cytaty z książek autora "Aleksandra Muraszka"
Walczysz, codziennie walczysz, by stać na nogach i się nie poddawać, gdy przyjdzie gorszy dzień.
Czasem czujemy coś, czego wcale nie chcemy, ale to nic złego. Każda emocja jest na swój sposób dobra i nie pojawia się przypadkowo.
Oczy nie kłamią. Minę można wyćwiczyć, założyć maskę, ale oczy są prawdziwe. Nie potrafią kłamać.
Bo pokazujesz ludziom jedynie to, co chcesz, by widzieli. Narzucasz na siebie tę płachtę obojętności i patrzysz na wszystkich z mordem w oczach, zapewne po to, by się do ciebie nie zbliżali.
I tak jak wcześniej leczy moje serce. Kawałek po kawałku. Dzień po dniu. Każdym swoim gestem. Każdym słowem. Swoją osobą. Leczy mnie każdego dnia. I choć niedawno w to nie wierzyłam, dziś mam nadzieję, że jeszcze wszystko będzie tak jak trzeba. Potrzebuję tylko trochę czasu. I Ashera.
Gdziekolwiek nie pójdziesz, pójdę za tobą. Nawet kiedy odejdziesz z tego świata, ja znajdę cię w następnym".
W życiu bywa tak, że nie wszystko idzie po naszej myśli. Wystarczy, że jedna rzecz się wysypie, a wali się cała wieża i ciągnie ze sobą falę niepowodzeń. Nie bez powodu mówi się: raz na wozie, raz pod wozem.
Nigdy już nie będę taki, jaki byłem kiedyś. Mój świat legł w gruzach, a ja razem z nim.
Nie chowaj urazy i nie trać czasu na kłótnie. One są zupełnie niepotrzebnie i skracają ludziom życie.
Tak bardzo chciałam uciec. Od niego i jego dotyku. Nie byłam jednak w stanie się ruszyć, jakby zaczarował mnie tym jednym spojrzeniem ciemnych oczu. Oczu, które nie wyrażają niczego. Dosłownie niczego”.
Jedni wiodą piękne życie, pełne radości, ciepła i miłości. Podróżują, na wszystko mają czas i pieniądze. Inni żyją w biedzie, umierają z głodu i chorują, bo nie stać ich na leczenie. A jeszcze inni są gdzieś pomiędzy. Stąpają po linie, co jakiś czas przechylając się to na jedną, to na drugą stronę. Kłopoty ciągną się jeden za drugim, a szczęście jest bardziej ulotne niż powinno.
Każdy nosi w sobie demony. Ważne, by się do nich nie zbliżać zbyt szybko, żeby ich nie spłoszyć. Najpierw trzeba je poznać, a następnie okiełznać tak, by przestały ciążyć. Sprawić, by jadły nam z ręki.
Może świat nie jest idealny, ale uwierz, że nie składa się z samych ciemnych barw.
(...) to nie oznacza, że ból słabnie. Po prostu to ty się do niego przyzwyczajasz i nie odczuwasz go tak mocno jak na samym początku. Ale on jest i chyba już zawsze będzie.
Zawsze istnieje ryzyko, że coś się zepsuje albo skończy, ale czy nie warto spróbować? Czy nie lepiej być szczęśliwym przez moment, niż trwać w nieszczęściu całe życie?
Życie jest jedno (...). Jeśli się poddasz na starcie, to nie dotrzesz do mety. A nie możesz przewidzieć, co będzie za kilka lat. Może teraz jest ciężko, ale nie musi tak być przez cały czas.
Bo jesteś moim przyjacielem i nie pozwolę ci gnić na dnie tego bagna, w którym jesteś. Będę się starał cię z niego wyciągnąć za każdym razem, gdy się zachwiejesz, bo mi na tobie zależy, stary.
Jedni mówią, że świat zniszczy ogień. Inni, że lód. Iz poznałem pożądania srogie, Jestem z tymi, którzy mówią: ogień. Gdyby świat zaś dwakroć ginąć mógł, Myślę, że wiem o nienawiści Dość, by rzec: równie dobry lód Jest, by niszczyć, I jest go w bród.
Robert Frost, Ogień i lód (tłum. L. Marjańska).