Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie jestem fanka Japonii, serio. Nigdy nie ekscytowałam się Czarodziejką z księżyca, mimo że koleżanki wokół się bawił w nią, miałam Tamagotchi, ale szybko poszło w kąt, bo było zakupem pod presją otoczenia, niż rzeczywistą zachcianką, za karaokę, są mi coś winni, bo ile przez to upokorzeń zniosłam - wiem tylko ja. Bardziej mnie kręci "stara" Japonia, czyli gejsze, ninja, samurajowie, polityka izolacji itp., ale jako osoba urodzona w latach 80, wiem czym był szał na mody z Kraju kwitnącej wiśni. Ja się mu opierałam, ale dlaczego inni ulegali? Tego dowiedziałam się dzięki tej książce. Napisana przez Amerykanina, żyjącego w Japonii i osadzonego w tej kulturze od dzieciak i ciekawił się wrogiem jego ojczyzny, daje świetny ogląd na państwo wstające z kolan, osamotnione w swoich fantazjach oraz hamowane przez wujka Sama. Doskonała analiza okoliczności, stylu myślenia mieszkańców, warunków geopolitycznych ukazuje nam skąd fenomeny na Nintendo, karaoke, Sony, kawaii, Hello Kitty i wiele więcej się wzięły. Dla wszystkich dociekliwych, lubiących związki przyczynowo-skutkowe i wiedzących chociaż trochę o współczesnym dorobku tej gospodarczej potęgi.