Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w majówkę 2024LubimyCzytać103
- ArtykułyBond w ekranizacji „Czwartkowego Klubu Zbrodni”, powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak jako serialAnna Sierant1
- ArtykułyNowe „Książki. Magazyn do Czytania”. Porachunki z Sienkiewiczem i jak Fleming wymyślił BondaKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyKrólowa z trudną przeszłościąmalineczka740
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karol Kowalczuk
1
4,0/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Edukacja w pikselach. Gry komputerowe w procesie kształcenia
Karol Kowalczuk
4,0 z 1 ocen
4 czytelników 1 opinia
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Edukacja w pikselach. Gry komputerowe w procesie kształcenia Karol Kowalczuk
4,0
Szukając materiałów do licencjatu, natrafiłem na tę niewielką książeczkę, której tematyka przynajmniej pokrewnie przystaje do tematu mojej pracy. Jak w tytule, ma ona podejmować tematykę wykorzystywania gier w procesie kształcenia.
I, rzecz jasna, podejmuje, choć może nie z tak dobrym skutkiem, jakbym tego chciał. Pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy podczas czytania, było całe mnóstwo przypisów i odniesień do prac naukowych i popularnonaukowych (choćby do książki Krzysztofa Gonciarza). I nie byłoby to takie złe, w końcu taki urok tego gatunku, jednak… zdaje mi się, że przypisy te były tu wstawiane na siłę. W niektórych miejscach trudno o akapit, który by się bez nich obył, zwłaszcza we wstępie. Tym bardziej że są to przypisy dotyczące najbardziej podstawowych rzeczy.
I przy podstawowych rzeczach na chwilę zostanę. Autor bardzo często powtarza to, co średnio wykwalifikowany pedagog powie bez zastanowienia: że gdy nie są takie złe, że trzeba je zrozumieć, a nie z nimi walczyć, że można wykorzystać je na niektórych zajęciach i zainteresować w ten sposób uczniów. I można to uznać za streszczenie tej pozycji.
Autorskie badania zamieszczone w książce nie wnoszą do dyskursu nic nowego i odpowiadają na pytania typu: „co nauczyciele sądzą o grach komputerowych?”, zamiast podejmować wątki w stylu: „w jaki sposób wykorzystać je w nauce?”. I choć mamy tu trochę teorii na temat tego, jak to zrobić (okraszonej stwierdzeniami pokroju: „nauczyciel powinien być rzetelny i znać się na komputerze”),jedyny realny przykład wykorzystania gier w trakcie zajęć w szkole lub pracy domowej pojawia się na końcu i dotyczy gry „Emergency” – czyli swoistego symulatora straży pożarnej.
Podsumowując, nie jest to pozycja wybitna. Z pewnością nie wnosi nic nowego, a jedynie przemawia za tym, co już powszechnie wiadomo. Jeśli jakiś nauczyciel szuka sposobu na to, by urozmaicić swoje zajęcia, tutaj go nie znajdzie. Cztery na dziesięć gwiazdek.