Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tadeusz Wolczyk
1
7,3/10
Pisze książki: powieść historyczna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
1 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Tarnoszyn w ogniu Tadeusz Wolczyk
7,3
Na tę książkę czaiłam się od lat - pamiętam, że czytałam ją wieki temu (jeszcze w pierwszym wydaniu) u rodziny w Tarnoszynie. Chciałam potem do tej lektury wrócić już jako bardziej świadomy czytelnik, ale nigdzie nie mogłam znaleźć tej książki. Aż w końcu udało się i kupiłam nowe, nieco rozszerzone wydanie jako prezent pod choinkę dla samej siebie. I, oczywiście, przeczytałam od razu, jak tylko przyszło - bez czekania do świąt ;)
"Tarnoszyn w ogniu" to książka specyficzna. Po pierwsze, porusza trudną tematykę - w marcu 1944 roku Ukraińcy zaatakowali mieszkających we wsi Tarnoszyn Polaków, zamordowali kilkadziesiąt osób, zrabowali ich dobytek, podpalili domy. Autor opisuje wspomnienia zarówno swoje, jak i współmieszkańców wsi, w sposób poruszający, ale jednocześnie zauważalne jest, że nie mamy do czynienia z zawodowym pisarzem. Chwilę mi zajęło (a że książka jest krótka, to jednak ta "chwila" to z 1/3 całości...),zanim zaczęłam ignorować niepasujący mi styl, a skupiłam się na tragicznych wydarzeniach opisanych w "Tarnoszynie w ogniu". Po drugie, książka ma za zadanie zachować w pamięci ludzi wydarzenia i zmarłych ze wsi - mając rodzinę pochodzącą z tych okolic, kojarzyłam nazwiska i okolice. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że czytelnik z zewnątrz mógłby mieć problemy z zaangażowaniem się w lekturę, nawet jeśli autor starał się opisać wszystko ze szczegółami.
Wolczyk nie demonizuje tutaj Ukraińców jako narodu - wręcz przeciwnie, sam często bywał na Ukrainie, mówił po ukraińsku, a wielokrotnie też zaznaczał, że obok brutalnych morderców byli też przyjaźni sąsiedzi, którzy pomagali Polakom się ukryć we własnych domach. Jednak ukraińskich nacjonalistów z UPA osądza w sposób jednoznaczny, a dołączone do książki zdjęcia i listy nazwisk ofiar nie pozostawiają cienia wątpliwości, dlaczego tak jest.
Mimo niespełna dwustu stron, które przeczytamy w jeden wieczór - nie jest to lektura dla każdego. Polecam zainteresowanym tematyką rzezi na granicach polsko-ukraińskich oraz osobom związanym w jakiś sposób z Tarnoszynem i okolicami. Jednak czytelnicy chcący zgłębić problematykę relacji polsko-ukraińskich znajdą sobie na pewno lepsze opracowania obejmujące dużo szerszy zakres tematyki niż samą tylko wieś Tarnoszyn.