cytaty z książek autora "Wacław Holewiński"
Człowiek to, co dobre, wynosi z domu, później już tylko to pielęgnuje.
Jezu, jak mało człowiekowi trzeba, aby się poczuł szczęśliwy. Prawie nic.
Naród nie może być heroiczny, naród to jednostki ze wszystkimi słabościami... Ludzie są tylko ludźmi....
Nie słuchałam, czy inne dołączyły, szłam z przymkniętymi oczyma i darłam się na całe gardło. I nagle sobie uświadomiłam, że niesie się echo, że śpiewa cała kolumna, pewnie ponad setka bab. I w ciągu sekundy przestałyśmy być bezbronne, bezimienne, zastraszone i samotne. Czułam, jak spływa na mnie jakieś ciepło, poczucie wspólnoty. I chyba wszystkie to czuły.
Patrzyłam, jak ten tłum stojący za kordonem milicjantów nagle się ucisza, jak przestają w naszą stronę lecieć obelgi i grudy lodu, jak pięści, jeszcze przed chwilą wyciągnięte w naszą stronę, nagle opadają i jak najpierw pojawia się zdumienie, niedowierzanie, a potem wstyd i szacunek dla tych przemarzniętych, ledwie ubranych kobiet.
- Moje pytanie było o to, kto ma prawo, kto ma prawo decydować?
I ta Polska się gdzieś w nas wtedy budziła i ogrzewała. Wcale nie na defiladach, ale raczej w tym gnoju obory, przy tych jagłach, przy nauce czytania tych, którzy tego nie umieli, w strachu, w cuchnących onucach, wśród tej brudnej gromady dzieci, których ojców pognali albo do jednej, albo do drugiej armii.