Najnowsze artykuły
- ArtykułyPowieść o zagrożeniach płynących ze Wschodu. Ryszard Oleszkowicz o „Zanim zabijesz moją śmierć”Marcin Waincetel1
- ArtykułyJakub Jarno. „Światłoczułość” to powieść opakowana w powieść, owinięta w listyRemigiusz Koziński2
- Artykuły„Kraj kobiet“ Grzegorza Gajka – przeczytaj fragment książki!LubimyCzytać1
- ArtykułyLiteracka Nagroda Nobla 2024. Han Kang laureatkąKonrad Wrzesiński46
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Martin M. Antony
1
6,5/10
Pisze książki: poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
6 przeczytało książki autora
18 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
10 prostych sposobów na panikę
Randi E. McCabe, Martin M. Antony
6,5 z 6 ocen
24 czytelników 1 opinia
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
10 prostych sposobów na panikę Randi E. McCabe
6,5
No, w końcu (w miarę) porządna książka o panice, pisana nie z pozycji jednostkowej osoby, ale zebranych X przypadków. Takie podejście jest na tyle solidne, że kiedy autorzy przytoczyli zachowania "panikarzy" to miałem wrażenie jakbym trafił pod rentgena, podali zawartość mojego plecaka bez pudła, a także dokładnie opisali jak sobie próbuję radzić z paniką.
W tytule mamy "10 sposobów", ale po przeczytaniu jestem w stanie wskazać tylko 3 -- stopniowa konfrontacja z problemami, dbanie o zdrowie, farmakologia. Nie wiem o jakie 7 pozostałych chodzi.
Moje zastrzeżenie budzi jedynie to, że to niewielka książeczka (166 stron),a i tak składa się z wielu powtórzeń, zwłaszcza na wstępie, gdzie autorzy przedstawiają szkic "panikarza", po czym go powtarzają, po czym... go powtarzają z podanymi detalami. Gruba przesada moim zdaniem, czytelnicy borykają się z paniką, a nie zanikami pamięci.
Ukrytą wartością tej pozycji jest dokładność analizy, czytając odnosi się wrażenie, że nie jest się samemu ze swoim wstydliwym (?) problemem, ale że podobnych osób jest więcej. Na swój sposób jest to krzepiące. No i sam fakt, że trzymamy w ręku ten tytuł może być także bodźcem, aby jednak spróbować choć małego kroku, nie zaniedbywać się, powalczyć o swoje własne zdrowie.
Polecam, bo nawet jeśli materiał nas nie oczaruje, to lektura jest krótka, więc warto spróbować. Gdyby nie te powtórzenia, napisałbym "konkret", a tak to taka trochę zupa owocowa.