Najnowsze artykuły
Artykuły
Tokarczuk obok Kafki, Bułhakowa i Orwella. Polska powieść wśród 100 najlepszych książekKonrad Wrzesiński26Artykuły
Nadchodzą święta, a z nimi czytelnicze promocje. Odwiedź te księgarnie online i znajdź swój prezent!LubimyCzytać2Artykuły
„Akademia Pana Kleksa” nadchodzi. „Diuna 2” z oficjalnymi plakatamiKonrad Wrzesiński3Artykuły
Świąteczny prezentownik, czyli pomysł na prezent. Reportaż, publicystyka, biografiaLubimyCzytać15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Delpla Francois

1
5,4/10
Pisze książki: literatura piękna, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,4/10średnia ocena książek autora
66 przeczytało książki autora
94 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Hitler i kobiety Delpla Francois 
5,4

Książką zainteresowałam się z wielu powodów. Po pierwsze literatura II wojny światowej jest moją ulubioną, a postać Hitlera niezwykle interesująca. A po drugie autor w opisie książki użył bardzo mocnych słów: homoseksualista, impotent, sadysta. Wydawać by się mogło, że książka będzie interesująca, wręcz kontrowersyjna. Ale po przeczytaniu lektury mam dość mieszane uczucia.
Początek książki co do zasady powinien czytelnika zainteresować, zaciekawić, zaintrygować. Sprawić, że z niecierpliwością będziemy chcieć zagłębić się w lekturę, poznać dalszy bieg wydarzeń, po prostu przeczytać każdą kolejną stronę z zaangażowaniem. Niestety, nic takiego się nie stało. Pierwszy rozdział zatytułowany „Matka” wcale nie przybliża nam postaci Klary, nie wskazuje nam na jej pochodzenie, pozycję, zawód. Bardzo niewiele pisze też o relacjach z synem głównie skupiając się na wczesnym dzieciństwie führera. Jego problemach w szkole, słabych stopniach. Pisze o karach cielesnych i o tym, że nie dostał się do szkoły artystycznej co było jego marzeniem . Kreuje postać Adolfa jako biernego nieszczęśnika życiowego i samotnika. Wspomina o ojcu znacznie pełniej. Zaznacza, że był urzędnikiem. Pisze o jego małżeństwie i nie najlepszych relacjach z Adolfem. Wskazuje na datę śmierci matki, a jedyną analizę ich relacji można zawrzeć w jednym zdaniu: „śmierć matki była dla Adolfem ciosem, gdyż łączyła ich mocna wieź”. Jakież to płytkie i niepełne.
Dalej nie jest lepiej, pojawiają się kolejne kobiety w życiu Adolfa, pojawiają się one również w kolejnych rozdziałach książki, ale za każdym razem autor ucieka od głównego tematu książki. Dużo więcej pisze na temat zmiany w zachowaniu Hitlera, dostrzega jego „metamorfozę”. Adolf staje się aktywny zawodowo, chce być „zbawicielem narodu”, nawiązuje kontakty z wpływowymi, zakochuje się w muzyce Wagnera, pojawia się antysemityzm, organizuje wiece i pucz, zaczyna działać i na tym głównie skupia się Francois Delpla. Pisze o jego charyzmie i autorytecie. Oczywiście, książka jest bogata w fakty, ciekawostki, ale dotyczą one głównie jego działalności na arenie politycznej, a nie tytułowych relacji damsko-męskich, które opisane zostały bardzo płytko, nie zaspokajając apetytu czytelnika. Gdyby ów czytelnik chciał się dowiedzieć o poczynaniach Hitlera w polityce i o prowadzonych przez niego wojnach sięgnął by po biografie, dla początkujących wystarczyłby dobry podręcznik historii!
Autor wymyślił tytuł i temat, który może się sprzedać, ale brakło mu pomysłu na napisanie tej książki. Czytelnik niewiele dowie się na temat prywatnego, intymnego życia przywódcy. Jednym słowem, książka nie sprostała moim oczekiwaniom.
Hitler i kobiety Delpla Francois 
5,4

Napisano już wiele książek o kobietach Hitlera. Co więc można nowego napisać o relacjach niemieckiego dyktatora z płcią przeciwną? Ano można odwołać różne, wcześniejsze, liczne teorie np. o dziwnych, seksualnych upodobaniach Adolfa albo o jego rzekomym homoseksualizmie. Książkę czyta się w miarę lekko, choć bywają fragmenty, które czytelnik ma ochotę pominąć. Dla mnie dużym mankamentem książki było to, że pisarz albo wcale, albo zdawkowo opisał dalsze, powojenne losy kobiet Hitlera. Często pozostawiał mnie z niedosytem. Miałam wrażenie, że mógł napisać coś więcej. Odczułam to zwłaszcza przy siostrach Mitford, których losy bardzo mnie zainteresowały i gdzie dowiedziałam się z książki, że Diana bardziej rozsądnie pokierowała swoim powojennym życiem niż Unity i tyle, i kropka. Nic więcej, żadnej wzmianki, co dokładniej zrobiła ze swoim życiem i życiem swego mężulka - angielskiego faszysty. Podsumowując: książka niezła, ale mogłaby być lepsza. Przy okazji. Wiedzieliście, że Hitler okłamał umierającą matkę, że dostał się na Akademię Sztuki? Bidulka myślała, że wychowała przyszłego artystę, a tymczasem wydała na świat potwora. Ale czy tak samo myślał Delpia o swoim bohaterze? Że był potworem? Trudno powiedzieć. Wydaje się, że autor jest zafascynowany swoim bohaterem, jego magnetyzmem, wręcz hipnotyzmem. Czyżby i on dał się zahipnotyzować Hilterowi, tak jak większość bohaterek tej książki? Być może... Chociaż nie jest kobietą.