Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 20 września 2024LubimyCzytać276
- Artykuły„Niektórzy chcą postępować właściwie, a inni nie” – rozmowa z autorką powieści „Prawda czy wyzwanie”BarbaraDorosz1
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Śnieżka musi umrzeć“ Nele NeuhausLubimyCzytać15
- ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Rzeczy niezbędne” z Katarzyną Warnke i Dagmarą DomińczykLubimyCzytać5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sheng Keyi
2
7,4/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzona: 1973 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
69 przeczytało książki autora
288 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziewczyny z północy Sheng Keyi
6,9
22 lutego 2022 miała miejsce polska premiera powieści autorstwa Sheng Keyi „Dziewczny z północy”. Okładka przedstawia kontury azjatyckiej dziewczyny na czystym białym tle. Dziewczyna ma zamknięte oczy, kąciki jej ust skierowane są w dół. Wygląda tak, jakby marzyła o czymś, wystawiwszy twarz na słońce. To miła dla oka twarz.
Na pierwszej stronie poznajemy Qian Xiaohong, zwyczajną dziewczynę z Hunanu, króra jednak ma nietypowy problem jej piersi się zbyt duże.
Po takim wstępie, w którym czytamy o piersiach bohaterki jak o osobnym bycie, można spodziewać się wiele. Ale na pewno mylnie można oczekiwać, że "Dziewczyny z północy" to opowieść o seksie lub romansach. Te tam, owszem, znajdziemy, ale schodzą na drugi plan. "Dziewczyny z północy" to przede wszystkim opowieść o trudach współczesnego mieszkańca/mieszkanki północnych Chin. Qian Xiaohong jako nastolatka zostaje wyrzucona z rodzinnego domu i postanawia wybrać się na południe, do krainy mlekiem i miodem płynącej. Po drodze zabiera koleżankę, młodziutką Sijang. Kiedy dziewczęta dojeżdżają do Shenzhen, od początku walczą z przeciwnościami losu, biurokracją oraz krzywdzącymi stereotypami i mężczyznami. Dotyczy to zwłaszcza Xiaohong, której piersi autorka porównuje do melonów. Istne utrapienie.
Sheng Keyi nie produkuje rozległych na kilka stron opisów. Można powiedzieć, że prawie w ogóle ich tam nie ma, a mimo to wyraźnie, przez pryzmat oczu i uczuć bohaterów, widzimy biedną północ i rozwijające się południe. Autorka dużą wagę przywiązuje do warstwy emocjonalnej. Co mi się najbardziej podoba w tej książce to sposób wyrażania uczuć i emocji - prosty i subtelny, a mówiący tak wiele.
Można powiedzieć, że osią powieści są piersi kochanej Xiaohong. Wszystko kręci się wokół nich. Dużą sympatią darzę również Sijang, która jest przeciwieństwem Xiaohong; nawet jej piersi są malutkie.
"Dziewczyny z północy" to obraz chińskiej warstwy społecznej - ludzi, którzy gotowi są na wiele poświęceń, by móc utrzymać rodzinę, by wieść lepsze życie. Głównymi aktorkami dramatów są młode kobiety, ale nie powiedziałabym, że to powieść stricte feministyczna. Z pewnością autorka nie narzuca czytelnikowi własnego światopoglądu. Nie musi w sposób nachalny przekazywać swoich myśli. Robi to za pomocą postaci, a czytelnik, na tej podstawie, może sam wyrobić sobie zdanie. Lubię takie nienachalne przedstawianie ważnych spraw.
Jedyną wadą książki jest kilka usterek warsztatowo-technicznych. Nie wpływa to jednak na odbiór lektury. Nie mogłam się od niej oderwać. Naprawdę polubiłam te dziewczyny – Xiaohong, Sijang i inne, które poznałam podczas tej czytelniczej podróży do Chin. Aż chce się kupić bilet do Pekinu, pojechać na południe i poznać wszystkie Xiaohong i Sijang. Bo takie dziewczyny tam są naprwadę. I zasługują na zainteresowanie, podziw, pomoc i nasze wsparcie.
Dziewczyny z północy Sheng Keyi
6,9
To książka bardzo ważna, która obok opracować naukowych i suchych danych pozwala w sposób "od strony ludzkiej" zobaczyć migracje wewnętrzne w Chinach i ich konsekwencje, na które wpływa także "chiński kapitalizm" - dosłownie wilczy, narodzony na fali reform gospodarczych i pewnej próżni światopoglądowej po "wypaleniu się" idei komunistycznych. Migracje "za chlebem" ze wsi do miast to oczywiście coś, co ma miejsce nie tylko w Chinach. Ale tu tutaj, w tym masowym procesie, ofiarami są przede wszystkim młode dziewczyny, które nagle dostają się do zupełnie innego świata, którego reguł nie znają, a jeśli zostaną porwane przez nurt tej miejsko-kapitalistycznej rzeki, trudno im także znaleźć pomoc - chyba że drugiej dziewczyny w podobnej sytuacji, będącej pewnego rodzaju oparciem. W Qian Xiaohong, która opuściła rodzinną wieś nie tylko w poszukiwaniu lepszego materialnie życia, ale i w ucieczce od wioskowej krytyki "nieprzyzwoitego zachowania".
Styl pisarki jest prosty, miejscami brutalnie "zimny", dobitny i wyraźnie wskazujący na to, że wie o czym pisze - z doświadczenia, z rozmów. To książka bardzo bliska rzeczywistości i bardzo otwierająca oczy na tę "siłę roboczą", o której zwykle nie myślimy, gdy czytamy o ogromnym, błyskawicznym rozwoju całego kraju.