Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant1
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński18
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Grajewska
1
4,8/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,8/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
14 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Życie codzienne w Kairze Anna Grajewska
4,8
Życie codzienne w Kairze. 2003-2004
Bardzo pobieżna, niestaranna charakterystyka kairskiej metropolii i jej mieszkańców, co gorsza w nie najlepszej stylistyce: tekst męczy niezgrabną, miejscami nieco toporną polszczyzną, kiepską rytmiką zdań oraz dużą liczbą powtórzeń (językowych* i merytorycznych).
To nie tyle materiał do gruntownej redakcji, co rzecz do ponownego napisania. Przez kogoś innego**.
Historia miasta zarysowana jest od momentu zjawienia się nad Nilem muzułmanów. Nie ma ani słowa o wcześniejszych stolicach Egiptu, jakby Starożytni Egipcjanie nie mieli tu swojej państwowości, nic o tym że Arabowie oraz ludność zarabizowana funkcjonuje na gruzach potężnego, starożytnego państwa.... To niby oczywiste, ale warto by wspomnieć gdzie i po co założono Kair, nakreślić szerszy kontekst – dla porządku. (Gdyby czytało to dziecko nie mające śladowego pojęcia o historii, mogłoby zrozumieć że pierwszymi mieszkańcami terenu byli właśnie Arabowie).
Na pierwszej stronie tekstu właściwego, zaraz po wstępie, autorka twierdzi że arabska nazwa miasta (Al-Qahira) nawiązuje nie do Marsa, ale Merkurego! Ile podobnych błędów odszuka jeszcze doświadczony arabista, tudzież zwykły emigrant serwujący kebaby i falafele?
Autorka zapisuje KFC jako „Kentucky Chicken” i McDonald’s jako „Mc Donald’s” – niby to detale, ale na ile prawidłowe są nazwy wszystkich innych sklepów i punktów usługowych sieci arabskich które przedstawia czytelnikowi?
Opisywanie charakteru kairczyków mija się z celem – bo wszędzie ludzie są tacy sami. Kiedy zaś mowa o życzliwości i szczerości... no cóż, nie sądzę aby między warszawiakami, nowojorczykami a kairczykami były jakieś większe różnice. Owszem, funkcjonują ogólne tendencje społeczne podyktowane określoną sytuacją polityczną, gospodarczą, ale dusze mamy jednak takie same.
Książka Anny Grajewskiej jest zwyczajnie słaba. Szkoda na nią pieniędzy. Wiele informacji na pewno jest sensownych, i w jakiś sposób odmalowuje Kair z roku 2003 i 2004, kiedy był jedynym miastem na kontynencie w którym funkcjonowało metro (teraz doszlusował doń Algier),ale to za mało, zwłaszcza że napisała ją osoba wykształcona, do tego pasjonatka, po której spodziewamy się więcej.
* Co wytrwalszym czytelnikom na pewno wryje się w pamięć zwrot „pozostawia wiele do życzenia”.
** Nie każdy ma talent do słowa pisanego, ale każdy może napisać książkę – komputer kosztuje mniej niż tysiąc złotych, jest dużo wygodniejszy od maszyny do pisania (nie potrzebuje tuszu, kartek, nie trzeba kreślić, zamazywać, wystarczy wcisnąć backspace...),a dostawy prądu mamy regularne (w dzień i w nocy). Nic innego nie tłumaczy powstania tej publikacji.
Życie codzienne w Kairze Anna Grajewska
4,8
Jak na osobę która ponad 10 lat mieszkała i pracowała w Egipcie i jest arabistką z wykształcenia ta pozycja jest słaba!
Suche fakty to dużo za mało biorąc pod uwagę "potencjał autorki" książka z tego względu mnie rozczarowała, spodziewałem się co widać np. po zdjęciach że autorka ukaże więcej interakcji z kairczykami tego nie było wcale. Całość praktycznie można wyszukać choćby w necie i jedynym plusikiem choć niewielkim jest to że jest w jednym miejscu.
Kompletnie bez klimatu, można tę pozycję spokojnie odpuścić