Najnowsze artykuły
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz2
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński39
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Witek Łukaszewski
Źródło: By Agnieszka Meissner - Agnieszka Meissner, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=60826668
Znany jako: Witold Adam ŁukaszewskiZnany jako: Witold Adam Łukaszewski
4
6,8/10
Gitarzysta, charyzmatyczny wokalista, kompozytor, autor tekstów, pisarz i poeta. Autor muzyki i tekstów nowej płyty Maryli Rodowicz „Ach, świecie…” (Złota Płyta 2018). Prekursor gatunku flamenco & rock w Polsce. Trzykrotnie wybierany najlepszym polskim gitarzystą flamenco („Gitara & Bas”, 1995-1997). Organizator legendarnego Międzynarodowego Festiwalu Flamenco w Kościanie i Poznaniu w latach 1984-2001. Autor i kompozytor 15 autorskich albumów z pogranicza rocka, popu, flamenco i jazzu. Lider zespołów: Acid Flamenco (pierwszy polski zespół flamenco),Red Pink (pop-rock, blues),GrandPiano (flamenco & rock),Morrison Tres (rock progresywny). Nagrywał i współpracuje z najlepszymi muzykami w kraju, m.in. Tomaszem „Szakalem” Szukalskim (saksofon),Józefem Skrzekiem (SBB),Jerzym Styczyńskim (Dżem),Wojciechem Hoffmannem (Turbo),Mieczysławem Jureckim (Budka Suflera),Markiem Raduli (Laboratorium, Anna Wyszkoni, ex. Budka Suflera) i Marylą Rodowicz. Pisarz i poeta - twórca oryginalnego gatunku musical fiction i autor poczytnych powieści: „Led Zeppelin – schodami do nieba”, „Jimi Hendrix & Niccolo Paganini – dialogi” i „Jim Morrison & Pablo Picasso – dialogi 2” oraz tomiku poezji „Cafe Poema”.
6,8/10średnia ocena książek autora
159 przeczytało książki autora
131 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Schodami do nieba. Led Zeppelin story
Witek Łukaszewski
6,0 z 118 ocen
253 czytelników 10 opinii
2007
Najnowsze opinie o książkach autora
Schodami do nieba. Led Zeppelin story Witek Łukaszewski
6,0
Led Zeppelin to dla mnie murowany debeściak, absolutny numer jeden jeśli chodzi o zespoły rockowe a może nawet muzykę w ogóle. W książce jest takie zdanie pod którym podpisuje się obiema rękami: Czym różni się Led Zeppelin od choćby takich zespołów jak Deep Purple czy Black Sabbath? Tym, że Deep Purple i Black Sabbath są owszem, wspaniałe ale Led Zeppelin to geniusz w czystej postaci. O czym mówię? Wystarczy odpalić sobie na YouTubie ich piosenki czy występy z koncertów, aby poczuć to absolutnie wyjątkowe zgranie zespołu, to zrozumienie bez słów, niesamowite porozumienie między wokalistą a resztą bandu. Co jeszcze? LZ był zespołem bardzo eklektycznym, co znaczy mniej więcej tyle, że w swojej muzyce łączył rozmaite gatunki, był różnorodny i nie bał się eksperymentować. Jest to też muzyka, która po blisko pół wieku nadal brzmi świeżo i wcale się nie zdezaktualizowała- to przywilej, który posiadają tylko najwięksi.
Co do samej książki to mimo, że napisał ją Polak jest bardzo rzetelna i sprawiająca wrażenie, że ich Autor niemal uczestniczył w wydarzeniach przez siebie opisywanych. Zgoda, może w pewnych momentach ponosiła go fantazja (szczególnie przy opisie romansu Ann i Roberta Planta, wokalisty) i trochę odbiegał od rzeczywistości , ale takie rzeczy można wybaczyć szczególnie jeśli chodzi o taki band jak Led Zeppelin. Dialogi były czasami może trochę infantylne, ale wiadomo, że nie opisywał on rozmów między profesorami uniwersytetu a między prostymi muzykami, którzy po odniesieniu sukcesu praktycznie z dnia na dzień stali się milionerami. Niemniej jednak dobrze wczuł się w klimat tamtych czasów i tamtej muzyki. Pan Łukaszewski dość barwnie opisał przygody niegrzecznych chłopców jakich opinię mieli Zeppelini a więc- alkohol, narkotyki, panienki, demolowanie pokoi hotelowych- ot taki standard dla rockowych bandów. Warto jednak wspomnieć, że jacy by nie byli to jednak muzyka zawsze była u nich na pierwszym miejscu, była niemal świętością- to się czuje i to słychać w ich kawałkach. Narkotyki i alkohol rzeczywiście rozwaliły niejedną rockową grupę, ale w tym wypadku LZ zawsze działała jak sprawna, dobrze naoliwiona maszyna i jej egzystencję przerwała dopiero tragiczna śmierć perkusisty Johna Bonhama w 1980 roku. Zespół przeszedł już niewątpliwie do historii, ale ja zawsze będę chętnie wracał do ich muzyki bo jest po prostu wyjątkowa i ponadczasowa. A książkę polecam. Siedem gwiazdek (bardzo dobra).
Jimy Hendrix & Niccolo Paganini. Dialogi Witek Łukaszewski
8,7
Książka z którą się zaprzyjaźniłam. Czytałam wolno, woziłam ją ze sobą, głaskałam okładkę. Uwielbiam twarde okładki. Nie chciałam by się skończyła, bo było w niej coś kojącego. Urzekła mnie atmosferą. Snuła się bez pośpiechu pomiędzy moimi dniami wypełnionymi często stresem i bezsensem pokazując, że można inaczej żyć. Że trzeba się zatrzymać. Że trzeba posłuchać Wariacji Goldbergowskich Bacha w interpretacji Glenna Goulda. Słuchałam muzyki. Jimi Hendrix i Paganini -obaj stali się realni. Przysłuchiwałam się ich dyskusjom zafascynowana odwagą i samotnością geniuszy. Oby każdy z nich znalazł na tym świecie swoją miss Helen.
...................................
„W końcu gitara jest jak kobieta – im bardziej się na nią czeka, im bardziej się jej pragnie, tym bardziej potem smakuje.”
„Nie mogę ci pomóc w twojej walce i twojej samotności. Ale musisz zrozumieć, że wielkość jest zawsze samotna i nigdy nie znajduje ukojenia za życia.”
„Cisza wydawała mi się absolutna, mimo szeptu wody, a świat jawił się doskonały przez to właśnie, że nigdzie się nie spieszył.”
„Po prostu nagle widzisz kobietę, kobietę swego życia i wiesz, że spotkaliście się o parę lat za późno, że pewne rzeczy już stały się, dokonały wtedy, kiedy nie wiedzieliście nic o swoim istnieniu, i już wielu spraw, jak wy teraz mówicie: „nie można odkręcić”.”
„O graniu i komponowaniu myślę cały czas. Nawet kiedy zasypiam, śnią mi się koncerty i gitary. A kiedy znów budzę się, natychmiast opadają mnie lęki i niepewności, czy to, co stworzyłem, ma jakąś wartość.”
„Ale ty jesteś inny gówniarzu. Masz to „coś” w łapach i w sercu, to „coś”, co zresztą mam i ja, i chwytasz za serce i za mózg i ciągniesz ludzi po ziemi jak lew antylopę.”