cytaty z książek autora " Caitlin Doughty"
Podobno by wybrać sobie pseudonim gwiazdy porno, należy połączyć imię swojego pierwszego zwierzątka z nazwa ulicy, przy której się dorastało. Przyjmując te zasady, mój nick brzmiałby: Superfly Punalei. Choć nie zamierzam robić kariery w pornografii, żal mi trochę, że takie pseudo się zmarnuje.
Ogień doskonale zrównuje ludzi ze sobą.
Zapomnijcie o tym, jak wyglądacie na zewnątrz, liczy się wasze wnętrze (czyli szkielet).
W dziedzinie śmierci nie ma złych pytań, ale najbardziej bezpośrednie i prowokujące pochodzą od dzieci (...). Zanim zaczęłam przyjmować pytania od publiczności, wyobrażałam sobie, że te zadawane przez dzieci będą niewinne, takie czyste i święte. Ta, jasne. Najmłodsi byli odważniejsi, a często tęż bardziej spostrzegawczy od dorosłych . Nie odstręczały ich flaki i mięcho. Owszem, zastanawiali się na tym, czy ich papużka ma nieśmiertelną duszę, ale przede wszystkim chcieli wiedzieć, jak szybko papużka zgnije w tym pudełku po butach, w którym zakopali ja pod klonem w ogródku.
To bardzo mało prawdopodobne, żeby po takiej serii testów lekarzom umknęło, że jednak żyjesz, i by odesłali cię ze szpitala do kostnicy w stanie śpiączki. A nawet jeśli, to nie znam żadnej osoby z branży pogrzebowej, która nie potrafiłaby odróżnić żywego człowieka od trupa. W swojej karierze napatrzyłam się na tysiące zmarłych i zapewniam - zwłoki są bardzo martwe w bardzo przewidywalny sposób.
The concept of the body as canvas became more powerful if the canvas is dead.
No cóż, ściema na ściemie i ściemą pogania.
A corpse doesn't need you to remember it. In fact, it doesn't need anything anymore-it's more than happy to lie there and rot away. It is you who needs the corpse.
No matter how much technology may become our master, it takes obly a guman corpse to toss the anchor off that boat and pull us back down to the firm knowledge that we are glorified animals that eat and shit and are doomed to die. We are all future corpses.
Patrzeć śmierci prosto w twarz nie jest łatwo. Żeby tego uniknąć większość z nas woli mieć zasłonięte oczy, wypiera ze świadomości realność umierania. Ale ignorowanie śmierci nie jest błogosławieństwem, świadczy raczej o najgorszym, najgłębszym rodzaju strachu.
Pod warunkiem, że śmierć była względnie nagła, a zmarły cieszył się dobrym zdrowiem, jego krew nadal nadaje się do użytku- jak odkrył doktor Szamow - jeszcze do sześciu godzin od zgonu.
Rzeczywistość nie zmienia się tylko dlatego, że nam się nie podoba.
Wszyscy zasługujemy na odrobinkę pośmiertnego spa.
Okazuje się, że nawet po śmierci czas to pieniądz!
Czasami śmierć potrafi być brutalna, nagła i nieznośnie smutna.