cytaty z książek autora "J.T. Geissinger"
Myślę, że czasem człowiekowi łatwiej jest być najgorszą wersją siebie samego, niż pozwalać światu, żeby wciąż łamał mu serce.
Zdrowe ciało to dar. Nie przyjmuj tego za pewnik. Nie traktuj go jak jakiejś taniej, jednonocnej przygody. Podchodź do niego jak do miłości swojego życia. Traktuj je z szacunkiem i łagodnością, ale przede wszystkim z wdzięcznością. (…) A także ze zdrową dozą czci.
Serce ma swoje pragnienia (…). Ale czasem to, co bierzesz za miłość, jest tylko piękną formą autodestrukcji. Najgorsze w życiu to oddać siebie w zamian za nic.
Bo prawdziwe życie to nie bajka, kochana, a stworzenie trwałego związku jest trudne. Miłość wymaga wiele przebaczenia. Ludzie nie są idealni. Zakochać się jest łatwo, ale pozostanie w miłości to wybór. Musisz zdecydować, czy wzloty i upadki są tego warte, bo będzie ich sporo. Będzie też ból. Właśnie tu wszyscy popełniamy błąd, oczekując, że miłość wygląda jak z reklamy, gdzie dwoje ludzi biegnie do siebie przez łąkę pełną czterolistnych koniczyn i żyją razem długo i szczęśliwie, nie żałując niczego. Prawdziwa miłość jest wtedy, kiedy możesz spojrzeć na kogoś i powiedzieć: „wiem, że mnie zranisz i rozczarujesz, a także zawiedziesz na tysiąc sposobów, ale akceptuję to, bo dzięki tobie jestem lepszym człowiekiem. Przy tobie staję się całością. Wolę umrzeć, niż przeżyć choć jeden dzień bez ciebie, niezależnie, co się wydarzy”.
Musisz w końcu zaakceptować siebie. To banał, ale naprawdę musisz pokochać siebie, zanim zakochasz się w kimś innym.
Prawdziwą wartość człowieka poznajemy po tym, jak traktuje tych, którzy mieli w życiu mniej szczęścia.
Jakąkolwiek rozmowę prowadzisz sama ze sobą, chętnie się przyłączę. Wygląda fascynująco.
Bycie miłą to najgorsze, co kobieta może zrobić. Miła musi zepchnąć na bok własne uczucia i myśleć o innych. Miła nie odzywa się, choć wie, że ktoś nie ma racji. Miła żyje po to, żeby uszczęśliwiać ludzi i zamartwiać się ich opiniami. Miła nigdy nie dostaje tego, czego naprawdę pragnie.
- A ja myślałem, że jesteś nieśmiała.
- Bo jestem - odpowiadam, kiwając głowę. - Zwłaszcza przy nieznajomych. Czasami odbiera mi mowę w gębie i wtedy bywa niezręcznie. Ale to nie znaczy, że jestem popychadłem. Większość życia spędzam we własnej głowie, ale kiedy muszę,
to potrafię walczyć o swoje.
Wiesz, nienawiść i miłość tak bardzo się od siebie nie różnią bella (…)W zasadzie są dwoma stronami tej samej monety. Pasja, obsesja, spocone dłonie i galopujące serce. Bezsenność(…)Słaby apetyt.
Zakochana? Bynajmniej. Gdybyś leżał podłączony do respiratora, odłączyłabym go, żeby naładować sobie telefon.
- Co robisz, gdy nie jesteś w stanie wybrać między
dwiema możliwościami?
Nasze spojrzenia spotykają się w lusterku.
- Tworzę trzecią - odpowiada.
Wykuwa swoje imię w moim sercu w sposób, w jaki nigdy nie udało się to Michaelowi.
Co łatwo przychodzi, to łatwo odchodzi. Prawdziwie wartościowe rzeczy i ludzie zawsze będą z początku testować siłę twojego charakteru, ale każda kropla bólu na koniec okaże się tego warta. Nie poddawaj się, kiedy coś jest trudne. Trzymaj się rękami i nogami.
I pamiętaj, że największy łobuz w środku jest tylko wielkim dzieciakiem. Więc wyobraź go sobie w pieluszce, ze smoczkiem w buzi, i nie daj się onieśmielić.
Twój, dopóki słońce nie zgaśnie, a życie na Ziemi nie przestanie istnieć.
Życie jest krótkie. Nie ma drugiego podejścia. Całuj, kogo chcesz całować, kochaj, kogo chcesz kochać, każ spierdalać każdemu, kto cię nie szanuje. Słuchaj serca. Nigdy nie kieruj się strachem.
Co więcej, jeżeli czegoś się boisz, to właśnie do tego powinnaś dążyć, i to jak najprędzej, bo to właśnie prawdziwe życie. Te straszne chwile.Te niepoukładane. Te nieładne. Wskakuj i nurkuj w tym całym bólu i pięknie, jakie życie ma do zaoferowania, żebyś pod koniec niczego nie żałowała.
Kroczymy tą drogą tylko raz. Przyjęcie cudownego daru, jakim jest życie, i przeżycie go tak naprawdę, na całego, to nasz obowiązek.
Jesteśmy tutaj tylko przez jakiś czas, jedziemy na skale, która leci przez kosmos z prędkością miliona kilometrów na dzień, w galaktyce, która posiada setki miliardów gwiazd. Ja, Jay Z, prezydent, złota rybka… w ostatecznym rozrachunku nie ma większej różnicy, chère. Przychodzimy i odchodzimy. Żyjemy i umieramy. Jeśli mamy szczęście, kochamy i jesteśmy kochani.
Moja mama zawsze mawiała, że nie można ufać chudym kobietom. Chude ciało, chude serce, chuda miłość.
– Chyba kocham twoją matkę.
– Tak – mówi łagodnie. – Łatwo było ją kochać.
(…) potrzebuję trochę czasu między teraz a wtedy, żeby przekonać samą siebie, że tak naprawdę nie jestem w nim zakochana.
– Kim ty jesteś?
Jego wzrok łagodnieje. Przez kilka dłuższych chwil walczy sam ze sobą, ale w końcu odpowiada:
– Wychodzi na to, że twoim wilkiem.
...odkryłem, że nie ma na świecie gorszego bólu, niż obserwowanie cierpienia kogoś, kogo kochasz, kiedy nie możesz zrobić nic, żeby ulżyć w tej agonii.
Mówiłam, żebyś nie rozmawiała sama ze sobą, dziecko, brzmisz jak jeden z tych meneli na bulwarze!
Miłość jest wojną skarbie. To jedyne na świecie, za co warto przelać krew.
Pieniądze sprawiają, że ludzie stają się chciwi. Dużo pieniędzy sprawia, że stają się bezwzględni.
Umieranie to nie najgorsza rzecz, jaka mi się przytrafiła. To po prostu jedyne, czego nie przeżyję.
- Serio jesteś w nim zakochana, prawda?
- Tak. To straszne. Znaczy, jest cudowne, ale i straszne, bo…
- Nie masz już kontroli - dopowiadam.
Przytakuje, krzywiąc się.
- A ja nigdy wcześniej nie miałam nic wartego utraty. Nigdy wcześniej nie dbałam o nic poza sobą. Teraz zależy mi na wszystkim.
Ojciec powiedział mi kiedyś, że jedyna różnica między kobietą a rekinem ludojadem to rozmiar zębów.