mieli bardzo realistyczny pogląd na postrzeganie i świadomość, ponieważ wyrósł on z obserwacji otaczającego ich wszechświata.
Natomiast ludzie współcześni mają absurdalnie nierealistyczny pogląd na postrzeganie i świadomość, które wyrastają z ich obserwacji porządku społecznego i styczności z nim.
Pierwszym wrogiem, którego człowiek musi pokonać na swej drodze do wiedzy, jest strach.
Twój problem polega na tym, że mylisz świat z tym, co robią ludzie.
Dyscyplina to jedyny środek zaradczy. Ale gdy mówię o dyscyplinie, nie chodzi mi o jakieś ascetyczne praktyki. Nie chodzi mi o to, żeby wstawać o piątej trzydzieści każdego ranka i polewać się zimną wodą aż do zsinienia. Poprzez dyscyplinę rozumiem umiejętność niewzruszonego stawiania czoła przeciwnościom losu, których nie braliśmy pod uwagę w naszych oczekiwaniach.
Tylko wojownik jest w stanie przeżyć na ścieżce wiedzy – powiedział. – Dlatego że sztuka
wojownika polega na zrównoważeniu strachu bycia człowiekiem i cudu bycia człowiekiem.
Nie gniewam się nigdy na nikogo!
Żadna istota ludzka nie jest w stanie uczynić nic na tyle ważnego, żeby wywołać mój gniew. Na ludzi można się gniewać jedynie wówczas, gdy uważa się, że ich czyny mają istotne znaczenie.
tysiące rzeczy mogą przyprawić człowieka o obłęd, zwłaszcza jeśli brak mu determinacji i jasno wytyczonego celu, co stanowi niezbędny warunek uczenia się; wówczas jednak, gdy człowiek kieruje się niezłomnym i jasno określonym dążeniem, żadne uczucia nie mogą mu przeszkodzić, bo potrafi nad nimi zapanować.
Gdyby nie wiara we własne siły, człowiek nie zdołałby spełnić jednego z najważniejszych celów nauki: nie potrafiłby uczynić ze swej wiedzy potęgi.
Poczucie ważności czyni człowieka ociężałym, niezdarnym i próżnym. Aby stać się człowiekiem wiedzy, trzeba być pogodnym i elastycznym.
Wojownik jest świadomy tego zamętu i uczy się traktować rzeczy właściwie. To, co robią ludzie, w żadnym wypadku nie może stać się ważniejsze od świata. Dlatego wojownik uważa świat za nie kończącą się tajemnicę, a to, co robią ludzie, za nie kończący się kaprys.
Martw się i zastanawiaj, zanim
podejmiesz jakąś decyzję, ale kiedy już to zrobisz, trwaj przy niej wolny od obaw i myśli. Zawsze jeszcze milion innych decyzji przed tobą. Tak wygląda ścieżka wojownika.
W świecie, gdzie śmierć jest na łowach, nie ma czasu na wyrzuty sumienia czy wahania. Czasu wystarcza wyłącznie na decyzje. Obojętnie, jakie są to decyzje, żadna nie jest większej czy mniejszej wagi od innych. W świecie, gdzie śmierć jest na łowach, nie ma decyzji ważnych czy nieważnych. Są tylko decyzje podejmowane przez wojownika w obliczu nieuchronnej zagłady.
Za bardzo skupiasz się na sobie. W tym cały kłopot. I to prowadzi do strasznego zmęczenia.
Trzeba, żebyś poszukał we własnym sercu odpowiedzi na pytanie dlaczego młodzieniec, jakim jesteś, pragnie podjąć się trudu nauki.
Po chwili uspokoił się i wyjaśnił mi, że nie wszędzie siedzi się lub przebywa jednakowo dobrze, gdzieś na werandzie istnieje jedyne w swoim rodzaju miejsce, gdzie czułbym się lepiej niż gdziekolwiek indziej.
