Najnowsze artykuły
- ArtykułyCosy crime, czyli kryminał kocykowy: 7 książek o bezkrwawych zbrodniachAnna Sierant61
- ArtykułyCzytamy w weekend. 11 października 2024LubimyCzytać425
- ArtykułyNoc Bibliotek już dzisiaj! Sprawdź, jakie atrakcje czekają na odwiedzających!LubimyCzytać2
- Artykuły„Co porusza martwych” – weź udział w quizie i wygraj pakiet książekLubimyCzytać45
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michał Niewęgłowski
1
4,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,6/10średnia ocena książek autora
10 przeczytało książki autora
16 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Polowanie na lwa Jewgienij T. Olejniczak
4,6
Żadne z zaprezentowanych opowiadań nie przypadło mi do gustu, ani nie wzbudziło większego zainteresowania. Przede wszystkim ze względu na sposób traktowania przez Autorów fabuły. U jednych szczątkowa, dla innych pretekstualna, u jeszcze innych pozbawiona sensu, niejasna, bełkotliwa. Nie lubię takich opowiadań, od tekstu literackiego oczekuję dobrze opowiedzianej, wciągającej historii, a nie onirycznych odlotów. Rozumiem, że zespół Autorów ukształtował się wokół (upadłego zresztą) periodyku „Ubik” - czyli fascynacja narkotyczno-onirycznymi tekstami P.K. Dicka była ich cechą wspólną, nie moje to jednak klimaty i tyle.
Polowanie na lwa Jewgienij T. Olejniczak
4,6
Drugi kawałek remanentów po upadłym magazynie "Ubik", czyli pakuły, stare taśmy, zasuszone karaluchy i dwie oblepione styropianem landrynki. Innymi słowy - z antologii liczącej 8 tekstów tylko dwa są rzeczywiście warte uwagi: "Dom Marty" Jewgienija T. Olejniczaka, krótki, zgrabnie napisany, z przemyślaną intrygą i sensownym zamknięciem, w dodatku rozgrywający się na rodzimej prowincji, oraz nieco słabsi, ale całkiem klimatyczni "Jedyni mieszkańcy" Joanny Skalskiej, opowiadający o tajemniczym domu w Londynie, dobierającym sobie lokatorów. Przy czym oba teksty mają po mniej więcej 20 stron, na ogólną liczbę 260. Czyli zajmują ledwie 15% książki.
Pozostałe 85% to same rozczarowania. Otwierające antologię "Po dzikie zioło wyprawa przez Galaktykę" Mateusza Józefowicza rozkręca się całkiem sprawnie, nawet jeśli nieco drażni w nim dziwaczna maniera lekkiego archaizowania narracji, ale podstawa pomysłu jest dyskusyjna (szukanie rośliny dla jej właściwości narkotycznych w cywilizacji, która zapewne potrafi osiągnąć te same efekty syntetykami),a fabularna konkluzja pozbawiona większego sensu. Drugi, najdłuższy w zbiorze tekst, "Ziemianie" Szczepana Grzybowskiego, oferujący nietuzinkową wersję przyszłości (na Ziemi nie ma wojen, bo całym globem rządzi twardą ręką junta),bardzo szybko zaczyna sypać się pod względem psychologii postaci (spec od rozwiązywania konfliktów zachowuje się jak egzaltowany, niezbyt bystry uczniak),a także logiki pomysłu (cała sprawa obcych, ich pochodzenia oraz możliwości dotarcia na daleką planetę jest... no, niezbyt mądra).
Minimalnie lepiej radzi sobie Michał Niewęgłowski w "Krotochwili", choć muszę przyznać, że momentami opowiadanie ociera się literalnie o bełkot. Autor nie pokusił się o dokładniejszy opis zaprezentowanego świata, nie dał również wskazówek, według jakich mechanizmów działają w nim konkretne zjawiska, w związku z czym lektura "Krotochwili" jest jak błądzenie po omacku w kolorowej mgle. Równie niejasne jest "Odszczurzanie" Doroty Kotwicy, choć początkowo ratuje je interesująco wredny humor i oryginalne, bardzo zgrabne i trafne określenia (np. "wcielenie lekko przekarmionej histerii"). Z czasem jednak pojawiają się kłopoty z oddaniem opisywanej rzeczywistości (tzw. bloki to w istocie dwukondygnacyjne budynki z czterema mieszkaniami na krzyż),zbędna brutalność (głównie w stosunku do zwierząt),a także coraz wyraźniejszy z upływem czasu brak fabularnej osi. Ot, tekst sobie biegnie, i biegnie, by nagle wywinąć kozła. Na amen. Niby coś tam się w finale dzieje, ale nie odnosi się to do żadnych rozsianych po fabule detali.
Zaś wisienką na torcie są tytułowe "Polowanie na lwa" Michała Cetnarowskiego oraz "Filozofia mgły (Mglista filozofia)" Tomka Włodarskiego - opowiadania króciutkie, ale... pozbawione fantastyki. Po co było je tu wkładać?
Istnieje więc spora szansa, że lektura książki przyniesie więcej frustracji niż zadowolenia...