Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Paweł Rynkiewicz "Nadchodzę". Kryminał, sensacja, thriller. Książkę, którą dziś polecam, wydaje mi się w jakiś sposób pominięta, niedoceniona. Na LC mało gwiazdek, żadnych ocen, sama też może bym po nią nie sięgnęła, gdyby ktoś mi jej nie podrzucił, i byłoby szkoda. "Tę książkę napisało życie, czasami wspaniałe, czasami brutalne, zbierające swoje żniwa po drodze do celu. Tę książkę napisały historie osób, które mijam ja, mijasz Ty, pędząc do pracy lub na zakupy, nie wiedząc jakie trupy chowają w szafie." Książkę czyta się bardzo dobrze, choć przyznam, na początku nie było łatwo. Na starcie poznajemy wiele postaci, różne historie, pozornie nie mające nic wspólnego. Jednakże z czasem wszystko pięknie się łączy. Mamy więc Bohdana Kowalskiego, światowej sławy pianistę, poznajemy Michaela lekarza z Nowego Jorku. Jest również Irlandczyk Connor, spędzajacy wraz z rodziną wakacje na Teneryfie, które jak się okaże, z pewnością nie były wakacjami marzeń. Poza tym polski ksiądz Aleksander, który walczy z grzechem po swojemu, oraz Irlandczycy, Finn, Aaron, Mark, Robert, Liam i inni. Książka momentami trudna, smutna, brutalna, bo i temat nie jest łatwy. Zwalczanie pedofilii, handlu dziećmi, walki ze złymi ludźmi. Mimo to, czyta się bardzo dobrze, szybko. Kiedy już wiadomo kto jest kim, kolejne rozdziały mijają szybko, akcja nabiera tempa. Moim zdaniem książka jak najbardziej godna uwagi. Polecam każdemu.