Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Eystein Eggen
7,8/10średnia ocena książek autora
55 przeczytało książki autora
373 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Droga na Północ. Antologia norweskiej literatury faktu Agnieszka Knyt ![Droga na Północ. Antologia norweskiej literatury faktu](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/293000/293088/482864-352x500.jpg)
7,8
![Droga na Północ. Antologia norweskiej literatury faktu](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/293000/293088/482864-352x500.jpg)
kotnakrecacz.pl
>>Nasze postrzeganie — to wewnętrzne i to zewnętrzne — jest wciąż sztywno skierowane na kolor skóry. Nasze poczucie obcości, nasz strach i niepewność rejestrują wciąż tylko ciemną masę, nie ludzi, nie jednostki, dobre czy złe, jak my sami. W najlepszym razie przedstawiamy sobą filantropię rodem ni mniej, ni więcej z „Chaty wuja Toma”.<<
Sigurd Evensmo, „Observasjoner”, Oslo 1970, przełożyła Maria Gołębiewska-Bijak
W ostatnich tygodniach na naszym rynku wydawniczym ukazała się prawdziwa perła literatury faktu, zbiór „Droga na Północ. Antologia norweskiej literatury faktu”. Dopracowana przez redaktorów, tłumaczy, korektorów chyba perfekcyjnie, a to się przecież tak rzadko zdarza... Jej waga (prawie 2 kilo!) jest wprost proporcjonalna do nakładu pracy, ale to ciężar szlachetny. I wart swojej ceny.
Całość została skrupulatnie wybrana spośród tekstów norweskich autorów ostatniego 120-lecia. Czytelnik znajdzie tu między innymi teksty publicystyczne, fragmenty reportaży, pamiętników, wspomnień, listów, aktów prawnych i wywiadów, które okraszone są świetnie dobranymi (choć książka aż prosi się o więcej) i zreprodukowanymi fotografiami. Na uwagę zasługuje więc nie tylko treść, ale i kunsztowne wydanie.
Zbiór podzielono na 6 chronologicznie ułożonych rozdziałów. Pierwsza część dotyczy lat 1900-1905, a więc rodzenia się niezależności Norwegii od Szwecji; druga — obejmująca lata 1905-1940 — stanowi opis lat niedoli pierwszej wojny światowej i kryzysów społeczno-ekonomicznych lat powojennych; trzecia (1940-1945) to z kolei kronika trudów wojny na północy; czwarta natomiast (1945-1959) stanowi zapis rozliczeń powojennych; piąta (1960-1979) i szósta (1980-2000) to kronika długiej (i wyboistej) drogi reform do powstania społeczeństwa dobrobytu, które od lat 80. stoi u progu nowych wyzwań.
„Droga na Północ” to potężna dawka rzetelnej wiedzy na temat Norwegii. Potrzeba ogromnego obycia i obeznana w temacie, by ułożyć spójną całość z tak niepodobnych do siebie fragmentów układanki. Ta antologia jest maksymalnie przekrojową publikacją, którą z powodzeniem można porównać do naszej rodzimej, szczygłowskiej, ale pokazuje obraz kraju przecież zupełnie innego. W dodatku pokazuje w sposób migawkowy, ale jednocześnie syntetyczny. To nie są jedynie fragmenty dzieł wielkich umysłów. Znajdziemy tu bowiem pełen przekrój społeczny i polityczny — od robotników po zdobywców Nagrody Nobla, od rybaków po polityków, od szarych obywateli potrafiących pisać (bo z interpunkcją i ortografią bywa już różnie) po literatów i publicystów o nienagannych manierach językowych. Są tu wątki makro i mikro — istotne z punktu widzenia wielkiej polityki i małego człowieczka. Są wreszcie wątki zabawne (łowienie łososi, seanse spirytystyczne) i poruszająco tragiczne (obozy koncentracyjne, wojenne dzieci). Norwegia nie miała łatwej drogi do dzisiejszego dobrobytu. Może pora nam zacząć uczyć się od najlepszych? Albo chociaż na ich błędach?
Nie streszczę zarysu konstrukcji tej książki, nie opowiem o Norwegii, przeczytajcie sami (ale nie na raz, niespiesznie, dawkując)! A jeśli nadal nie czujecie się do końca przekonani, przeczytajcie koniecznie to, o czym napisała na jej temat Anna Dutka TUTAJ.
SKRÓT DLA OPORNYCH
Dla kogo na pewno tak: dla czytelników z mocnym kręgosłupem (nie tylko moralnym),bo całość swoje waży i nie jest poręczna; dla wielbicieli szeroko rozumianej północy, szczególnie zaś Norwegii, którzy chcą wiedzieć, dlaczego jest jak jest, dlaczego Norwegia jest dziś tym, czym jest.
Kto powinien omijać: czytelnicy, którym brakuje czasu lub cierpliwości (wszak to 737 stron żywego tekstu i 100 stron fotografii!) lub ci, którzy liczą na łakome kąski i kontrowersyjne tematy, zamiast porcji rzetelnej wiedzy.
Droga na Północ. Antologia norweskiej literatury faktu Agnieszka Knyt ![Droga na Północ. Antologia norweskiej literatury faktu](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/293000/293088/482864-352x500.jpg)
7,8
![Droga na Północ. Antologia norweskiej literatury faktu](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/293000/293088/482864-352x500.jpg)
Bardzo ciekawie skomponowane kompendium wiedzy o Norwegii począwszy od początku XX wieku. Każdy rozdział zaczyna się od naświetlenia konkretnego zagadnienia (np. referendum w sprawie rozwiązania unii szwedzko-norweskiej w 1905, emigracja do Ameryki, nastroje pronazistowskie w czasie II wojny, równouprawnienie kobiet, ekologia, problemy mniejszości narodowych, integracja i przyjmowanie uchodźców, przystąpienie do wspólnoty europejskiej itd.),potem autorzy przytaczają teksty źródłowe: pamiętniki, listy, wspomnienia, wywiady, artykuły do gazet, co daje nam ludzki punkt widzenia na wyżej wspomniane sprawy. Wyłania się z tej książki obraz społeczeństwa odpowiedzialnego, postępowego, kierującego się zdrowym rozsądkiem. Niektóre norweskie dyskusje społeczne z lat 70-tych (np. na temat ekologii) wciąż nie mogą się u nas odbyć. Wadą „Podróży na Północ” jest brak informacji jak pewne konkretne kwestie udało się rozwiązać (Czy powstała elektrownia wodna na rzece Alta? Jak potoczyły się losy norweskich Cyganów, zwanych tu Romani?). Na szczęście od czego mamy internet (dostępny w Norwegii niemal w każdym publicznym miejscu). Książka towarzyszy mi bowiem w trzytygodniowej podróży po północnej Norwegii i dużo lepiej mi się sprawdza niż przewodnik turystyczny. Pozwala wyostrzyć obiektyw. Pomaga zobaczyć pewne społeczne i polityczne aspekty obcego kraju w innym, szerszym kontekście. Bardzo pożyteczna pozycja. Dla zainteresowanych.