Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Lisa Moroni
5
8,1/10
Pisze książki: literatura dziecięca, opowiadania, powieści dla dzieci
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,1/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
8 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Julia przynosi skarpetki Eva Eriksson
7,3
Julia jest rezolutną dwulatką. Nosi niebieskie spodenki w groszki, korale, a na głowie blond loka. Tym razem mała modnisia trafia do świata mody i przebieranek. A z nią moja Mała Czytelniczka, która najpierw czyta, potem drugi raz czyta, trzeci raz... i wreszcie rusza i gromadzi cały arsenał ciuchów, identyczny jak Julia. I uczy się dobierania skarpetek w pary, nazw ciuchów, ubierania ich na siebie i Lalę. Ale zabawa!
Mądre te książeczki! I zabawne! Za moich czasów i w okresie gdy moje dzieci były małe, takich nie było.
Szwedzkie kryminały to klasa sama w sobie, w moim rankingu dołącza do nich szwedzka literatura dziecięca. Nie dorównuje jej żadna Kicia Kocia, czy Pucio, no może nasza rodzima Jadzia Pętelka, ale o niej następnym razem.
Nie daję maksymalnej ilości punktów, bo w moim odczuciu tłumacz nawalił, nie spisał się zresztą w całym cyklu. Piszę o tym w opinii do części o tym, jak Julia siada.
Julia siada Eva Eriksson
7,3
Cudowna, znakomita, superowa książka dla maluszka, który (jak to półtoraroczne dziecko) nie mówi jeszcze za wiele, ale bardzo dużo rozumie, chłonie świat i stara się zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Czemu da się usiąść na krześle, a na piłce to już nie. Czemu to Soda (piesek) ucieka, jak się na niej siada, a koń bujany - nie? A da się usiąść na kamieniu? Na pieńku, na schodach? A może by tak posadzić pupę w kałuży?
Sprawdza to Julia, sprawdza i moja Mała Czytelniczka. Bawimy się świetnie, przy okazji zdobywając doświadczenie.
Jedynym mankamentem książeczki jest przekład ze szwedzkiego na polski. Tak się zdarzyło, że równocześnie miałam w rękach wersję szwedzką i polską. I zadziwiła mnie różnica w ilości tekstu.
Autorka posługiwała się słowem bardzo oszczędnie kierując do małego czytelnika krótkie komunikaty, bo obrazki mówią same za siebie. Zostawiała tym samym pole do popisu czytającemu rodzicowi i samemu dziecku.
Ale tu nasza polska tłumaczka wzięła sprawy w swoje ręce. Żeby polski tępy czytelnik lepiej zrozumiał, poprawiła i rozwinęła oryginalny tekst.
Oto przykładowe tłumaczenie dwóch stron, gdy Julia przed wyjściem na spacer siada na nocniku.
Tekst szwedzki:
1. Julia ska också gå ut. Men först måste hun sitta på pottan.
2. Så, där jo. Nu är Julia Färdig.
Dosłowne tłumaczenie:
1. Julia też wyjdzie na dwór. Ale najpierw musi usiąść na nocniku.
2. No to już. Julia jest gotowa.
Wersja tłumaczki:
1. Julia też wyjdzie na dwór, ale najpierw musi usiąść na nocniku. Może na nim siedzieć i oglądać książkę. Super, że potrafi zrobić siku do nocnika. Jest już duża i nie potrzebuje pieluszki.
2. Gotowe! Było coś więcej oprócz siku, ale to nawet lepiej. Teraz Julia może wyjść.
I tak na każdej stronie. Tekst oryginalny plus drugie tyle dyrdymałów od nadambitnej tłumaczki. A swoją drogą nocnik to nie czytelnia, Szanowna Pani. Tam się nie czyta, tylko robi siku i kupę i od razu wstaje.
Książeczka super, tłumaczenie do bani.