Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Pietraszewska
1
8,0/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Próbowałam ich polubić Anna Pietraszewska
8,0
Polska, lata 80-te. Szarzyzna, pustki w sklepach, coraz większe patrole milicji na ulicach i marzenia o kolorowym Zachodzie, chociażby na trochę, rozejrzeć się, trochę zarobić i wrócić. To marzenie dotykalo wielu i wielu postanowiło wyjechać, jedni na chwilę, inni na bardzo długo, jak to się stało w przypadku autorki i jej rodziny. Jednak to "bardzo długo" nie było zaplanowanie, los miał dla nich już napisany scenariusz i w Niemczech pozostali ponad 30 lat, wcale nie spodziewając się tego.
Mimo, że życie w Polsce na początku było dla nich laskawe, potem zrobiło się nieznośne.
Musieli zlikwidować sklep, gdyż nie mieli już możliwości sprowadzać towarów, w konsekwencji na półkach stał jedynie ocet i bób w puszce.
Pani Anna wraz z mężem i dwuletnią córeczką wyjechali w nieznane, kompletnie nie wiedząc czego się spodziewać.
Początki były bardzo trudne. Barwne miasta, rozświetlone neony nie rozświetlaly nastrojów. Brak pieniędzy, liche mieszkanie i bycie ciągłym intruzem nie powodowały chęci pozostania tam dłużej. Na szczęście znalazło się grono pomocnych Polaków, wspólnie wspierali się jak mogli, dzięki czemu było lżej.
"Muszę i podołam", ta dewiza podtrzymywala Panią Annę na duchu, optymizm musiała mieć za dwóch aby zarażać nim również męża, typowego pesymistę.
Minęło kilka lat zanim powoli zaczęło się im układać życie na obczyźnie. Jednak wiele upokorzeń, przykrości, poniżania i złych warunków musieli znieść zanim do tego doszło. I ta tęsknota...za własnym krajem, rodziną, wspólnie spędzanymi świętami.
"Próbowałam ich polubić"...całkowita odsłona życia na emigracji, jak również tego jacy byli w tamtych czasach Niemcy, również dla przyjezdnych. Jaka była polityka kraju i czego można było się po niej spodziewać. Ogrom wiadomości z perspektywy osoby mieszkającej tam wiele lat a nie takiej, która była miesiąc, dwa czy rok.
Książka szczera, pozytywno - negatywna. Momentami dało wyczuć się żal, a nawet gniew bo jednak to co złe gdzieś siedzi głęboko w człowieku. Trochę się niemieckim obywatelom oberwało, mam wrażenie, że za bardzo Pani Anna ich zaszufladkowala, ale rozumiem też jej emocje. Zresztą naród niemiecki również opinie o Polakach ma nie zaciekawą. Tylko mimo wszystko ciut za bardzo utworzył się monologiczny spór, polskie to dobre - niemieckie be, fe. Polacy czyści - Niemcy brudasy bez zasad. Jak wiadomo, w kazdym kraju są niziny i wyżyny społeczne, więc takie przekomarzanie się jest nie potrzebne. Za bardzo ogolnikowo i za mało tego co pozytywne u naszych sąsiadów, bo chyba jakieś pozytywy były...
Warto jednak książkę przeczytać i zderzyć się z ówczesną rzeczywistością, bo nie zawsze jest tak, jak sobie to wyobrażamy. Często jednak pozory bardzo wprowadzają w błąd.