cytaty z książek autora "Aleksandra Marinina"
(…) im więcej słów, tym mniej są przekonujące.
Zakochać się można w ciągu sekundy, łatwo i zwyczajnie, ale przestać kochać – to ponad ludzkie siły. Dlaczego nieodwzajemniona miłość zamienia się w tragedię? Dlatego, że niektórych nie stać na taki wysiłek.
...Człowiek poczęty jest w grzechu, rodzi się w brudzie i zmierza od śmierdzących pieluch do cuchnącego grobu...
Nie ma problemów nie do rozwiązania. Bywają
tylko rozwiązania nieprzyjemne.
Poczucie humoru to takie pojmowanie życia, które pojawia się u człowieka, który doszedł do skraju bezdennej przepaści, zajrzał tam ostrożnie i po cichutku zawrócił.
Doprawdy, im więcej wiesz, tym bardziej się martwisz (…).
O wartości człowieka nie decyduje liczba książek, które przeczytał, ale jego stosunek do innych.
Kiedy ktoś nie jest ci obojętny, zaczynasz uważać, że nikt oprócz ciebie jednego nie potrafi go obronić i ustrzec przed nieszczęściem.
Nieśmiałość i tchórzostwo w połączeniu z zadufaniem to potworna kombinacja.
Każdy snajper jest strzelcem, ale
nie każdy strzelec jest snajperem. Strzelec to mistrzostwo, ręka,
oko. Snajper charakter, typ osobowości, szczególna psychika.
Nie należy pozbawiać człowieka poczucia godności, bo wówczas nigdy nie znajdzie się z nim wspólnego języka; można jedynie oczekiwać niewolniczego posłuchu, uległości bitego psa.
Wiesz,kiedy się przegrywa grę? Nie, mój drogi, nie wtedy, kiedy jest skończona i widzi się niekorzystny dla siebie wynik.
Przegrywasz ją już w tym momencie, kiedy chociaż przez ułamek sekundy założysz, że przeciwnik nie dorównuje ci inteligencją. Jak tylko taka myśl przyjdzie ci do głowy,
prawdopodobieństwo błędnych,nieprawidłowych ruchów z twojej strony wzrasta wielokrotnie. A to nieuchronnie prowadzi do przegranej.
Tylu bliskich pochowałam w swym życiu, że mam teraz do śmierci stosunek filozoficzny. Gdyby jedni umierali, a drudzy nie, wtedy śmierć byłaby tragiczną niesprawiedliwością. Dlaczego zmarł ten, a nie inny, dlaczego jemu dane jest żyć wiecznie, a innemu nie? Jeżeli nieśmiertelność nie istnieje, to trzeba traktować śmierć jak coś normalnego i nieuniknionego.
Nie ma problemów nie do rozwiązania. Są tylko rozwiązania nieprzyjemne.
Nie ma nic straszniejszego niż zemsta odtrąconej kobiety.
W nocy człowiek powinien się kochać i spać, a nie rozmyślać.
Nie chcę mieć nic wspólnego z ludźmi, którzy uważają, że baba to nie człowiek.
Nadopiekuńcze matki często nie akceptują wyboru swoich synów, po prostu dlatego, że dokonali go oni samodzielnie.
Jutra trzeba jeszcze dożyć. Typowa psychologia zabójcy. Dzisiaj sprzątnąłem tego, kto mi przeszkadzał, i nie przejmuję się tym, że jutro mogą mnie za to zamknąć, jutra trzeba jeszcze dożyć...
Lepiej, jak to się mówi, czterdzieści razy po razie, niż ani razu czterdzieści razy.
Oszukany jest tak samo winien jak ten, który go oszukał. Każdy powinien sam płacić za swoje błędy.
Listopad to miesiąc najsmutniejszy, kiedy złoty urok jesieni już zniknął i nieuchronne nadejście długich, ciemnych, zimnych dni staje się oczywiste aż do bólu. Listopad to miesiąc najbardziej beznadziejny, jako że deszcz i błoto, które w marcu i kwietniu są zwiastunem ciepła i nadziei, w tym przedzimowym okresie przynoszą tylko smutek i przygnębienie.
Istnieje miłość i cała reszta, a jeśli znajdzie się człowiek, który zdoła uchwycić różnicę między nimi i sformułować uniwersalną definicję miłości, z pewnością zasłuży na Nagrodę Nobla.
Można wiele znieść, by żyć w końcu tak, jak się chce. To warte wszystkich upokorzeń.
Tak naprawdę nie uczyła się wcale szwedzkiego ani żadnego innego języka, lubiła po prostu zapamiętywać nowe słówka, ćwiczyć pamięć. Znała po jakieś pięćset słów z każdego języka europejskiego...
Miała w maju urlop, ale nigdzie się nie wybierała, postanowiła zamiast tego dorobić - przełożyła z francuskiego kryminał Charles'a Exbrayata i wydała całe honorarium na tego typu przyjemności: kupiła sobie 30 kartonów soku, kilka puszek kawy, 3 kartony dobrych papierosów.
Kamieńska rzeczywiście wielu rzeczy nie umiała, nigdy nie uprawiała sportu, nie biegała, nie strzelała, nie trenowała sambo. Ale za to potrafiła myśleć i analizować.
Miała fenomenalną pamięć oraz zdolność błyskawicznego wydobywania z niej potrzebnych wiadomości.
Pułkownik Gordiejew nie znosił słowa "wszechstronny". Uważał, że tak zwana wszechstronność to jedno wielkie oszustwo. Z drugiej strony, był święcie przekonany, że dobry przełożony to nie taki, u którego wszyscy pracują jednakowo dobrze, ale taki, u którego każdy zajmuje się tym, co mu najlepiej wychodzi, ku ogólnej korzyści.
Jeżeli nie będziesz mnie karmić, to się z tobą rozwiodę (…).
Dobre sobie! Rozwiedzie się (...) Nie chce ci się nawet kanapki zrobić, a co tu mówić o rozwodzie.
(…) jeśli kochasz, nie traktuj swego ukochanego jak kogoś gorszego i głupszego od ciebie.
Bo śmierć jest rzeczą nieodwracalną, której nie można już naprawić.
...w strachu przed śmiercią potęguje się świadomość istnienia.