cytaty z książek autora "Izolda Kiec"
Stare grzechy przeciw dobru publicznemu przechodzą do smutnych wspomnień, a braki elementarne zostają stopniowo usuwane.
Świetną akustykę zawdzięczał teatrzyk szczególnemu pomysłowi zrealizowanemu podczas prac nad budową kanału dla orkiestry. Ponieważ betonowa podłoga w podziemiach Galerii tłumiła dźwięki, grupa konstruktorów zdecydowała, by wesprzeć przygotowane do ułożenia parkietu deski podstawą ze szkła.
Stanowiło ją... kilkadziesiąt butelek po szampanie w pustych przestrzeniach umocnionych piaskiem.
Jeśli wierzyć świadectwom, ekipa gwiazd i współpracowników powstającej sceny nie przepuściła takiej okazji: dostawy butelek, które przesłano wraz z zawartością, i ofiarnie poświęciła kilka wieczorów, by przygotować odpowiednie podłoże do realizacji oryginalnego pomysłu budowlanego.
Gdy z tej perspektywy czytam jej wiersze, po raz kolejny widzę w nich coś innego, nowego, coś, co wcześniej umykało, nie było dość istotne, czekało na swój odleglejszy czas, by wybrzmieć.