Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Aby poznać i zrozumieć mechanizmy władzy jakie obowiązują w dzisiejszej Rosji trzeba poznać jej bohaterów – pierwszo i drugoplanowych. Z Putinem ciągle się mierzę, poznałem sprawę Chodorkowskiego teraz przyszedł czas na Abramowicza. Człowiek który potrafił się świetnie odnaleźć w czasie przemian społeczno-gospodarczych zaraz po upadku ZSRR, wykorzystał szanse (cynicznie i brutalnie) stając się jednym z najważniejszych rosyjskich oligarchów. Ale ja chciałem poznać jego przemianę z człowieka będącego twarzą Jelcynowskiej Familii w żołnierza Putina. Prawie żadnemu z oligarchów się to nie udało. Jemu tak, a przynajmniej jeszcze udaje. Książka jest w zasadzie reportażem o Abramowiczu, zbudowana w oparciu o źródła prasowe ale – co najciekawsze – również o rozmowy z jego kolegami, partnerami biznesowymi, osobami którzy go znali lepiej lub gorzej. Najlepsze dla mnie były cytaty z Borysa Bieriezowskiego – dawnego partnera w interesach, który została przez niego niejako zdradzony. Miejscami książka jest trochę siermiężna. Wydaje mi się, że autorowi zabrakło wyobraźni aby zbudować naprawdę pasjonującą opowieść o człowieku-zagadce.