Świetny zbiór, choć opowiadanie, które zajęło I miejsce to jakiś żart - niestety w najgorszym znaczeniu. Ale później robi się lepiej. Teksty zróżnicowane, niektóre na prawdę oryginalne i przemyślane, inne po prostu rozrywkowe. Przyjemnie poczytać krótkie teksty na temat, który od momentu zapowiedzi tomu intrygował mnie co niemiara. Na szczęście większość interpretacji hasła "AMU.NET.100" okazała się warta czekania. Polecam.
“Dreszcze” to całkiem solidna antologia i jak to ze zbiorami opowiadań zazwyczaj bywa, każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Szczególnie, że nie było tutaj narzuconej z góry tematyki, a co za tym idzie, tematy poruszane przez autorów są najróżniejsze. I poziom literacki też jest różny, ale umówmy się, że wszystkie da się przeczytać bez wielkiego bólu. Moim faworytem jest zdecydowanie “Podano do stołu” Martyny Walerowicz. Zmienił bym tam tylko bohatera, bo ten obecny jest trochę zbyt roztrzęsiony, ale i taki w sumie daje radę. Poza tym najbardziej podobały mi się strachy w “Koszmarach”, zimowe widoki w “Zanim nadejdą śniegi” i czarny humor u “Trzech panów z jedną nogą”. “Introligator z doliny płaczu” też w sumie był niezły. Pozostałe opowiadania zazwyczaj są ok, ale albo zawodziły zakończeniem albo coś mi w nich nie pasowało. Tak czy siak, “Dreszcze” spokojnie można sprawdzić. Na kartach książki kryje się kilka opowieści, którym warto poświęcić nieco uwagi.
Więcej na: http://bramygrozy.pl/literatura/191/dreszcze.html