Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jerzy Oświecimski
3
7,3/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wieści z kniei Jerzy Oświecimski
8,0
Ostatni tom wspomnień pana Oświecimskiego jest najrówniejszy, wręcz na zachwycającym poziomie. Wszystkie opowiadania są bardzo wciągające i absolutnie żadne nie odstaje poziomem zainteresowania czytelnika. Nie wiem nawet, które wybrać za najlepsze więc wypisze te, które mi zostały w pamięci.
Opowiadania poruszają różnorodną tematykę od przyznawania się do błędów w "Wspomnienie klęski" i "Ubłem warchlaka" po pogonią za dziwnie ryczącym bykiem jelenia ("Przeraźliwy"),niesamowitym odyńcem ("Dziadek") czy rysiem ("W pogoni za rysiem"). Następnie mamy ciekawe, ale trochę inne ("Nietypowy borsuk" i "W lipcowym skwarze", "Kolano i łowy"),lekko prześmiewcze "Gęsi" czy też poświęcone dwóm osobom ("Pan Wacław" i zamykające zbiór "Józef Woyniłłowicz").
Oczywiście były też i przedwojenne jak i w poprzednich tomach, z których najbardziej przypadły mi do serca : pierwsze "Studenckie polowanie", ciekawe było też "Dżentelmeni" i wspomnienie ojca autora „Przyjaciele”.
Ze strzelbą w kniei Jerzy Oświecimski
7,0
Zdjęcie z okładki idealnie oddaje ulubioną porę polowania pana Oświecimskiego – jesień. Przynajmniej w tym zbiorze bo są jeszcze dwa tego autora.
Autor zaraził się pasją myśliwską już jako nastolatek na grubo przed wojną. Już wtedy uczestniczył w zbiorowych polowaniach z samym Czetwertyńskim i Włodzimierzem Korsakiem, które tu opisuje.
Co do samych opowiadań to pisane są stylem lekkim, wciągającym czytelnika.
W rozdziale "Deszczowy poranek" opisane są przezabawne przygody łowieckie, z których na pierwszy plan wg mnie wysuwa się : Leon Odyniec i zając co zgubił pościg.
W opowiadaniu "Nieuchwytny" autor poluje na byka jelenia. Najbardziej pełne pasji i etyki łowieckiej a przy tym z bardzo zaskakującym zakończeniem. Bardzo wyraziste opowiadanie, które zapamiętam na długo.
Z innych to pierwsze kilkanaście aż do wspomnianego "Deszczowego poranku" są cudowne.
Pierwsza przygoda z autorem wypadła chyba pomyślnie. Nie jest to co prawda „poezja” myśliwska od której nie można się oderwać np Mazurkiewicza, Wolewicza, Michałowicza, Michalskiego, Nowakowskiego, Buzińskiego, Andrzeja Pawlaka itd, ale to cały czas solidne opowiadania, które nie są suche ani nie przymulające.