Wrogowie człowieka wiedzy: 1 strach- nie wolno mu przed nim uciec. Musi rzucić wyzwanie lękowi i wbrew niemu zrobić następny krok w nauce, a potem jeszcze i jeszcze jeden.
Miejsce strachu zajmuje w nim jasność umysłu, która unicestwia lęk. Odtąd człowiek zna swoje pragnienia, wie jak je zaspokoić.
2. Jasność(drugi wróg) - zaślepia. Zmusza człowieka, żeby nigdy w siebie nie wątpił. Obdarza go pewnością, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych, gdyż potrafi wszystko przeniknąć. Ale to błąd. Jeśli człowiek podda się tej iluzorycznej potędze, ulegnie swemu drugiemu wrogowi i zamiast gnać, będzie się ociągał. Będzie się cackał z nauką, aż w końcu straci zdolność do nauczenia się czegoś więcej.
Taki człowiek zamienia się w nadętego wojownika lub błazna.
Niczego nie będzie żarliwie pragnął.
Nadejdzie chwila, kiedy zrozumie, że owa przenikliwość to tylko punkcik w polu widzenia.
Znalazł się w końcu w posiadaniu mocy. Jego wola jest prawem. Widzi wszystko, co go otacza.
3. Moc- człowiek wtedy wydaje rozkazy; zaczyna od podejmowania rozsadnego ryzyka, a kończy na ustanawianiu praw, gdyż to on jest panem i władcą.
Człowiek pokonany przez moc umiera, nie dowiedziawszy się właściwie, jak się z nią obchodzić. Taki człowiek nie jest panem samego siebie i nie wie, kiedy i jak użyć swojej mocy.
Jeśli zrozumie, że jasność umysłu i moc, którym nie towarzyszy panowanie nad sobą, są gorsze od błędu, dojdzie do punktu, w którym nic nie wymknie się spod kontroli.
4. Starość- jeśli człowiek podda się pragnieniu, by położyć się i zapomnieć o wszystkim, jeśli pofolguje swemu zmęczeniu, przegra ostatnią rundę, a ciosy wroga uczynią zeń slabiutkiego starowinę. Pragnienie wycofania się weźmie górę nad całą jego przenikliwoscią, mocą i wiedzą.
Odpowiedział, że tysiące rzeczy mogą przyprawić człowieka o obłęd, zwłaszcza jeśli brak mu determinacji i jasno wytyczonego celu, co stanowi niezbędny warunek do uczenia się; wówczas jednak, gdy człowiek kieruje się niezłomnym i jasno określonym dążeniem, żadne uczucia nie mogą mu przeszkodzić, bo potrafi nad nimi zapanować.
Pierwszym wrogiem, którego człowiek musi pokonać na swej drodze do wiedzy, jest strach(...). Poza tym należysz do ciekawskich. To wyrównuje rachunek. Będziesz się uczył wbrew sobie, taka jest reguła.
Sprzymierzeniec potrafi wyprowadzić człowieka poza ograniczenia jego własnej natury.
Mescalito wyprowadza nas z siebie po to, żeby nas uczyć. Sprzymierzeniec zaś po to, żeby obdarzyć nas mocą.
Czarcie ziele (liście bielunia) wypacza ludzi. Za szybko pozwala im zasmakować w potędze, nie przydając mocy ich sercom, co sprawia, że zachowują się władczo i nieobliczalnie. Pomimo całej swej potęgi są słabeuszami.
W świecie, w którym śmierć jest myśliwym, nie ma mój drogi, czasu na żale czy wątpliwości. Czasu wystarcza tylko na decyzje.
Wszystko, co robię, uzależnione jest od mojej decyzji i jestem za to odpowiedzialny.
Twój kłopot polega na tym, że jesteś zbyt oczywisty. Twoje wysiłki są zbyt oczywiste, twoje nastroje są zbyt oczywiste. Nie bądź zbyt pewny tego wszystkiego.
Świat wokół nas jest tajemnicą. A człowiek nie jest lepszy od czegokolwiek innego.