zaliczany jest do najbardziej cenionych niemieckojęzycznych dramatopisarzy ostatnich lat. Jego sztuki są grane na całym świecie. Jest laureatem licznych nagród, między innymi prestiżowej Nagrody Dramatopisarskiej Miasta Mühlheim. „Sto dni” to jego pierwsza powieść. W Polsce ukazały się sztuki Bärfussa: „Seksualne neurozy naszych rodziców" oraz „Autobus”.
Bohaterem książki jest szwajcarski intelektualista. Właśnie wrócił z rodzimego miasta, w którym wygłosił prelekcję o słynnym pisarzu, który tak, jak on pochodził z tego miasteczka. Bohater dostaje "obuchem w łeb", czyli wiadomość o tym, że jego brat popełnił samobójstwo. Długo planowane i całkowicie świadomie popełnione. Bohater próbuje "przetrawić" żałobę i reaguje jak (niestety chyba) typowy europejski intelektualista. Myśli o wyborach życiowych brata. W swoich rozmyślaniach wreszcie dociera do dzieciństwa: w drużynie skautów jego brat dostał od kolegów ksywe i totem (zwierzątko opiekuńcze ?): misia koala. Czy to coś znaczy? Co to znaczy? Czy ksywa z dzieciństwa wpłynęła na całe życie brata?
Miś koala to wg autora uosobienie lenistwa i pluszowatej nic nie robiącej, wiecznie naćpanej słodkości.
Dla naszego bohatera=intelektualisty (ambitnego) wybór życiowy brata (bierność, ćpanie i samobójstwo) jest wyzwaniem intelektualnym. Od połowy książki (Dzięki Matko Naturo, że to tylko 174 strony) czytelnik dowiaduje się WSZYSTKIEGO o koalach (dosłownie). Cała historia Australii z perspektywy koali (od ewolucji torbaczy do początków kolonii brytyjskiej i "białych" mordujących misie koala dla futerek, z których podobno robiono mufki do ogrzewania dłoni). Przeczytałem i nadal żyję. To chyba dobrze.
czytałam tę książkę na dwa razy; zaczęłam w maju 2018, po przeczytaniu dwudziestu stron i ataku paniki musiałam ją odłożyć; teraz zaczęłam od nowa i przeczytałam w trzy dni. na końcu znowu dostałam ataku paniki : )))
chylę czoła przed tłumaczeniem i przed korektą - ani jednego błędu - ale przede wszystkim przed oszustwem, jakim jest założenie, że jest to powieść. otóż 'koala' to esej o śmierci i kolonizacji ukryty pod płaszczykiem fabularnej opowieści.
ogólnie ciężko, ciężko i jeszcze raz bardzo ciężko.