Najnowsze artykuły
- ArtykułyNie żyje Alice Munro – pisarka, noblistka i mistrzyni krótkiej formyEwa Cieślik3
- ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać3
- ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant2
- ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anne Youngson
Źródło: www.moreaboutbooks.com
1
6,9/10
Pisze książki: literatura piękna
Zanim zajęła się pisarstwem, przez wiele lat pracowała na stanowiskach kierowniczych w branży samochodowej. Pomagała licznym organizacjom dobroczynnym, była m.in. przewodniczącą Writers in Prison Network, wspierającej twórczość literacką w więzieniach. Mieszka w Oxfordshire, jest zamężna, ma dwoje dzieci i dwoje wnuków.
6,9/10średnia ocena książek autora
27 przeczytało książki autora
34 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Spotkajmy się w muzeum Anne Youngson
6,9
Książka „Spotkajmy się w muzeum” to debiut Anne Youngson. Myślę, że całkiem udany. Porusza temat ludzi starszych, którzy z racji wieku nie oczekują już wiele od życia. To czas refleksji, oceny dokonanych wyborów, chęć służenia pomocą i radą. Czas wspomnień, które coraz częściej wydobywamy z pamięci.
Bohaterowie tej powieści, Tina i Anders, to zwykli ludzie. Ona, mężatka, on, wdowiec, poznają się korespondencyjnie. Na list skierowany przez Tinę do P.V. Globa w sprawie „człowieka z Tollund” znajdującego się w muzeum w Silkeborgu, odpowiedział Anders, wyjaśniając, że P.V. Glob już nie żyje i dlatego na pytania zawarte w liście odpowiada on, kurator muzeum. Listy początkowo mają charakter bardzo oficjalny, aby z biegiem czasu przerodzić się w bardziej osobistą korespondencję. Różowa koperta na okładce sugerować może, że chodzi o banalny romans jaki się w starszym wieku wydarzyć może. Lecz choć korespondencja przybiera bardziej osobisty charakter, żadna ze stron nie jest zainteresowana zmianą swojego dotychczasowego życia.
Kiedy domy pustoszeją gdy odchodzą bliscy, starzy ludzie często odczuwają brak kogoś z kim mogliby porozmawiać, podyskutować na interesujące tematy, podzielić się wrażeniami, zadać pytania o zupełnie banalne sprawy. Tinę i Andersa również dotyka ten problem. W ich korespondencję wkrada się coraz więcej prywatnych wątków, bardziej osobiste zwierzenia, pytania o prawidłowość dokonanych wyborów. Poruszane są zwykłe ludzkie sprawy, o których czasami łatwiej powiedzieć obcej osobie niż tym z którymi przebywają na co dzień.
Nie ma w tych listach porywających treści, są często bardzo banalne, niezbyt ciekawe. Bo i nie o treść listów chodzi ale ich klimat. Zaciekawienie drugim człowiekiem, proste słowa które pozwalają stworzyć bardziej intymną więź, szacunek, ciepło i tęsknotę za słowami zawartymi w kolejnym liście. Rzeczowe rady pozwalające uporządkować swoje problemy, kłopoty, delikatnie podpowiadane, nie narzucane.
Listy, listy, listy. Czy kiedyś dojdzie do spotkania, czy ta korespondencyjna znajomość zmieni ich życie? Może tylko wypełni pustkę która tak często dotyka ludzi?
Ludzkich losów nikt nie przewidzi.
Spotkajmy się w muzeum Anne Youngson
6,9
Czy wiecie, że męża, który jest największą miłością mojego życia, poznałam przez internet? Oboje lubiliśmy grać w jedną z popularnych gier internetowych i los chciał, że pewnego dnia zaczęliśmy rozmawiać na czacie. Na początku "spotykaliśmy" się w wirtualnym świecie od przypadku do przypadku, potem coraz częściej, by w końcu przepaść bez reszty. Jako, że na czacie, nie da się wszystkiego powiedzieć, nie każąc drugiej osobie zbyt długo czekać, postanowiliśmy zacząć pisać do siebie długie listy, oczywiście w formie elektronicznej. Jak tylko się dowiedziałam, że również bohaterowie "Spotkajmy się w muzeum" poznali się za pomocą poczty i przy pomocy przypadku, wiedziałam że muszę tę powieść przeczytać. Pomimo iż na pierwszy rzut oka nic mnie z tymi postaciami nie łączy, to po bliższym przyjrzeniu się, znalazłam subtelne i ledwo dostrzegalne podobieństwa. Podobnie jak oni, również i ja, trafiłam na właściwą osobę, we właściwym czasie, która pomogła mi zmienić całe moje życie i uczyniła je pełniejszym , szczęśliwszym i bardziej wartościowym.
Pełna recenzja na blogu : http://czytankanadobranoc.blogspot.com/2019/06/spotkajmy-sie-w-muzeum-anne-youngson.html