Philippe Djian (ur. 1949) jest jednym z najważniejszych – obok Michela Houellebecqa – współczesnych pisarzy francuskich. Urodził się i wychował w Paryżu, studiował literaturę i dziennikarstwo, podróżował po Ameryce (Nowy Jork, Kolumbia),a po powrocie do Francji pracował m.in. jako kasjer na autostradzie i współpracował z brukowym pismem „Détective”. Debiutował powieścią 50 contre 1 (1981). Wielkim międzynarodowym sukcesem okazał się film oparty na jego powieści 37,2° rano (37,2° le matin, 1985, wyd. pol. 1991),wyświetlany w Polsce jako Betty blue. Djian opublikował m.in. także: Zone érogène (1984),Échine (1988),Assassins (1994),Criminels (1997),Frictions (2003 ; wyd. pol. w przygotowaniu) oraz Nieczystości (Impuretés, 2005, wyd. pol. 2006).
Nieśpieszna historia pewnego człowieka, który poznaje kobietę. Naszego bezimiennego bohatera poznajemy tydzień po poznaniu tytułowej Betty i od teraz losy tych dwojga są nierozerwalne. Centrum nijakiego życia bohatera staje się kobieta, dla której ten traci głowę. Choć wraz z rozwojem historii czytelnikowi zaczynają się zaświecać lampki ostrzegawcze, to narrator zdaje się być totalnie nieświadomy.
Trzeba przyznać, że Betty wprowadza w końcu kolor i dynamikę do życia bohatera.
Historia z bardzo smutnym zakończeniem. Nie tylko o miłości, ale też o poświęceniu i bezgranicznej lojalności. Historia szaleństwa i nadziei, albo jej braku. Momentami wstrząsająca.
"To przecież od życia człowiek wariuje, nie od alkoholu."
Pióro autora jest dla mnie fenomenalne. Jestem zachwycona tą prostotą, momentami brutalnością, a jednak wszystko jest jakieś takie... poetyckie.
Mam dosyć mieszane odczucia po lekturze tej książki. Być może byłam zbyt zaintrygowana jej opisem i miałam zbyt duże wymagania. Momentami ciężka w zrozumieniu, przeskakiwanie wątków, jednak w kilku momentach zaskakująca - czytając przed snem już półprzymkniętym okiem, nagle wraca się do przeczytanego zdania, ponieważ okazuje się, że coś ważnego wydarzyło się w fabule.